29 gru 2024

Skłam ze mną w te święta, kochanie - Anna Langner

 


Paweł nie chce obchodzić świąt - bardziej interesuje go praca, dzięki której ma pieniądze, by samemu móc wychowywać swojego syna. Mężczyzna zgadza się na wyjazd służbowy, bowiem wierzy, że wtedy dostanie awans. Jest jednak jeden mały problem – jego szef nie znosi dzieci, a Paweł musi zabrać ze sobą swojego syna. 

Dlatego też postanawia zatrudnić do niego opiekunkę. Z początku wydaje się być to trudnym zadaniem, bowiem wyjazd ma obejmować święta. Na szczęście pojawia się Weronika - doświadczona dziewczyna z licznymi certyfikatami. Mężczyzna jednak nie wie, że w rzeczywistości to ktoś inny podszywa się pod dziewczynę. Nic nie idzie tak, jakby sobie tego życzył... 

Sam pomysł na historię był fajny i liczyłam na dobrą zabawę, ale muszę niestety przyznać, że postać głównej bohaterki psuje po prostu wszystko i zniechęca do lektury. Dawno nie miałam do czynienia z tak głupiutką, prostą i mało realną bohaterką. Historia przesycona jest durnymi tekstami i głupiutkim zachowaniem dziewczyny. 

Na plus jedynie zasługuje motyw autyzmu, który nie jest tutaj jedynie dodatkiem. Jednak wiedza bohaterki na ten temat wydaje się być mało realna.  

Nie ukrywam, że trochę się męczyłam podczas czytania, ale jakoś dotrwałam do końca. Jednak nie będę się upierać, byście ją przeczytali ;) 

 

Tytuł: Skłam ze mną w te święta, kochanie 
Autorka: Anna Langner 
Ilość stron: 384 


Czytaliście ten tytuł? 




Czytaj dalej »

27 gru 2024

Gdybym cię nie spotkała - Agata Przybyłek

 


Sara prowadzi warsztaty teatralne dla najmłodszych. Kiedy dowiaduje się, że jej była podopieczna zachorowała, postanawia zorganizować mikołajkową aukcję a uzbierane środki przeznaczyć na leczenie dziewczynki. Dzięki temu wydarzeniu poznaje lokalnego sportowca, który dorzuca coś od siebie do zbiórki.  

Daniel doznał kontuzji i teraz sam nie do końca wie, co dalej. Bliscy naciskają, by się nie załamywał, bo na pewno wróci do biegania. Tym czasem on sam nie wie, czy tego chce. A znajomość z Sarą budzi w nim uczucia. 

W tle mamy jeszcze trochę historii – budynek, w którym pracuje Sara, to dawna synagoga i przytułek dla sierot. Poznajemy jej dyrektorkę, dla której sensem życia było pomaganie dzieciom. 

W tym roku wyjątkowo dużo świątecznych książek czytałam i muszę przyznać, że może jedna czy dwie mi się nie podobały. Powieść Agaty pochłonęła mnie od pierwszych stron i nie ukrywam, że z niecierpliwością czytałam kolejne strony. Bohaterowie nie są przerysowani, a po prostu życiowi. Sama historia też niezbyt wymyślna, a po prostu prawdziwa. Dlatego też jeśli macie ochotę na nieskomplikowaną sytuację, to polecam Wam ten tytuł. 


Tytuł: Gdybym cię nie spotkała
Autorka: Agata Przybyłek
Ilość stron: 392
Wydawnictwo Czwarta Strona 



A Wy, ile macie świątecznych książek na koncie w tym roku? 



Czytaj dalej »

18 gru 2024

Znajdź swoje szczęście - Natalia Sońska

 


Po rozwodzie Sara postanawia zacząć na nowo - w Nowy Rok ma już mieszkać w nowym domu w górach, bowiem postanowiła zostawić Sopot i przeszłość za sobą. Jednak data nowego początku nie jest jej pisana, bowiem na miejscu okazuje się, że prace związane z domem nie poszły według planu. Z tego też powodu musi zamieszkać w pensjonacie i tam spędzić święta, które niekoniecznie zawsze obchodziła. Jest jeszcze skomplikowana relacja z Maksem, od którego zależy, jak szybko Sara wprowadzi się do domu. Nie brakuje też Pani Anieli, która służy swoim dobrym sercem. 

