27 lut 2020

Królowa niczego - Holly Black


Jude na wygnaniu wbrew pozorom nie zajmuje się nic nie robieniem. Przyjmuje drobne zlecenia związane z magicznym światem - nie tylko z powodu pieniędzy, ale i nudy, która jej towarzyszy w ludzkim świecie.

Pewnego dnia odwiedza ją Taryn. Siostra bliźniaczka prosi ją o pomoc. Z początku Jude zamierza odmówić, ale w tym momencie dostrzega swoją okazję, by móc wrócić tam, gdzie jej miejsce oraz skonfrontować się z Cardan'em, który ją przecież oszukał.

Powrót do Elysium nie jest łatwy, bowiem Jude musi stanąć przed poważnymi wyborami. Czy inni zobaczą w niej kogoś więcej niż zwykłą śmiertelniczkę? Czy jej uczucia zostaną odwzajemnione? Czy przełamie klątwę?

***

Ten tom tylko utwierdził mnie w przekonaniu, jaka to świetna seria! Przy pierwszym nie do końca byłam przekonana, ale zaintrygowana na tyle, by sięgnąć po drugi tom. Ten okazał się dużo lepszy, a autorka zaserwowała nam takie zakończenie, że nie wyobrażałam sobie nie sięgnąć po finał. A finał...No cóż. Prawdziwy sztos!

W tym tomie nawet polubiłam Jude, choć więcej zalicza tutaj potknięć niż wcześniej. Sądzę, że głównie dlatego, iż do głosu dochodzą również uczucia. Nie ukrywajmy, do tej pory dziewczyna kierowała się jedynie rozumem i rozsądkiem. A teraz doszły jeszcze uczucia i to wszystko czasami się wykluczało.
Jude jest uparta, bardzo uparta. Jak już coś sobie postanowi to dąży do tego. Stara się znaleźć jak najlepsze rozwiązanie, jeśli chodzi o klątwę, która się uaktywnia, a o której nie chcę zbyt wiele pisać, żeby nie zaspojlerować.

W tej części także polubiłam Cardan'a i stwierdziłam, że nawet mogłabym się z nim zakolegować. Zmienił się na przestrzeni tej historii, choć uważam, że z niego trochę taki głupiutki elf, któremu tylko głupoty w głowie. Sam też się przyznaje, że nie jest najlepszy, ale kiedy zachodzi taka potrzeba, to potrafi wybrać to, co dobre i najważniejsze.

Jak Taryn wcześniej nie lubiłam, tak do tej pory to się nie zmieniło. Nikt mnie nie przekona do jej przemiany, niestety.

Mamy tutaj wiele wątków i fajnie, że wszystkie się ze sobą wiążą w jakiś sposób i nie są zapychaczami. Wszystkie również znajdują swoje zakończenie, co bardzo mi się podobało. Nie brakuje tutaj spisków, intryg, zasadzek i zaskoczeń. Autorka naprawdę się postarała przy finale. Czytałam z zapartym tchem, do samego końca nie wiedziałam, na jakie zakończenie możemy liczyć. Czyta się szybko, a to za sprawą stylu autorki, który jest prosty w odbiorze. Przestały mi nawet przeszkadzać te wszystkie dziwne nazwy, na które wcześniej zwróciłam uwagę :)

Jeśli macie ochotę na świetną fantastykę - polecam wszystkie trzy tomy. Nie gustuję w tym gatunku, więc cała seria okazała się być dla mnie przyjemną niespodzianką i cieszę się, że mogłam poznać tę historię :) Gorąco polecam!

Tytuł: Królowa niczego
Autorka: Holly Black
Ilość stron: 374




Za możliwość lektury serdecznie dziękuję Wydawnictwu Jaguar.


Czytaj dalej »

23 lut 2020

Briar U Tom 2 Ryzyko - Elle Kennedy


Brenna to pewna siebie dziewczyna o mocnym i zauważalnym charakterze. Nie da sobą pomiatać, stąpa twardo po ziemi, a już na pewno nie prześpi się ze swoim wrogiem, zawodnikiem z Harvardu. W końcu Briar jest najważniejsze i chłopaki z drużyny by jej tego nie wybaczyli.

Jednak los sprawia, że jej ścieżka przecina się z Jake'm - gwiazdą Harvardu. Chłopak jest przystojny, czasami arogancki, pewny siebie i nie jedna dziewczyna marzy o seksie z nim - zwłaszcza, że krążą pogłoski, co on potrafi wyczyniać w łóżku.
Brenna zmuszona jest prosić go o pomoc, by móc zdobyć swój upragniony staż. Jake będzie udawał jej chłopaka. Oczywiście on sam widzi w tym swój własny interes, dlatego w zamian prosi o prawdziwą randkę. Brenna nie ma zbytnio wyboru i musi się zgodzić.

Wszystko się trochę komplikuje, bowiem nikt z jej otoczenia nie może się dowiedzieć, że w ogóle ze sobą rozmawiają. W końcu stoją po przeciwnych stronach boiska. Jednak co raz trudniej jest im zaprzeczać, że między nimi jest coś więcej niż tylko chemia...

***

Elle Kennedy tworzy świetne historie. Uwielbiam czytać jej książki, a Pościg bardzo mi się podobał, więc nie mogłam się doczekać kolejnego tomu. I jak zwykle, w przypadku tej autorki, nie zawiodłam się :D

Od razu mogę śmiało powiedzieć, że z chęcią zaprzyjaźniłabym się zarówno z Brenną jak i Jake'm. Jesteśmy bardzo podobni do siebie z charakteru i nie ma opcji, byśmy się ze sobą nie dogadali :D obydwoje twardo stąpają po ziemi, są pewni siebie, czasami aroganccy, nie boją się powiedzieć to, co myślą i stawiają na swoim. Lubią się przedrzeźniać. Po prostu trafił swój na swojego. Chyba nie miałam jeszcze okazji pisać recenzji, w której to bohaterowie są podobni do siebie z charakteru :D I choć wydawałoby się, że mogłoby to się gryźć, to w rzeczywistości Brenna i Jake idealnie pasują do siebie.

Jednak nie wszystko w tej historii jest takie kolorowe. Brenna ma za sobą trudną przeszłość - kilka poważnych błędów, które popełniła, ale wyciągnęła z nich wnioski i wyszła naprawdę na prostą. Jake takowej nie miał, ale całe swoje życie poświęcił hokejowi. Postawił sobie cel i zamierzał go osiągnąć. Świetnie przyjął wyznanie dziewczyny. Co prawda z innego powodu zachował się jak głupek, ale szybko też zrozumiał swój błąd.

Elle Kennedy pisze prostym językiem, który sprawia, że czyta się bardzo szybko i przyjemnie. Narracja prowadzona jest z punktu widzenia dziewczyny i chłopaka. Opisy meczów hokejowych są dobre, można się wciągnąć w rozgrywkę, choć nie ma nas na boisku czy trybunach. Jak dla mnie same plusy. Nie widziałam tutaj minusów.

Pojawiają się także bohaterowie z poprzedniej części oraz nowi, którzy wprowadzają dużo śmiechu. Taką osoba jest Rupi i uwierzcie mi - przy niej nie da się nudzić :D Mam nadzieję, że dostanie swój tom, bo przeczuwam, że będzie to jedna z lepszych historii :D

Ryzyko to świetna rozrywka, kiedy mamy gorszy dzień, czy wolny wieczór. Uśmiech na twarzy podczas lektury gwarantowany! Nie pozostaje mi nic innego jak czekać na kolejny tom :D

Tytuł: Ryzyko
Seria: Briar U
Autorka: Elle Kennedy
Ilość stron: 350


Za możliwość lektury serdecznie dziękuję Wydawnictwu Zysk i S-ka.




Czytaj dalej »

19 lut 2020

Gangsterzy. Tom 1 Serce Gangstera - Anna Wolf


Chloe nie pomyślałaby, że jej brat może być aż tak głupi. Owszem, wiedziała, że ma problem z hazardem, ale nie przyszłoby jej do głowy, że jej własny rodzony brat zasugeruje, że może być zabezpieczeniem spłaty karcianych długów. Może zrobił to nieświadomie, ale nie upewnił się, co dokładnie widział gangster na zdjęciu, które pokazał mu Nick.

Co prawda Nick próbował potem wyprostować swój błąd, tłumacząc, że chodziło o samochód, ale Aleksiej Tarasow zdążył już ułożyć w głowie swój własny plan. A z takimi mężczyznami jak on się nie pogrywa. Zwłaszcza, że jeśli coś mu się spodoba, to zrobi wszystko, żeby to mieć. A skoro Chloe też mu się spodobała, to zamierzał ją również mieć.

***

Kolejna historia z Wattpad'a - nie zawsze te są warte, by były wydawane w formie książki. Po ostatniej porażce obawiałam się, że może być tutaj podobnie, ale całe szczęście się zaskoczyłam i to bardzo pozytywnie.

Chloe jest ułożoną dziewczyną, pracuje jako manager w restauracji, choć nienawidzi swojego szefa. Ale w pracy daje z siebie wszystko. Odkładała też pieniądze na swoje wymarzone wakacje, aż pewnego dnia odkrywa, że wszystkie przepadły. Zabrał je Nick, jej brat, który ma problem z hazardem. Obiecuje, że wszystko odda, ale w rzeczywistości jest dużo gorzej. Nick dalej gra i dochodzi do takiego momentu, kiedy jego siostra staje się zabezpieczeniem jego długów - co prawda to przypadek, ale nie jest w stanie tego odkręcić i cóż, musi się po prostu zgodzić.
Chloe nie podoba się to, co się wydarzyło. Jest wściekła na brata, choć ja sama uważam, że za mało tego uczucia względem niego. W końcu zrobił coś niewybaczalnego. I choć na początku jest przeciwna, przerażona, to z trudem z czasem zauważa, że groźny gangster wcale jej źle nie traktuje, a on sam ją pociąga. Można powiedzieć, że jest gościem w jego domu - co prawda z ograniczeniami, ale krzywda jej się nie dzieje.

Aleksiej Tarasow - jego nazwisko w gangsterskim świecie znaczy naprawdę wiele. Wszyscy się go boją, wiedzą, co ich czeka, jeśli mu podpadną. On sam bywa okrutny, strasznie dużo przeklina, jest porywczy i narwany. Ale potrafi się też zachować jak prawdziwy gentelman. Chloe traktuje naprawdę z szacunkiem i stara się przy niej powstrzymywać, ale nie zawsze mu to wychodzi. I wbrew pozorom, ten chłop potrafi być zabawny! :D Naprawdę go polubiłam, a z początku uważałam, że będzie to niemożliwe.

Może i cała ta historia jest mało prawdopodobna, ale uwierzcie mi, wciąga od samego początku. Mamy tutaj mafię, potyczki gangsterskie, a w tym wszystkim znalazło się jeszcze miejsce na humor. Głównie między Chloe i Aleksiejem. Chloe przechodzi przemianę - też nic dziwnego, bo to co przeżywa, każdego innego też by zmieniło. Można w sumie powiedzieć, że Chloe robi się bardziej zadziorna (wcześniej też taka była, ale po alkoholu :D), zaczyna więcej przeklinać i nie boi się walczyć o swoje. Zaś Aleksiej zaczyna rozumieć, co to znaczy mieć kogoś ważnego w życiu, choć on sam zarzekał się, że już więcej żadna kobieta nie będzie tak blisko niego.

Nie ma tutaj miejsca na nudę - akcja dzieje się co chwilę. Widać, że Autorka miała głowę pełną pomysłów - z resztą bardzo fajnych i wcale nie jest tego za dużo. Rozdziały nie są długie, a styl i język jakim się posługuje, są naprawdę w porządku. Świetnie przekłada się to na język bohaterów. Jak dla mnie Aleksiej jest idealnie przedstawiony. Taki prawdziwy Rusek i uwielbiam jego teksty :D Postaci poboczne również są super, wszystkich polubiłam i są tacy no prawdziwi (tak, wiem, powtarzam się :D).
Gdyby nie to, że jest zaznaczone "ponad milion odsłon na wattpadzie" to bym nie pomyślała, że to jedna z tych historii :) Jak dla mnie naprawdę udany polski debiut! Gratuluję Autorce :)

Jeśli lubicie wątki mafijne, sporo akcji i humor, to Serce gangstera z pewnością Was usatysfakcjonuje! Przeczytacie ją w mig, zwłaszcza, że ma niewiele stron :)

Tytuł: Serce gangstera 
Seria: Gangsterzy
Autorka: Anna Wolf
Ilość stron: 247

Za możliwość lektury serdecznie dziękuję Wydawnictwu NieZwykłe.



Czytaj dalej »

15 lut 2020

Elementals. Tom 5 Wskazówki czasu - Michelle Madow


Nicole i Danielle cofają się w czasie, by uratować Blake'a, ponieważ bez niego sobie nie poradzą. Mają coraz mniej czasu, by zamknąć portal i uratować świat.
Jakby mieli mało problemów, dowiadują się, że istnieje tylko jeden sposób na to, by zamknąć portal do Kerberosu - jeden z członków drużyny będzie musiał się poświęcić. Nie mają zbytnio czasu, by nad tym rozmyślać, ponieważ czeka ich jeszcze wiele bitew.

