Ile jesteś w stanie poświęcić dla miłości? Gwen pisze bestsellerowe romanse, ale wcale nie wierzy w miłość. I chociaż przylgnęła do niej łatka skandalistki i wyrachowanej celebrytki, ona pragnie tylko jednego – spokoju. Przytłoczona nadmiarem obowiązków, postanawia w końcu spełnić swoje dziecięce marzenie i zobaczyć na własne oczy zorzę polarną. Niestety, jej pobyt w Norwegii zaczyna się w najgorszy z możliwych sposobów: dziewczyna zostaje napadnięta i okradziona. Nawet fakt, że z opresji ratuje ją tajemniczy przystojniak, nie poprawia sytuacji. Mężczyzna okazuje się bowiem gburem, jakich mało, i chce skutecznie pozbyć się nieznajomej. A jednak to przypadkowe spotkanie zwiąże ich ze sobą na dłużej, niż mogliby podejrzewać. Czy los szykuje dla nich szczęśliwe zakończenie?
Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
***
Po twórczość Ani sięgam w ciemno – bardzo lubię jej książki, choć może czasem nie jestem usatysfakcjonowana w 100%. Okładka jednak tej książki robi już wiele, więc grzechem byłoby po nią nie sięgnąć – zwłaszcza, że opis również zachęca.
Tym razem muszę jednak przyznać, że jestem bardzo zadowolona z lektury, która pochłonęła mnie już na samym początku. Akcja płynie swoim tempem, które według mnie jest naprawdę dobre. Tak samo jest z relacją pomiędzy głównymi bohaterami – rozwija się naturalnie, a to naprawdę cenię.
Jeśli chodzi o Gwen i Chris’a to nawet ich polubiłam, chociaż w przypadku tego drugiego wydawałoby się to niemożliwe, bowiem jest ponurym gburem. Z drugiej strony nie ma co się dziwić, w końcu ma swoje tajemnice.
Może całość wypada przewidywalnie, ale w tym wypadku nie odczułam tego jakoś negatywnie. Czytało mi się naprawdę bardzo dobrze, nie nudziłam się, nie czułam potrzeby, by odłożyć lekturę. Pod względem technicznym też nie mam do czego się przyczepić.
Cóż mogę powiedzieć! Polecam i nie mogę doczekać się kolejnych tomów :D
Tytuł: W blasku zorzy
Autorka: Anna Szafrańska
Ilość stron: 470
Wydawnictwo NOVAE RES
Za możliwość lektury serdecznie dziękuję Wydawnictwu NOVAE RES.
To największa przyjemność, gdy książka tak wciąga od samego początku.
OdpowiedzUsuńPrawda :)
Usuń