Odkąd dowiedziałam się, że to tak naprawdę cała seria, to zaczęłam ją nadrabiać. Fakt, że najnowszy tom przeczytałam pomiędzy pierwszym, drugim i trzecim, ale to nic nie szkodzi. Każdą historię można spokojnie czytać oddzielnie. 

I muszę przyznać, że najnowsza część jest moją ulubioną. Bardzo polubiłam Sarę i Maksa. Chyba ta niedostępność Maksa i pomysł nowego początku Sary sprawiły, że po prostu zapałałam do nich największą sympatią. Miło było znów spotkać Panią Anielę, bardzo polubiłam staruszkę i mam nadzieję, że za rok znów o niej poczytamy. 

Sama historia może nie jest wyszukana, ale za to życiowa i właśnie to sprawia, że po prostu się chłonie losy bohaterów. Klimat gór jak najbardziej oddany. 

Cóż więcej dodać - polecam! 

 

Tytuł: Znajdź swoje szczęście 
Autorka: Natalia Sońska 
Ilość stron: 376 


Ile świątecznych lektur macie już za sobą? 



Czytaj dalej »

1 gru 2024

Zima, kiedy wróciłeś - Agata Przybyłek

 


Karina przyjeżdża na święta do rodzinnego domu, by pomóc rodzicom w prowadzeniu biznesu. Jest to również powrót do przeszłości i wspomnień - tych lepszych i tych gorszych. 

Oskar, dawna, wielka miłość Kariny, również wraca do miasta. Chłopak zostawił młodziutką dziewczynę z dnia na dzień, bez żadnego wyjaśnienia.  

Czy powrót sprawi, że uczucia odżyją? Czy jest miejsce na drugą szansę? 

Z ciekawością sięgnęłam po lekturę, po przeczytaniu jakiejś recenzji. Trochę się obawiałam, że niekoniecznie trafi w mój gust, ale były to zbędne obawy.  

Od początku pochłonął mnie świat, który stworzyła Autorka. Karina jest ciepłą postacią. Sama wychowuje synka, pracuje. Oskara również polubiłam i myślę, że większość z nas zrozumie, dlaczego młody wówczas chłopak zostawił swoją miłość z dnia na dzień. 

Nie ukrywam, że fabuły trochę się domyśliłam, zwłaszcza końcówki. Autorka z pewnością znów mocno namąciła w życiu bohaterów, jakby już mało się nacierpieli. Do dwóch razy sztuka... 

Tak czy siak polecam. Nie jest to typowa świąteczna książka, choć cała akcja toczy się w okresie świątecznym i noworocznym. Bardziej skupia się na zimowym klimacie. 

 

Tytuł: Zima, kiedy wróciłeś 
Autorka: Agata Przybyłek 
Ilość stron: 328 


Czytacie już świąteczne książki? 




Czytaj dalej »

21 lis 2024

Miałeś już nigdy nie wrócić - Ewelina Dobosz

 


Piętnaście lat temu, Amelia była zakochana w Kubie, który pewnego wieczoru po prostu wyszedł i już nie wrócił. Została mocno zraniona i nie wiedziała, dlaczego chłopak tak postąpił. Pozbierała się, poznała Michała i wkrótce wyszła za niego za mąż. Wychowali razem wspaniałego syna. Aż pewnego dnia w jej życiu ponownie pojawia się Kuba a wraz z nim budzą się dawne uczucia.

Muszę przyznać, że kompletnie nie spodziewałam się tego, iż tak bardzo wciągnę się w tę historię. Książkę przeczytałam praktycznie na raz w ciągu kilku godzin, bo zdarzało mi się ją odłożyć. Nie ukrywam jednak, że w każdej wolnej chwili wracałam do niej.

Historia jest bardzo życiowa, a już na pewno bohaterowie. Najpierw poznajemy Amelię i Kubę za czasów szkolnych, zakochanych. Później dorosłych już Amelię i Michała, do którego nie poczułam sympatii. Z resztą podczas lektury szło odczuć, że między nimi przestało się układać i kobietę to denerwowało. No i w końcu pojawia się Kuba. Powiedzenie “stara miłość nie rdzewieje” jest tutaj bardzo prawdziwe. 