Czy Nicole jest w stanie wypełnić przeznaczenie? Czy pozostali sobie poradzą? Czy tylko jedno z nich musi się poświęcić?

Czas na finał tej historii!

***

Z niecierpliwością czekałam na finał tej serii. Jak doskonale wiecie, rzadko kiedy sięgam po fantastykę, ale seria Elementals skradła moje serce już od samego początku. Głównie dlatego, że mamy tutaj motywy z mitologii greckiej i jest to naprawdę fajna młodzieżówka. W dodatku czwarty tom skończył się tak, że naprawdę nie mogłam doczekać się finału. Czy sprostał moim oczekiwaniom?

Jedno jest pewne - każdy z bohaterów przeszedł wewnętrzną przemianę. Nawet taka Danielle, która na początku była niesamowitą zołzą, na koniec okazuje się być prawdziwą przyjaciółką, choć wciąż potrafi być samolubna. Ale z drugiej strony wcale jej się nie dziwiłam, bo stanęła naprawdę przed trudnym zadaniem i chciała dla siebie choć odrobinę dobroci.

W tym tomie nie dzieją się same słodkie rzeczy. Autorka wplata wiele przykrych wydarzeń i nie boi się uśmiercać postaci. Tak, dobrze czytacie. Mamy tutaj trochę śmierci. Nie brakuje też przede wszystkim akcji. Drużyna wciąż ma wiele do zrobienia, by uratować świat, a to będzie ich sporo kosztowało. Nie chcę za bardzo zagłębiać się w fabułę, by nie spojlerować, ale naprawdę - dużo się dzieje.

Narracja prowadzona jest z punktu widzenia Nicole - jedynie ostatni rozdział stanowi wyjątek i to dość miły, ale nie zdradzę, dlaczego :) Od początku znów się wciągamy w tę historię i czytamy ją z zapartym tchem. Rozdziały nie są długie, a język jest prosty i czyta się naprawdę dobrze.

Jak dla mnie finał okazał się być bardzo dobry - taki słodko-gorzki i powiem szczerze, że cieszę się, iż Autorka nie postawiła na całkowity happy end. Nie czarujmy się, nie zawsze przecież tak jest.

Jeśli macie ochotę na młodzieżowe fantasty to ta seria jest zdecydowanie dla Was! Nawet jeśli macie o wiele więcej lat, to również będziecie z niej zadowoleni :)

Tytuł: Wskazówki Czasu
Seria: Elementals
Ilość stron: 243


Za możliwość lektury serdecznie dziękuję Wydawnictwu Kobiece.




Czytaj dalej »

11 lut 2020

Sentymentalna bzdura - Ludka Skrzydlewska PRZEDPREMIEROWO


Veronica od pięciu lat mieszka w Londynie. Nie odwiedza rodziny, kiedy ta nie uwierzyła jej w to, co się jej przytrafiło. Trenuje krav magę, pracuje w różnych korporacjach, zmieniając je co chwilę jak rękawiczki. Ludzie z korpo nazywają ją "królową śniegu" - z nikim się nie umawia, nikt też nie wydaje jej się być interesujący.

Mieszka z Tony'm, gejem, który ukrywa swoją orientację przed rodziną. Jako jedyny wie, co się przytrafiło jego współlokatorce, która równocześnie udaje jego dziewczynę.

Veronica zostaje zaproszona na ślub siostry. Dowiaduje się o tym kilka dni przed - rodzina zrobiła to specjalnie, bo wiedzą, że w innym wypadku ta nie przyjedzie do rodzinnego miasteczka. Najchętniej by tego nie robiła, zwłaszcza, że będzie tam Carter - jej były chłopak, którego nie ma ochoty oglądać.
Dlatego wpada na plan, żeby zamknąć wszystkim usta. Pojawi się na ślubie z mężczyzną, którego poda za swojego narzeczonego. Chce zabrać ze sobą Tony'ego, ale ten nie może z nią pojechać. Ale Tony ma rozwiązanie! Podrzuca jej swojego starszego brata, Henry'ego, który winny jest mu przysługę. Ale czy Henry faktycznie chce tylko ją oddać? A może ma w tym swój interes?

***

Przed nami kolejna historia z Wattpad'a. Zawsze staram się nie nastawiać negatywnie przed lekturą, mimo iż większość tych historii nie nadaje się, by wydać je w formie papierowej. Sentymentalna bzdura ma też sporo stron, więc się bałam tego, co tam znajdę. Całe szczęście, zupełnie niepotrzebnie, bowiem historia Veronici wciągnęła mnie od samego początku.

Veronica to silna, samodzielna dziewczyna, która nie boi się wyzwań życia. Wyjechała do Londynu, by pozbierać się po tym, co się wydarzyło w rodzinnym miasteczku, a gdzie rodzina jej po prostu  nie uwierzyła. Sprawa została zamieciona pod dywan. Trzeba też wspomnieć, że dziewczyna nigdy nie miała jakiegoś najlepszego kontaktu z rodziną. Kiedy poznajemy poszczególnych członków rodziny, człowiek się zastanawia, skąd się oni urwali i jak mogą być tak głupi i ślepi. Nie ukrywam, że oni i ich zachowania bardzo mnie irytowały. Ale cieszę się, że jednak Veronica jakoś to udźwignęła, choć nie było łatwo.

Henry to dużo starszy mężczyzna, prawnik, choć Veronica z początku sądziła, że to kolejne kłamstwo. W końcu granie narzeczeństwa dobrze im wychodziło. Henry jednak podejrzewa, że dziewczynie przytrafiło się coś złego w domu. Jej zachowanie mówi samo za siebie. W dodatku odkrywa, że potrafi sprawić, że Veronica się rozluźnia i szczerze się śmieje.
Jest pewny siebie, czasami arogancki, ale i uparty. A im bliżej końca tej historii, tym bardziej staje się nieprzewidywalny. Jest w stanie zrobić wiele, kiedy chodzi o bliską mu osobę. Mam jednak wrażenie, że nie poznajemy go całkowicie, że jednak coś tam jeszcze skrywa. On i Tony również nie mieli łatwego dzieciństwa, czy życia w rodzinie.

Tony to świetny przyjaciel. Naprawdę. Bardzo go polubiłam. Troszczy się o Veronicę na każdym kroku. Jest też uparty, ale u niego przeważa rozsądek. Ciężko mi jednak napisać o nim coś więcej. To nie tak, że poświęcono mu mało uwagi, nie, nie.

Zaś Carter to typowy zły bohater. Arogancki, pewny siebie, pieniędzmi i nazwiskiem może wszystko załatwić. Wiele uchodzi mu na sucho i to niestety tych złych rzeczy. Jednak przy końcu historii, to co z nim się dzieje, wyjaśnienia tego wszystkiego - było takie średnie. Nie do końca kupiłam takie wyjaśnienia, jakie nam przedstawiła Autorka.

Od strony technicznej, to co mi przeszkadzało, to czcionka tekstu. Trochę za mała, ale zdaję sobie sprawę, że gdyby była normalna to tych stron byłoby jeszcze więcej. Mimo iż jest ich sporo, to jakość historii nie cierpi. Naprawdę od początku można się wciągnąć i wszystko trzyma swój poziom. Styl jest prosty w odbiorze, nie jest jakiś wyszukany, ale też nie jest prostacki. Jest po prostu dobry.

Jednak koniec historii Veronici i Henry'ego nie jest dla mnie całkowicie satysfakcjonujący. Spodziewałam się jednak innych rozwiązań, ale to nie zmienia faktu, że Sentymentalna bzdura to naprawdę dobra książka i warto poświęcić jej swój czas :)

Tytuł: Sentymentalna bzdura
Autorka: Ludka Skrzydlewska
Data premiery: 12.02.2020
Ilość stron: 576


Za możliwość lektury serdecznie dziękuję Wydawnictwu Ediotiored.



Czytaj dalej »

6 lut 2020

Kuszący duet. Tom 1 Perwersyjny bogacz - Laurelin Paige


Dziesięć lat temu Sabrina wystawiła Westona Kinga, a zdobył ją Donovan Kincaid. Po wielu latach ponownie spotyka Westona, choć jest przekonana, że ten jej nie pamięta. Nic bardziej mylnego. Nie zapomina się o dziewczynie, której się pragnie, a która wystawia cię z randką i znika bez słowa. Tym razem nie zamierza pozwolić jej uciec, a oprócz tego proponuje jej pracę w swojej prestiżowej agencji, którą zarządza z.... Donovanem.

Jest przekonana, że szybko się z nim nie zobaczy, dlatego też się zgadza. Zwłaszcza, że Weston wydaje się być zainteresowany jej osobą w inny sposób. Ale nie miejscu się okazuje, że Donovan również wrócił.

Sabrina wywołuje pożądanie w obu mężczyznach. Zaczyna grać w grę, pełną niegrzecznych wydarzeń i gorących fantazji. Czy któryś z nich ją zdobędzie? A może będzie na odwrót? Może to Sabrina usidli któregoś z nich?

***

Sabrina lubi swoją pracę i lubi dawać z siebie wszystko. Obecny szef nie należy do najfajniejszych osób, więc kiedy Weston naprawdę proponuje jej pracę - super pracę z bardzo dobrymi zarobkami oraz obiecuje pomóc przy przeprowadzce - nie waha się. Chce się wykazać.
Jest bardzo ambitna, trochę pogubiona przez przyszłość i jak tak dłużej się zastanawiam, to jednak ciężko mi ją scharakteryzować. Mam wrażenie, że jej życie, myśli, zawsze kręciły się wokół przeszłości, a dokładniej - wokół Donovana i tego, że kiedyś zaliczyli razem seks. Wszystkie niegrzeczne fantazje były też z nim związane - ma to też swoje drugie dno, bowiem kiedyś została prawie zgwałcona. Dość długo nie rozumiałam tego, dlaczego to się jej przytrafiło i o co z tym wszystkim chodziło, bo momentami czytelnik ma wrażenie, że to po prostu się wydarzyło i przeszło bez echa. Dopiero z czasem zauważyłam, że to naprawdę na nią wpłynęło, choć próbowała te wszystkie uczucia w sobie zdusić.

Donovan był kiedyś wykładowcą Sabriny. Stąd się znali, pomógł jej i jak już wspomniałam, zaliczyli wspólny numerek. On sam po tych dziesięciu latach wciąż jest przystojny, niedostępny, tajemniczy, perwersyjny. Jego zachowanie jest oschłe, rozkazuje, przemądrza się i wydawałoby się, że nie słucha. A w rzeczywistości to wszystko to jego pancerz, pod którym ukrywa coś więcej, choć długo zajmuje nam, by to pojąć. Dość długo nie potrafiłam go polubić. Aż do momentu, kiedy dowiadujemy się, że jego zachowanie jest wynikiem jego przeszłości - czegoś, o co się obwinia od dawna i co tak naprawdę zabija w nim jakiekolwiek uczucia. Bardzo mnie to zaskoczyło, bo dość długo uważałam, że ta książka to po prostu niegrzeczny i inny erotyk niż zwykle. A tutaj mamy drugie dno.

Mamy jeszcze Westona - tego drugiego i dobrego. Nie da się go nie lubić. Założę się, że wszystkie czytelniczki na początku uwielbiają właśnie jego, bo wydaje się być idealnym kochankiem. Ale szybko się okazuje, że jest uwikłany w głupi zakład, a im więcej wydarzeń mamy, w których bohaterem jest Weston, tym bardziej przestałam jakoś za nim przepadać. Myślałam, że może większą rolę tu odegra, że dłużej będziemy się zastanawiać, który z nich zdobędzie Sabrinę. Koniec końców Weston okazuje się być po prostu przyzwoitym gościem.

Tak jak już wspomniałam wcześniej - książka wydaje się być tylko erotykiem. I to bardzo niegrzecznym, perwersyjnym. Seks tutaj jest inny niż to, co nam się serwuje na co dzień, bowiem bohaterowie urzeczywistniają swoje prawdziwe, ukryte żądze. Relacja Sabriny i Donovana wydaje się być toksyczna. Zwłaszcza dla dziewczyny. Podziwiam ją, że mimo wszystko dalej w nią brnie. Przekonujemy się jednak szybko, że obydwoje są od siebie uzależnieni, że się potrzebują - czy tego chcą, czy też nie. Ale w tym wszystkim jest też drugie dno. Są dla siebie pewnego rodzaju lekarstwem na swoją psychikę.

Rozdziały nie są długie, nie mamy tutaj zbyt długich opisów, ale z pewnością przemyślenia bohaterki czasami sporo zajmują. Tak, narracja prowadzona jest z perspektywy Sabriny. Nie ukrywam, że z chęcią dowiedziałabym się, co takiego chodzi po głowie Donovana. Ale ogólnie język jest prosty i przystępny w odbiorze, a sceny seksu - i to, co przy nich towarzyszy - są dobrze oddane.

Okładka również przykuwa uwagę - myślę nawet, że facet na niej bardzo przypomina Donovana :D Kojarzy mi się w ogóle z serią Domniemanie niewinności Whitney G. Nie wiem dlaczego, ale taką miałam też myśl, jak ją ujrzałam :D

Nie spodziewałam się, że ta historia tak bardzo mnie pochłonie. Nie jest to zwykły erotyk. Owszem, mamy tutaj seks i to ten bardziej grzeszny. Ale mamy tutaj także ciągnącą się za sobą bolesną przeszłość, która blokuje te dobre uczucia oraz walkę o to, by znów je odczuwać.

Tytuł: Perwersyjny bogacz
Seria: Kuszący duet
Autorka: Laurelin Paige
Ilość stron: 278


Za możliwość lektury serdecznie dziękuję Wydawnictwu Kobiece.



Czytaj dalej »

2 lut 2020

Devil's Night Tom 1 Corrupt - Penelope Douglas



Erika zawsze była przykładna i poukładana. Miała wszystko - miała też dobrą przyszłość. Jednak to wszystko ją przytłaczało i czuła, że czegoś jej brakuje. Pragnęła poczuć wolność i adrenalinę. A przede wszystkim strach. To wszystko stawało się jej obsesją. Tak samo jak Michael, starszy brat jej chłopaka.

Michael od zawsze był dla niej straszny. Fascynował ją. Ale też denerwowała się w jego towarzystwie, miała wrażenie, że nią gardzi i jej nie lubi. To wszystko to tylko pozory. Bo Michael widział ją już wtedy.

Teraz Erika w końcu poczuje wolność. Jako studentka przeprowadza się do wynajętego apartamentu, do miasta, gdzie będzie sama - przynajmniej tak się jej wydaje. W rzeczywistości znajdzie się obok Michael'a, który już w przeszłości zauważył to, jaka Erika jest naprawdę.

On, przystojny gwiazdor sportowy, postanawia w końcu pokazać jej swoją prawdziwą naturę. Stanie się jej koszmarem, zwłaszcza, że jego przyjaciele właśnie wyszli z więzienia i pragną się na niej zemścić.

***

Powiem szczerze, że opis z tyłu okładki nie mówi zbyt wiele. Przynajmniej ja nie wiedziałam, czego do końca się tutaj spodziewać. Przez to trochę się obawiałam lektury, ale szybko się okazało, że zupełnie niepotrzebnie. Bo Penelope Douglas stworzyła kolejną świetną historię i to w dodatku niegrzeczną i zaskakującą.

Erika powinna być szczęśliwa, bo miała ustawione życie. W rzeczywistości było inaczej. Straciła ukochanego ojca w wypadku, z którego ona wyszła jedynie ze szpetną blizną. Matka skupiła się na swojej żałobie, a dziewczyna pozostała sama sobie. Zaopiekowali się nią rodzice jej chłopaka, Trevor'a. Ich dom z czasem stał się tym drugim.
Jednak brakowało jej czegoś. Wolności, samodzielności. Ciągnęło ją do strachu i adrenaliny. Do tych niegrzecznych rzeczy. Jeszcze w liceum była zachwycona Michael'em i legendarnymi Czterema Jeźdźcami. Myślała, że stanie się ich przyjaciółką, a w rzeczywistości stała się tylko wrogiem.
Teraz zaczynała studia. Nie mogła się doczekać, aż znajdzie się daleko od tej całej otoczki, aż będzie zdana na samą siebie. Ale nie ma tak kolorowo, bo się okazuje, że Michael jest obok. I z resztą nie tylko on, bo jego przyjaciele również wracają. I żaden z nich nie jest do niej pozytywnie nastawiony.

Michael to trochę taka jedna wielka zagadka. Za czasów liceum już był przystojniakiem, wschodzącą gwiazdą sportową. Taki tajemniczy chłopak, ale z własnego wyboru. Bo zdał sobie sprawę, że nie lubi, kiedy mu się mówi, co ma robić i jak ma postępować. Lubił się stawiać innym, zwłaszcza ojcu. Chciał sam być panem swojego losu i można powiedzieć, że to mu się udało i do tej pory się udaje. Jego wygląda, jego spojrzenie wciąż wzbudzają w innych strach. W końcu wszyscy go znają. I wciąż tak samo działa na Erikę.

Relacja tej dwójki jest trochę skomplikowana. Z początku nie chcą jej, starają się trzymać od siebie z daleka, ale w obecnej sytuacji powoli to się zmienia. Myślę, że to głównie za sprawą Eriki, która nie boi się pokazać, jaka jest naprawdę i co lubi. Pozwala sobie na więcej. Sama puszcza się ze smyczy. I choć wiele razy wkurza się na siebie, to koniec końców wraca do chłopaka i do jego gierek. No właśnie. Oni ciągle grają w swoje gierki i momentami ciężko mi stwierdzić, które z nich jest w tym gorsze. Erika z czasem dorównuje poziomem do Michael'a, naprawdę.

Wszystko kręci się wokół tego, że Michael i jego przyjaciele, są przekonani, że to przez Erikę Will, Kai i Damon wylądowali w więzieniu na trzy lata. Nie będę się za bardzo zagłębiać w ten temat, ale zemsta jest tutaj motywem przewodnim. Wszystko kręci się wokół tego. Chłopaki żyją tym pomysłem i dziewczyna ma po prostu przechlapane, kiedy ich plan wchodzi w życie. A uwierzcie mi, chłopaki się nie cackają. Erika powoli traci wszystko. Dosłownie. Zostaje sama, a przecież tego chciała, prawda? Tylko nie sądziła, że znajdzie się w niebezpieczeństwie.

Warto też wspomnieć tutaj o pozostałych chłopakach. Will, Kai i Damon są dość specyficzni i każdy z nich jest inny, choć tak naprawdę wszyscy również są zepsuci.
Kai jest chyba z nich wszystkich najbardziej normalny. Przynajmniej na razie taki się wydaje. Jest najspokojniejszy, a sama Erika czuje się przy nim bezpieczna. On chyba najbardziej ze wszystkich przeżywa to, co się wydarzyło. Więzienie mocno na niego wpłynęło i widzimy, jak próbuje sobie z tym poradzić. I cóż, sposób Eriki na to, by mu się polepszyło, bardzo mnie zaskoczył (Ci co czytają, wiedzą pewnie o co mi chodzi - tak, Michael też tutaj był), ale muszę przyznać, że Kai'a jednak bardzo polubiłam.
Will to jeszcze zagadka, choć nie wiem, czy przypadkiem Autorka po prostu nie poświęciła mu zbyt mało czasu. Ucieka do alkoholu, czasami odnoszę wrażenie, że jak jest trzeźwy to ma ADHD. Ciężko mi coś więcej o nim powiedzieć.
A Damon....Damon to prawdziwy potwór. Popapraniec, ale poznajemy kawałek jego historii i chyba się nie dziwię, że taki jest. Erika również się go boi, nie bez powodu. Jest chamski, arogancki, zbyt pewny siebie i lubi siać strach.
Jest jeszcze Trevor - chłopak, nie-chłopak Eriki, którego od początku bardzo nie lubiłam, bo bywał zaborczy w stosunku do Eriki. Widać, że chciałby ją mieć na wyłączność i ją kontrolować. Z resztą nie tylko takie plany miał wobec niej.

Chciałabym też wspomnieć, że postać Eriki może irytować, ale nie musi. Ja czuję mieszane uczucia. Momentami ją rozumiałam, a chwilami nie mogłam uwierzyć w to, jak się zachowywała. Zaskakiwała, nie zawsze pozytywnie. Aż ciężko mi stwierdzić, które z nich jest bardziej zepsute - ona czy Michael. Jedno jest pewne - są siebie warci.

Narracja prowadzona jest z punktu widzenia Eriki i Michael'a. Rozdziały czasami dotyczą przeszłości, a czasami teraźniejszości, ale nie musimy się martwić, że się pogubimy, czy coś w tym rodzaju. Po prostu zaznajamiamy się z wydarzeniami, które doprowadziły do tego miejsca, w którym obecnie znajdują się bohaterowie.
Styl jest prosty i łatwy w odbiorze. Autorka potrafi zaciekawić czytelnika już od pierwszych stron. Książka zaskakuje, jest niegrzeczna i niepoprawna. Taki sam jest tutaj seks - inny niż jesteśmy do tego przyzwyczajeni.

Corrupt to historia o pragnieniu wolności, o możliwości bycia takim, jakim się chce naprawdę. To próba przyjaźni. I miłości, od której się uciekało.

No, zachowujesz się, jakbyś oszczędzał na coś siły. Stale się powstrzymujesz. Ale to bez sensu. Zycie biegnie tylko w jedną stronę i nie ma żadnej drogi powrotnej. Na co czekasz?


Tytuł: Corrupt
Seria: Devil's Night
Autorka: Penelope Douglas
Ilość stron: 479

Za możliwość lektury serdecznie dziękuję Wydawnictwu NieZwykłe.



Czytaj dalej »

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia