Głęboko poruszająca powieść o dorastaniu, zmaganiu się z własnymi demonami i przeszłością, która nie daje o sobie zapomnieć.
Niespełna siedemnastoletnia Felicja wydaje się być zwykłą nastolatką. Lubiana, sympatyczna, jedna z lepszych uczennic. Na pozór jej życie jest idealne. Z powodu zbiegu okoliczności poznaje wybuchowego i zbuntowanego syna dyrektora – Nikodema, który nie chce podporządkować się panującym zasadom. Mimo że zupełnie różni, coś ich jednak łączy. Oboje skrywają bolesne tajemnice, które niszczą ich od środka.
Karolina Klimkiewicz przedstawia świat, który jest tuż obok, i w emocjonalny sposób ukazuje jego realia.
W ciemności poza bólem i cierpieniem jest również nadzieja, a najwięcej prawdy jest ukryte w ciszy...
Opis pochodzi od wydawcy.
***
Nie mogłam się doczekać chwili, aż znajdę czas na lekturę nowej książki od Karoliny Klimkiewicz. Lubię jej twórczość, a poza tym historia Felicji i Niko zapowiadała się być w moim guście.
I tak! Bardzo mi się podobała, choć od razu muszę zaznaczyć, że ta książka jest pełna bólu dwójki nastolatków, którzy muszą poradzić sobie ze swoimi demonami.
Felicja szybko dorosła, by móc zaopiekować się swoją młodszą siostrą i schorowaną babcią. Przyjęła wiele na swoje barki, by mogły żyć razem, ale czy dziewczyna da radę żyć przez cały czas w kłamstwie?
Niko również kogoś stracił. Także musiał dorosnąć i ulokował swoje uczucia w młodszej siostrze. Jednak kiedy myśli, że jest już dobrze, to wszystko się wali.
Kiedy Niko wpada na Felicję, od razu widzi, że dziewczyna kłamie. Pokazuje innym to, co chcą zobaczyć. A ona aż krzyczy… Czy te dwie poranione dusze uzdrowią siebie nawzajem?
Ta dwójka to totalne przeciwieństwa. Mam wrażenie, że kreacja Felicji wypadła lepiej niż Niko, który momentami wydawał mi się sztuczny, albo jego zachowanie nie pasowało do przedstawionego wcześniej obrazu. W porównaniu do całości jest to mały mankament, naprawdę.
Autorka świetnie przedstawiła to, z czym musieli zmagać się bohaterowie. Bardzo dobrze oddała ich uczucia i uwierzcie mi, momentami naprawdę czuć ból bohaterów. Poruszyła bardzo ważne problemy, które są częste wśród młodzieży (ale i nie tylko).
Pomimo powagi problemów bohaterów, czyta się naprawdę szybko. Rozdziały nie są długie, a styl i język Autorki są przyjemne w odczuciu czytelnika.
Gorąco polecam. Jestem bardzo zadowolona z lektury i cieszę się, że w końcu znalazłam na nią czas. Jest to naprawdę ważna i bardzo dobra książka. Myślę, że warto ją przeczytać bez względu na wiek.
Znacie twórczość Autorki? Czytaliście „Ukryte w ciszy”?