Jakby się tak zastanowić, to nic odkrywczego tutaj nie ma. Samo zakończenie, pewne wydarzenie, było dla mnie zaskakujące i tak się zastanawiam, czy z jednej strony nie było przesadzone. Z drugiej strony wydaje mi się, że Autorka lubi tak pod koniec nas zaskoczyć ;)

Najważniejsze jednak jest to, że mi się podobało, a sam fakt, że przeczytałam ją tak szybko i praktycznie na raz, mówi wszystko 🙂


Tytuł: Miałeś już nigdy nie wrócić
Autorka: Ewelina Dobosz
Ilość stron: 300
Wydawnictwo Amare


Współpraca z Wydawnictwem Amare, któremu dziękuję za lekturę!



Czytaj dalej »

6 lis 2024

Obudź się, Kopciuszku - Natalia Sońska

 


Alicja nie znosi tłumów i hałasu, dlatego też pomysł Sylwestra w Zakopanem wydawał się jej być beznadziejny. Święta zawsze spędza w pracy w szpitalu. Tym razem jednak zgadza się na wyjazd, by mieć spokój przez kolejny rok. 

Podczas sylwestrowej nocy poznaje Michała - ratownika TOPR. Kobieta zaczyna w końcu coś czuć i żyć życiem, a nie tylko pracą. Tylko czy nie stchórzy? Otworzy się w końcu na rodzące się uczucie?  

Nie sądziłam, że tak bardzo przepadnę przy tej historii, którą łyknęłam dosłownie na raz. Wcześniej nie wiedziałam, że to w ogóle cała seria. Okazało się, że kupiłam wszystkie tomy, oprócz pierwszego, a szósty czytałam w zeszłym roku. 

A skoro święta za pasem, to postanowiłam zacząć czytać świąteczne książki, bowiem w tym roku ich sporo mi się nazbierało. 

Alicja to pracoholiczka, z wyboru, bowiem praca to jej sposób na ucieczkę od bólu i przeszłości. Bądź, co bądź, bardzo ją polubiłam - z resztą tak samo pozostałych. W tle mamy góry, święta i to naprawdę czuć, co dla mnie jest ogromnym plusem. 

Zarówno jej, jak i Michałowi, bardzo kibicowałam. Ich relacja rozwija się naturalnie. Historia prosta, ale życiowa i przez to wciągająca! 



Tytuł: Obudź się, Kopciuszku
Autorka: Natalia Sońska
Ilość stron: 320
Wydawnictwo Czwarta Strona 


Sezon na świąteczne książki uważam za otwarty! 



Czytaj dalej »

31 paź 2024

Patrz ze mną w gwiazdy - Anna Szafrańska

 


Nastoletnia Majka nie ma lekko – cały dom jest na jej głowie. Sprząta, pierze, gotuje – moim zdaniem rodzina wręcz ją wykorzystuje pod tym względem. Bracia jej dokuczają, mama porównuje ją do idealnej starszej córki. Majka uważa się za tą gorszą, nic niewartą, ale od tych myśli odciągają ją przyjaciółki – Tosia i Lenka. 

Kiedy zostaje potrącona, pomaga jej przystojny Caleb. Dziewczyna uważa, że robi to z litości i nie chce nawet dopuścić do siebie myśli, że może komuś się podobać. Przecież jest brzydka. Dlatego też cały czas odmawia randki.

Czy Majka w końcu uwierzy w uczucia? A rodzice w końcu spojrzą na nią jak na ukochaną córkę?

Historia Majki jest tak samo dobrą historią jak ta Tosi. To kolejna bardzo udana młodzieżówka, która wyszła spod pióra Autorki. Choć mam swoje lata, to wciągnęłam się w historię. Serce się kraja, kiedy widzimy jak rodzice traktują własną córkę. Bardziej matka, bowiem ojciec to mało co się odzywa. Dopiero z czasem pokazuje, że też ma hm…Spodnie w tej rodzinie. Mimo wszystko życiowa historia, bo dalej gdzieś się słyszy o wygórowanych wymaganiach ze strony rodziców, czy chorych, niespełnionych ambicjach.

Majka jest bardzo charakterna i z pewnością bym się z nią zaprzyjaźniła. Wygadana i pyskata :D 

Jeśli szukacie bardzo dobrej młodzieżówki, to gorąco polecam! Nie mogę doczekać się historii Lenki!


Tytuł: Patrz ze mną w gwiazdy
Autorka: Anna Szafrańska
Ilość stron: 320
Wydawnictwo YAvi


Współpraca reklamowa z Wydawnictwem YAvi, któremu serdecznie dziękuję za możliwość lektury!




Czytaj dalej »

18 wrz 2024

Czas motyla - Martyna Senator

 


Cała rodzina Alicji zmaga się z chorobą jej siostry. Serce Neli niedługo przestanie bić i nic nie mogą na to poradzić. Dziewczyna dałaby wiele, żeby Ala cieszyła się życiem i swoją młodością, ale ta niestety walczy ze swoimi problemami – na co dzień doskwierają jej ataki paniki, o których nikomu nie mówi. Nie pomaga jej też toksyczna relacja z chłopakiem i mniejsza uwaga ze strony rodziców. W dodatku pewnego dnia spotyka chłopaka, który okazuje się być… aniołem śmierci. Na początku nie wierzy, potem nie chce wierzyć, a ostatecznie zaczyna ufać i darzyć go ciepłym uczuciem. Z resztą dostaje też upragnionej uwagi. Czy relacja z aniołem śmierci jej pomoże?

Autorka miała dość długą przerwę, dlatego też bardzo cieszę się na jej powrót. Uwielbiam jej twórczość, a seria Z miłości jest moją ulubioną w całym książkowym świecie. Z resztą jej historie zbierały ode mnie dziesiątki i muszę przyznać, że tym razem nie mogło być inaczej.

Wydawało mi się, ze historia mnie nie zaskoczy, a tym czasem było zupełnie odwrotnie. Szczególnie koniec, którego się jednak nie spodziewałam. Myślę, że Autorka sprawiła, iż czytelnik wczuwa się na tyle w główną bohaterkę, że przyjmuje jej myślenie. Odczuwa jej emocje i sprawia, że żyje tą postacią, która omiata nas, przez co nie myślimy racjonalnie.

Ala jest bardzo życiowa, tak samo jak cała rodzina. Zmagają się z własną tragedią, próbują jednak też być szczęśliwi i cieszyć się czasem, który im pozostał. Autorka przedstawiła nam przykrą rzeczywistość wśród młodzieży. Pokazała, jak toksyczne potrafią być również social media.

Czyta się bardzo dobrze. Autorka zawarła tutaj też dużo przemyśleń, czy cytatów, które sprawiają, że czytelnik na chwilę się zatrzymuje i po prostu duma. 

Nie pozostaje mi nic innego, jak Wam polecić.


Tytuł: Czas motyla
Autorka: Martyna Senator
Ilość stron: 256

 

Znacie twórczość Autorki?



Czytaj dalej »

1 wrz 2024

Ostatni zachód słońca - Agata Przybyłek

 


Gaja, znana podróżniczka i blogerka, wraca do rodzinnego Trzęsacza, by w nim osiąść. Podyktowane jest to jej trudną sytuacją życiową, ale stara się cieszyć z tego, co jej zostało.

Dominik założył rodzinę i prowadzi nadmorski pensjonat. W przeszłości wyobrażał sobie inne życie, ale jest zadowolony z tego, co ma.

Gaja i Dominik w młodości byli parą. Rozstanie bolesne, mężczyzna nie do końca rozumiał decyzję kobiety. Przypadek sprawia, że znów się spotykają, a dawne uczucia odżywają. Tylko czy jest sens niszczyć coś, co obydwoje zdążyli zbudować?

Czytając pierwsze strony, wiedziałam, że będzie to trudna lektura. Nastawiłam się na to, ale i tak uroniłam wiele łez, bowiem historia Gai jest po prostu smutna. Nie ukrywam, że wiele razy zdarzało mi się czytać pobieżnie rozdziały, bo gdzieś tam trochę czułam się znużona, ale jednak przez większość czasu byłam zadowolona z lektury, która z resztą jest bardzo życiowa.

Może czasami też coś mnie tam denerwowało w zachowaniu bohaterów, chyba najbardziej u Gai, ale przymykałam oko. 

Co nie zmienia faktu, że pomimo całego tego smutku, lektura mi się podobała. Sięgnęłam też po nią ze względu na osadzenie fabuły w Trzęsaczu, bowiem w tym roku urlop spędziliśmy właśnie nad morzem i byliśmy też w tej miejscowości. Z tej serii czytałam chyba jeszcze pierwszą książkę, ale jeśli dobrze pamiętam, to mojego serca nie zdobyła.

Przygotujcie sobie chusteczki. Koniecznie.


Tytuł: Ostatni zachód słońca
Autorka: Agata Przybyłek
Ilość stron: 304
Wydawnictwo Czwarta Strona


Czytaliście nadmorską serię Autorki?



Czytaj dalej »

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia