19 lip 2024

Reminders of him - Colleen Hoover

 


Po pięciu latach więzienia Kenna postanawia wrócić i zawalczyć o swoją córkę. W końcu chce ją poznać, bowiem po porodzie nie było jej to dane. Niestety, jest to trudne, bowiem wszyscy przykleili jej łatkę winnej. Jedynie Ledger nie skreśla Kenny. Między nimi pojawia się nić porozumienia, ale obydwoje zdają sobie sprawę, że ich znajomość może zaważyć na losach Kenny i jej córki…

CoHo znana jest z emocjonujących lektur i muszę przyznać, że ta również do takich należy. Od pierwszych stron czuć przez co przechodziła i wciąż przechodzi Kenna. Rozdziały z jej perspektywy są bolesne. W pamięci szczególnie zapadł mi jeden z początkowych, których Kenna tak bardzo negatywnie ocenia siebie i swoje decyzje z przeszłości. Pamiętam, że czytałam go z ogromnym grymasem bólu na twarzy. Myślę, że matki szczególnie zrozumieją sytuację głównej bohaterki.

Ta historia to próba wybaczenia sobie, to próba dania drugich szans, choć uważa się, że na nie się nie zasługuje. Całość naprawdę skłania do refleksji i choć spodziewałam się większej konfrontacji w tej sprawie, to cieszę się, że wszystko odbyło się tak naturalnie i….spokojnie. Po prostu zobaczono człowieka i zrozumiano, że pozory mogą być mylne.

Ledger jest pozytywnym bohaterem i bardzo go polubiłam, ale chyba jak dla mnie był trochę hm…Zbyt mdły. Nie wiem, nie potrafił się wybić przed szereg. Jak dla mnie był tutaj dość mocno na drugim planie.

To była naprawdę dobra i mocna lektura. Myślę, że jeśli kiedyś wrócę do niej i zrobię reread to odczuję ją dokładnie tak samo, a nawet mocniej. To jedna z tych historii, które chce się zostawić dla siebie na półce na przyszłość.

Polecam, ale przygotujcie się na dużo bólu.


Tytuł: Reminders of him
Autorka: Colleen Hoover
Ilość stron: 352
Wydawnictwo Otwarte


Znacie twórczość Autorki? Lubicie?



Czytaj dalej »

16 lip 2024

Fighting hard for me - Bianca Iosivoni

 


Sophie w końcu się odkochała. Cole to nie tylko jej współlokator, ale i najlepszy przyjaciel, w którym się zakochała. Ciężko pracowała nad tym, żeby się odkochać, a kiedy jej się to w końcu udało, Cole postanawia…wyznać jej swoje uczucia. Sophie nie chce stracić tej przyjaźni, dlatego przedstawia mu dwunastopunktowy plan, dzięki któremu się odkocha. 

Czy na pewno to się im uda?

Uwielbiam serię Autorki. Każda historia ma swój urok, ale muszę przyznać, że tym razem nie poczułam tego czegoś. Nie wiem dlaczego, ale jakoś nie wciągnęłam się w historię tej dwójki. Wręcz trochę się przy niej nudziłam, co złamało trochę moje serducho, bowiem wymęczyłam ten tom. Ubolewam nad tym faktem, bo okładka jest tak bardzo moja….

Może to już przesyt tymi bohaterami z tej serii, a może po prostu to był nieodpowiedni czas na tę lekturę 😉

Tytuł: Fighting hard for me
Autorka: Bianca Iosivoni
Ilość stron: 352
Wydawnictwo Jaguar


Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Jaguar, któremu dziękuję za możliwość lektury.



Czytaj dalej »

8 lip 2024

Niewierni - Ilona Gołębiewska

 


Lena skazana jest na życie z ojcem alkoholikiem. Po śmierci matki jest zdana na siebie. Chce się wyrwać z tego bagna, więc postanawia sobie poradzić na swój sposób. Samotność, odrzucenie przez rówieśników wcale jej nie pomagają.

Alex to chodząca gwiazda z dobrego domu. Niczego mu nie brakuje. Jednak to tylko pozory, bowiem nikt nie wie o jego ciemniejszej stronie.

Dwa przeciwieństwa, których drogi w pewnym momencie się krzyżują. Mogą pomóc sobie nawzajem. Zaczyna się dobrze, ale gdzieś po drodze cała sytuacja wymyka się spod kontroli.

Chyba każdy, kto postanowił sięgnąć po ten tytuł, na pewno był zaintrygowany faktem, że historia wydarzyła się naprawdę. Nie ukrywam, że i ja należę do tego grona osób, które z tego powodu chwyciło za książkę. Muszę jednak przyznać, że bardzo idzie odczuć, że jest to czyjaś historia, która została spisana przez kogoś innego. W moim odczuciu Autorce nie udało się wcielić w pełni w bohaterów. Czułam się tak, jakbym czytała czyjeś spostrzeżenia, a nie przemyślenia bohaterów. Trochę mi to przeszkadzało.

Nie przekonałam się też jakoś do bohaterów – Lena i Alex wydali mi się po prostu tacy zwykli. Autorka próbowała nakreślić im jakieś cechy, no ale jak dla mnie, to po prostu nie wyszło.

Jednak czytelnik przez całą lekturę bywa zaintrygowany i myślę, że też przez to czyta się po prostu dobrze.


Tytuł: Niewierni
Autorka: Ilona Gołębiewska
Ilość stron: 336
Wydawnictwo Luna


Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Luna, któremu dziękuję za możliwość lektury. 



Czytaj dalej »

4 lip 2024

Złote blizny - Anna Dąbrowska

 


Tyler Lewis, członek zespołu MacRock, oferuje duże pieniądze w zamian za pomoc w odejściu z tego świata. Nikt nie bierze jego słów na poważnie, oprócz japońskiej terapeutki. Yua namawia go na niecodzienną terapię, w której miałby uczestniczyć z wybraną przez nią osobą. 

Abby to kobieta, która w wypadku straciła najbliższych i nie potrafi ruszyć dalej. To właśnie ona ma towarzyszyć w terapii Tyler’a. 

Czy uda się poskładać na nowo roztrzaskane dusze?

Po twórczość Autorki zawsze sięgam w ciemno, bowiem uwielbiam jej styl pisania i język. Jak dla mnie są bardzo charakterystyczne, a już z pewnością jej porównania. Niestety, ale tym razem jakoś nie poczułam zażyłości z bohaterami. Ciężko mi stwierdzić, co było tego powodem, ale po prostu jakoś się z nimi nie zaprzyjaźniłam. Zabrakło mi efektu wow.

Muszę jednak przyznać, że sam pomysł na fabułę bardzo ciekawy i niecodzienny. Moja pierwsza myśl była, że nawet szalony :D 

To też szczególny tytuł, bowiem dołożyłam do niej malutką, malusią cegiełkę – znajdziecie w niej moje tłumaczenie. W tym miejscu chciałam również podziękować Autorce za wzmiankę o mnie i za to, co napisała na mój temat – zrobiło mi się ciepło na sercu i jestem naprawdę mega wdzięczna!

I choć Tyler i Abby nie zawładnęli moim sercem, to polecam lekturę. Roztrzaskane dusze mają okazję posklejać się na nowo – ale czy faktycznie tego chcą?


Tytuł: Złote blizny
Autorka: Anna Dąbrowska
Ilość stron: 444
Wydawnictwo Amare


Znacie twórczość Autorki?



Czytaj dalej »

26 cze 2024

Na zawsze i na wieczność - Monika Cieluch

 


Życie Brooklyn po wypadku samochodowym zmienia się o sto osiemdziesiąt stopni. Musi stawić czoła nowej rzeczywistości, która wydaje się być jej końcem. Wraca do rodzinnego miasta, gdzie wciąż mieszka Matt – jej najlepszy przyjaciel z dzieciństwa, który tak bardzo ją skrzywdził i obiecał, że o niej zapomni.

Czy przeszłość zapuka do drzwi?

Powiem szczerze, że kompletnie się nie spodziewałam tego, jakich emocji zagwarantuje mi ta lektura. Nie ukrywam, że na początku trochę mnie drażniła ta historia. Nie umiem powiedzieć dlaczego – czy to główna bohaterka mnie drażniła? A może na początku zbyt wielka aura tajemniczości krążyła wokół historii głównych bohaterów?

Nie wiem, ale z czasem nie potrafiłam oderwać się od losów Brooklyn i Matt’a. Styl Autorki jest przyjemny w odbiorze, nieskomplikowany. Bardzo dobrze oddała emocje bohaterów. Pokazała trudy życia i to, jak w jednej sekundzie może się zawalić los człowieka. Jak musi pogodzić się z tym, co bezpowrotnie stracił. Jak musi z dnia na dzień dorosnąć i wziąć odpowiedzialność za drugą osobę.

Na koniec uroniłam kilka łez, a to mówi samo za siebie. Gorąco polecam. Takiej lektury było mi potrzeba : )


Tytuł: Na zawsze i na wieczność
Autorka: Monika Cieluch
Ilość stron: 374
Wydawnictwo Amare


Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Amare, któremu dziękuję za możliwość lektury. 



Czytaj dalej »

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia