31 sty 2021

Elite Kings Club. Tom 5 Malum Część 2 - Amo Jones


Nowa boleśnie wciągająca, powieść królowej dark romance!

Niektóre kobiety nie lubią ładnych rzeczy. Wolą te toksyczne i destruktywne. Jak zastrzyk adrenaliny lub niszczycielska siła budząca wewnętrzne demony.

Mówią, że magia nie istnieje, ale jak inaczej opisać miłość? Tę potężną moc, która wnika w nasze dusze i sprawia, że robimy dokładnie to, czego nie powinniśmy? Czy można w inny sposób wyjaśnić uczucie do kogoś, kto tylko niszczy?

Malum. Część 2 to kontynuacja losów Tillie i Nata. Poturbowani przez los, próbują odnaleźć własną drogę w brutalnym świecie intryg i kłamstw, ale tylko mocniej wplątują się w niebezpieczną grę. Amo Jones, znana z nieoczekiwanych zwrotów akcji, tym razem zaprasza na prawdziwy spektakl gwałtownych namiętności, mrocznych sekretów i pragnień silniejszych niż wszystkie zasady. Piąta część serii Elite Kings Club to emocjonalny rollercoaster, z którego nie będziesz chciała wysiąść.

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

***

Tę serię książek można albo lubić, albo nienawidzić. Jest ona dość specyficzna, niemoralna i nie brakuje tutaj przekraczania granic pod każdym względem. Bohaterowie nie wiedzą, co to moralność. Dlatego warto wziąć to pod uwagę, kiedy już sięgamy po te książki.

Muszę przyznać, że ten tom czytało mi się zaskakująco dobrze. Do tej pory jestem pod wrażeniem, bo dosłownie wciągnęłam go nosem. Chyba nawet zaryzykuję, że czytało mi się go najlepiej ze wszystkich.

Sprawdziłam, co napisałam o czwartym tomie i mogę Wam powiedzieć, że przestałam lubić Tillie. Tutaj zrobiła się irytująca i to strasznie. Zaczyna się zachowywać jak królowa, ale powiedziałabym, że w negatywnym znaczeniu tego słowa. Niby chce się uwolnić od Nate'a, ale ich uczucie jest zbyt silne. Zawsze mu ulega. Dopuszcza się okropnych czynów, ale to z powodu swoich bliskich. Momentami szpanuje tym, że ma pieniądze. Nie przypominam sobie, żeby wcześniej zachowywała się podobnie. Autorka pokazuje także jej słabszą stronę i to, jak wpłynęły na nią wydarzenia związane z jej córeczką.

Nate jak to Nate. Jest bardziej pokręcony niż Bishop. Wcześniej go lubiłam, ale już w poprzedniej części przestałam i wciąż to utrzymuję. Jego relacja z dziewczyną jest bardzo toksyczna, choć oparta na jakimś uczuciu. Jednak podoba mi się to, że Autorka pozwoliła mu dojść do pewnych wniosków i to dość normalnych.

Odziwo bardzo polubiłam Brantley'a. Jak na początku się go obawiałam i był przedstawiany w bardziej negatywnym świetle, tak tutaj mamy okazję go poznać i to jako prawdziwego, dobrego przyjaciela. Jak każdy ma swoje tajemnice.

Madison ma swoje problemy i tym razem nawet mnie nie denerwowała. Jak ostatnio stwierdziłam, że jest tępa, tak teraz była znośna. Ale też jej niewiele w tym tomie.

Jedynie mam wrażenie, że pozostała część Królów robi póki co za dodatki. Od czasu do czasu ktoś się pojawi, rzuci jakimś tekstem i tyle. Wcześniej mieli chyba większy angaż.

Ta część, jak każde inne zaskakują, ale kiedy tak się zastanawiam, pisząc tę recenzję, to jednak jest ona chyba spokojniejsza. Owszem, akcji tutaj nie brakuje, pojawiają się wyjaśnienia wydarzeń z poprzedniej części, ale nie są one jakieś spektakularne - przynajmniej dla mnie.

Czyta się naprawdę dobrze i szybko. Rozdziały są krótkie, język prosty w odbiorze. Dużo tutaj wulgaryzmów, czasami może to razić, ale wydaje mi się, że taki właśnie jest Nate. Seksu również nie brakuje, ale chyba też jest go mniej. Aczkolwiek mogę się mylić.

Drugą część Malum polecam z całego serca. Dobrze spędziłam przy niej czas. Wciągnęłam się od początku i byłam ciekawa kolejnych rozdziałów. Nie mogę doczekać się następnych części :D.

Tytuł: Malum Część 2
Seria: Elite Kings Club
Autorka: Amo Jones
Ilość stron: 344

Za możliwość lektury serdecznie dziękuję Wydawnictwu Kobiece.




Czytaj dalej »

29 sty 2021

Piątkowe polecajki #14


 Cześć!

W dzisiejszych Piątkowych polecajkach poleca nam Anna Dan: 

Profesor genetyki z zespołem Aspergera i czarnym pasem w karate; geek, nerd i ekspert w cierpliwym znoszeniu drwin – oto bohater najwspanialszej komedii romantycznej, jaką w życiu czytałam. Trylogia

„Projekt Rosie”, „Efekt Rosie” i przedwczorajsza premiera „Finał Rosie” zawładnęła moim sercem i umysłem. To głęboko humanistyczna opowieść, pełna rozbrajającego humoru i dojmująco celnych obserwacji. Jest mądra, wnikliwa, rozczulająca i działa jak gaz rozweselający!

Znacie? :)



Czytaj dalej »

28 sty 2021

Broken Love Tom 2. Fear you - B.B.Reid


Lake oddała mu wszystko, a miała ofiarować tylko rok swojego życia. Zabrał jej niewinność, dzieciństwo, a co najważniejsze… skradł jej serce.

Niepokorny, groźny i pełen sprzeczności Keiran wydaje się nie mieć ciepłych uczuć dla nikogo. Życie złamało go, pożarło żywcem, a potem przeżuło i wypluło.

Lake wierzyła, że to ona go uleczy. Może by jej się udało, gdyby tajemnice z przeszłości nie zaczęły wychodzić na jaw. Gdyby obsesje chłopaka nie brały nad nim góry…

Czy para ma ze sobą więcej wspólnego, niż im się wydaje?

Jakie mroczne sekrety skrywa Keiran i co się stanie, kiedy zażąda od dziewczyny więcej, niż ta jest mu w stanie dać?

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

***

Pierwszy tom był mieszanką sprzecznych uczuć - niby się podobał, ale i jednocześnie irytował. Jednak zaciekawił mnie na tyle, że sięgnęłam po kolejną część.

I cóż, tutaj bohaterowie raczej się nie zmienili. Lake dalej się nie ogarnęła. Sama tak naprawdę nie wie czego chce i na siłę chyba próbuje uleczyć Keiran'a. Jest naiwna i denerwująca w podejmowaniu przez siebie decyzji. Niby chce pokazać, że Keiran już nią nie rządzi, ale kompletnie jej to nie wychodzi. Wystarczy jedno spojrzenie, jeden gest, by rozłożyć nogi przed chłopakiem.

Historia Keiran'a jest bardzo pogmatwana. Smutna, współczuje się chłopakowi, ale jednocześnie też mało realna. Nie chcę spojlerować, ale nie mieści mi się w głowie, by dziecko dopuszczało się takich czynów jak on - bez względu na zaistniałą sytuację.

I choć to co piszę, może mieć wydźwięk negatywny, to muszę jednak przyznać, że drugi tom wciągnął mnie dużo bardziej niż pierwszy - już od pierwszych stron. Naprawdę byłam ciekawa tego, co się za chwilę wydarzy i jak to się wszystko potoczy. Momentami ciężko było mi się oderwać od lektury. 

Styl Autorki taki sam jak w poprzednim tomie - prosty i łatwy w odbiorze, przez co czyta się szybko. Dialogi wciąż nie są jakieś wyszukane.

Ogólnie oceniam dobrze, choć wciąż w głowie mam to, jak Keiran przedmiotowo traktował Lake :)

Tytuł: Fear you
Seria: Broken Love
Autorka: B.B.Reid
Ilość stron: 408

Za możliwość lektury serdecznie dziękuję Wydawnictwu Kobiece.



Czytaj dalej »

26 sty 2021

All Saint High. Tom 1 Pretty Reckless - L.J.Shen


Panna Popularna i królowa szkoły ma wszystko, o czym Penn może tylko marzyć. W świecie Darii to nie pieniądze są problemem, ale wymyślanie nowych sposobów na ich wydanie.

Poznali się cztery lata temu i wtedy też złamali sobie serca. On skradł jej pierwszy pocałunek i poprosił o inne pierwsze razy. Ona zabrała mu wszystko, co kochał, i na czym mu zależało. Teraz przyszła pora na zemstę.

Penn to najbardziej utalentowany gracz futbolu w całym stanie, a rodzice Darii już zadbali o to, aby jego potencjał się nie zmarnował. Chłopak nie tylko został ich nowym „projektem”, ale i synem. A to znaczy, że ma bardzo dużo czasu, aby zamienić życie Panny Idealnej w piekło. Tak jak ona zrobiła to z jego życiem.

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.


 ***

Opis wydawcy mówi wszystko, co chciałabym przekazać, dlatego też postanowiłam z niego skorzystać. Jak tak pomyślę, to chyba do tej pory nie miałam styczności z twórczością L.J.Shen. Albo miałam i po prostu nie pamiętam. Trochę obawiałam się tej lektury, ale koniec końców naprawdę mi się podobała.

Zacznę od tego, że tę historię można jednocześnie uwielbiać i nienawidzić. Na początku historii Darii i Penna towarzyszyła mi niesamowita irytacja. Miałam ochotę potrząsnąć bohaterami i nie wiem, kim bardziej - nią czy nim.

Daria wydaje się być rozpuszczoną dziewczyną, która ma wszystko. Pieniądze, sławę, znajomych. Jest pyskata i pewna siebie. Ale tak naprawdę to wszystko jedna, wielka przykrywka. Pod nią kryje się dziewczyna, która cierpi z powodu braku uwagi matki, a to ciągnie się od dobrych kilku lat. Cierpi za błędy młodości matki. I choć ta stara się to naprawić, to w pewnym momencie po prostu odpuszcza, bo ma wrażenie, że tylko pogarsza sytuację, a Daria nie chce jej znać.
Dziewczyna nie jest święta. Popełniła wiele grzechów, które spisuje w swoim sekretnym notatniku. Odpokutowuje w dziwny i nienormalny sposób, ale nie będę psuć Wam zabawy z lektury. Rani innych, zadaje dość poważne ciosy. Ale pamiętajmy - karma zawsze wraca.

Do Penna również trzeba wykazać się cierpliwością. Jest przeciwieństwem Darii, jeśli chodzi o status społeczny. Wychowywał się w patologicznej rodzinie. Mógł liczyć tylko na siebie. No może czasami na swoją siostrę. Pyskaty, pewny siebie gracz futbolowy. Chce zdobyć stypendium, by móc się wyrwać z bagna, w którym tkwi. Chce w końcu coś osiągnąć.
Chłopak nie zwraca uwagi na uczucia innych. Chce się zemścić na Darii, skoro znów się spotykają. I jak tak teraz piszę, to stwierdzam, że w sumie mało było tej zemsty, a więcej pożądania i przyciągania do siebie tej dwójki.

Na początku naprawdę miałam ochotę rzucić tą książką w kąt - głównie przez zachowanie bohaterów. Ale byłam na tyle ciekawa, że tego nie zrobiłam. Z czasem, kiedy fabuła nabierała tempa, zaczęłam nawet patrzeć inaczej na tę dwójkę. Kiedy dochodzi do pewnych zdarzeń i ta dwójka się obnaża ze swoich sekretów i uczuć, musze przyznać, że moje serce zmiękło. Cała młodzież, która tutaj występuje, pokazuje, że jednak ma jaja i potrafią przyznać się do błędów. Nawet delikatnie się wzruszyłam. Dzięki temu cała ta historia nie okazuje się być pusta i bez znaczenia. 

Jeśli chodzi o stronę techniczną to przyczepię się jedynie do długości rozdziałów - niektóre z nich są zbyt długie jak dla mnie, ale wiecie, że to takie moje małe widzi mi się. Nie przepadam po prostu za taką długością, bo nie lubię przerywać lektury w trakcie rozdziału.
Cała reszta jest jak najbardziej w porządku - prosty język, styl dobry. Dzięki temu czyta się szybko. 

Z pewnością sięgnę po kolejne tomy tej serii, bo jednak dobrze się bawiłam przy Pretty Reckless. Mam jednak nadzieję, że moja cierpliwość do bohaterów nie będzie wystawiana na próbę :D

Tytuł: Pretty Reckless
Seria: All Saint High
Autorka: L.J.Shen
Ilość stron: 424

Za możliwość lektury serdecznie dziękuję Wydawnictwu Kobiece.



Czytaj dalej »

24 sty 2021

Lina - Sara Antczak PRZEDPREMIEROWO



Wychowana w domu dziecka Nina wie, że ma niewiele do stracenia. Wynajmuje pokój w niebezpiecznej dzielnicy Wrocławia, żyje samotnie i ledwo wiąże koniec z końcem. Jedyną odskocznią jest dla niej ścianka wspinaczkowa oraz upragnione wyjazdy w wysokie góry. Dziewczyna postanawia dołączyć do klubu wspinaczkowego, co niespodziewanie okazuje się prawdziwą próbą charakteru.

Mikołaj od zawsze chciał zostać himalaistą tak jak jego ojciec. Gdy góry odebrały mu go na zawsze, przeżył załamanie i stoczył się na dno. Miłość do wspinaczki okazała się jednak silniejsza. Chłopak nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. I nie wybaczył człowiekowi, który zostawił jego ojca w górach na pewną śmierć.

Wspinaczka jest całym światem Niny i Mikołaja oraz jedyną szansą na ocalenie przed dręczącymi ich demonami. Czy życie na krawędzi przyniesie im ukojenie i pozwoli raz na zawsze rozliczyć się z trudną przeszłością?


Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

***

Biorąc się za lekturę, nie miałam jakiegoś konkretnego nastawienia do tej historii. Obawiałam się, że być może wspinaczka będzie tylko dodatkiem do historii. A tym czasem zostałam zaskoczona i to bardzo pozytywnie!

Nina ma za sobą ciężką przeszłość. Wychowała się w domu dziecka, gdzie codziennie musiała walczyć o przetrwanie. Nie mogła okazać strachu - inaczej by zginęła. Nie mogła nakablować na innych i na to, co robią. Musiała po prostu znosić to, co jej robili. 
Kiedy w końcu nadeszła upragniona wolność, wynajęła pokój w niebezpiecznej dzielnicy Wrocławia. Zatrudniła się w sklepie sportowym, a swój wolny czas spędzała na wspinaczce, która od zawsze była sensem jej życia. W końcu postanawia dołączyć do znanego i cenionego klubu wspinaczkowego. Ale wcale to takie proste nie będzie.

Mikołaj od zawsze chciał być himalaistą jak jego ojciec, który go świetnie rozumiał. Jeden telefon sprawił, że świat chłopaka się zawalił, a on sam stoczył się na dno. Jednak miłość do wspinaczki była silniejsza od tego całego syfu. Mikołaj jako tako wrócił na prostą, ale wciąż pamięta o przeszłości i o tym, że przyjaciel ojca zostawił go w górach na pewną śmierć. 
Kiedy Nina pojawia się w klubie po raz pierwszy, od razu przykuwa jego wzrok. Mikołaj nie robi najlepszego pierwszego wrażenia, ale szybko się okazuje, że wspinaczka jest dla nich sposobem na demony.

Tak jak wspomniałam wcześniej, wspinaczka nie jest tutaj jedynie dodatkiem. Towarzyszy naszym bohaterom na co dzień. Poznajemy także trochę słownictwa charakterystycznego dla wspinaczki, co sprawia, że wszystko jest autentyczne.
Dla Mikołaja i Niny jest to coś więcej niż spędzanie wolnego czasu. W ten sposób starają sobie radzić z przeszłością. Nina w tej kwestii jest bardziej racjonalna, zaś Mikołaj - narwany i nie przeszkadza mu to, że zachowuje się bezmyślnie. Wielokrotnie ignoruje niebezpieczeństwo. Można odnieść wrażenie, że nie zależy mu na życiu. 
Nina nie nawiązuje za bardzo nowych znajomości. Nie pozwala się poznać, bowiem boi się, że każdy będzie patrzył na nią przez pryzmat tego, co się wydarzyło. Nie pozwala sobie również na uczucia, choć nie zawsze jej to wychodzi. Jest silna i uparta, tak samo w sumie jak Mikołaj.

Gdzieś czytałam, że uczucie między Mikołajem i Niną pojawia się znikąd - na początku pomyślałam to samo, ale kiedy się dłużej zastanowiłam, stwierdziłam, że to chyba taka inna miłość. Taka ich własna, którą tylko oni potrafią zrozumieć, bowiem wiedzą z czym wiąże się ich związek. Dlatego też potrafili ot tak wyznać sobie uczucie, choć nie można ukrywać, że jedno z nich takie chętne nie było.

Rozdziały są różnej długości - dla mnie dobrej, chociaż jeden rozdział był dużo dłuższy. Jednak mi to nie przeszkadzało. Język jest prosty, pomimo że wzbogacony został o słownictwo związane ze wspinaczką. Czyta się dobrze i bardzo szybko. Ciężko było mi się oderwać od lektury. Po całości czuć, że Autorka wie, co się z czym je, bo jak się okazuje - Ona sama się wspina :)

Polecam! Mnie naprawdę się podobało. Z pewnością jest to miła odmiana od wątków mafijnych, których teraz jest przeogromny przesyt.

Tytuł: Lina
Autorka: Sara Antczak
Data premiery: 27.01.2021
Ilość stron: 283

Za możliwość lektury serdecznie dziękuję Wydawnictwu Kobiece.



Czytaj dalej »

22 sty 2021

Piątkowe polecajki #13


Cześć!

Dziś poleca Wam Sara Antczak. Przy okazji chciałam wspomnieć, że najnowsza książka Sary ukaże się 27 stycznia a jej tytuł to Lina. Przedpremierowa recenzja pojawi się na dniach :)

Jedną z najlepszych książek roku 2020 jest dla mnie bezapelacyjnie „Zatruty Ogród” Alex Marwood. Niesamowita, mroczna, wypełniona zwrotami akcji historia, od której nie potrafiłam się oderwać. Zupełnie jakby sekta, w której żyła główna bohaterka wciągnęła i mnie. Genialny thriller, a zarazem powieść psychologiczna. Polecam czytelnikom lubiącym mocne wrażenia.

Znacie ten tytuł? :)



Czytaj dalej »

19 sty 2021

Paprocany - Paulina Świst

Paulina Świst w swojej powieści opisuje aferę, która wybucha w Komendzie Miejskiej Policji w Tychach. Pojawiają się doniesienia o tym, że kilku funkcjonariuszy zgwałciło prostytutkę, a sama pokrzywdzona obciąża, jako głównego sprawcę zdarzenia, Krzysztofa Strzeleckiego. Czy wzorowy policjant, który dał się poznać znajomym i współpracownikom jako przyzwoity, sympatyczny facet, mógł dopuścić się takich haniebnych czynów? Dowiedz się tego z książki Paprocany.

Trop prowadzący nad Paprocany

Szef wysyła Strzeleckiego na przymusowy urlop, choć szczerze wątpi w jego winę. Zleca mu pewne zadanie – ma dociec, co stało się z 18-letnią bratanicą jego przybranej córki. Dziewczyna zniknęła z domu bez śladu. Trop doprowadzi funkcjonariusza nad tytułowe Paprocany, czyli jezioro w Tychach. Czego dowie się w tym miejscu? Czy dziewczyna znajdzie się cała i zdrowa? Co z oskarżeniami o gwałt? Jak potoczy się ta historia?

Opis pochodzi od wydawcy.

***

Moja wcześniejsza styczność z twórczością Autorki polegała na przeczytaniu świątecznego opowiadania, które niekoniecznie mi się spodobało. Odniosłam wrażenie, że Autorka ma specyficzny styl. Potem nadarzyła się kolejna okazja, właśnie Paprocany - postanowiłam po nią sięgnąć, bowiem większość książek zbiera pozytywne relacje.

I tak jak sądziłam wcześniej, styl Autorki jest bardzo specyficzny, a język wulgarny. Tak samo jest z postaciami. 

Zosia to dobra w swoim fachu pani adwokat, która prywatnie z kolei nie stroni od dobrej zabawy i wulgarnego języka. Choć sądzę, że jest to skutek przebywania w towarzystwie swoich klientów. Momentami wydaje się być w porządku kobietą, by za chwilę była rozpuszczona siksą, która uwielbia podkreślać i wykorzystywać swoje walory. A pomyśleć, że w środku jest taka wrażliwa! Chętnie tego nie pokazuje.

Krzysztof na początku wydawał mi się w porządku, ale im dłużej przebywał w towarzystwie Zosi, tym bardziej zaczął się psuć jako bohater. Serio. Został wplątany w aferę o gwałt, a jego przejęcie się tym faktem zostało trochę umniejszone. Sądziłam, że policjant powinien bardziej się tym przejmować. Owszem, od czas do czasu coś tam wspomniał, ale to nie wydawało mi się być jakoś naturalne.

Z dialogów bohaterów można się czasem pośmiać, a czasem załamać. Nie są one najwyższych lotów, czasami żałosne, a czytelnik tylko przewraca oczami.

Sam wątek zaginięcia dziewczyny został dobrze przedstawiony. W głównej mierze akcja książki tyczy się właśnie niego. Gwałt wykonany rzekomo przez Krzysztofa schodzi na drugi plan, ale jak się koniec końców okazuje, nic się nie dzieje bez przyczyny.

I choć ta recenzja ma wydźwięk w większości negatywny, to muszę przyznać, że jednak czytało mi się dobrze. Byłam naprawdę ciekawa, jak to wszystko się skończy. Momentami trudno było mi się oderwać od lektury, serio. Owszem, trochę sobie pomarudziłam na styl Pauliny, ale koniec końców cieszyłam się, że postanowiłam dać jej szansę.

Myślę, że z książkami Pauliny Świst to jest tak, że albo się je kocha, albo nienawidzi. Ja sama mam zamiar śledzić jej kolejne nowości a nawet sięgnąć po poprzednie historie, bo nie chcę uogólniać tylko po jednej lekturze.

Tytuł: Paprocany
Autorka: Paulina Świst
Ilość stron: 320

Za możliwość lektury serdecznie dziękuję Wydawnictwu Akurat.



Czytaj dalej »

17 sty 2021

Dziedzic podziemia. Tom 1 Szept diabła - Monika Nerc

Pierwszy tom serii mafijnej, której akcja rozgrywa się w Warszawie!

Mafia, krew i pieniądze. Tylko to się dla niego liczy.

Ludzie bali się wypowiadać jego imię. Ten rosyjski diabeł był ucieleśnieniem wszystkiego, co najgorsze. Jego ciało pokrywały tatuaże oraz blizny. Nie miał żadnych skrupułów, kiedy rozprawiał się z wrogami. Cierpieli oni w męczarniach. Teraz wyszedł z więzienia i dowiedział się, że ktoś próbuje zająć jego miejsce w mafii.

Catriona właśnie skończyła studia i do jej świata wreszcie wkracza zwyczajność. Kobieta pragnie znaleźć pracę i ułożyć sobie życie, aby wszystko było „normalne”. Nie wie jednak, że los postawi na jej drodze najniebezpieczniejszego mężczyznę w Warszawie, przez co marzenia o spokojnym życiu raz na zawsze się skończą.

Wpadła w oko samemu diabłu, a on z jakiegoś powodu uznał, że Catriona już jest jego.

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

***

Zapowiadało się tak fajnie i pokładałam w tej historii tyle nadziei, a tym czasem tak bardzo się zawiodłam... Po raz kolejny się przekonałam, że historia z Wattpadd'a powinna zostać tam, gdzie była, a nie być wydawana w postaci książki...

Najważniejsza w tym wszystkim jest mafia - tyle tutaj mafii, że ho ho. Niby motyw przewodni, a praktycznie jej tu nie ma. Jakieś tam przesłanki są, głównie wtedy, kiedy do narracji dopuszczony jest Grigoriy. Mężczyzna wyszedł z więzienia, jest straszny, a kiedy spotyka Catrionę to najchętniej tylko by ją bzykał. Ma mu się podporządkowywać i w ogóle.

Catriona to niczym wyróżniająca się dziewczyna. Trochę niepasująca do opisu wydawcy, naprawdę. Wyróżnia się różowymi włosami i w sumie to chyba tyle. Niby nie jest łatwa, nie chce seksu bez zobowiązań i byle z kim, a jakby nie patrzeć to daje się ponieść z mężczyzną. Taki trochę brak konsekwencji.

Między nimi nie czuć też chemii. Ich zachowanie jest sztuczne, aż dziw, iż Grigoriy ma ku dziewczynie. 

Rozdziały są różnej długości. Narracja częściej prowadzona jest z punktu widzenia Catriony, a rzadziej mężczyzny. Styl jest prosty, tak samo język. Nie potrafiłam się zaciekawić historią. Nudziłam się, a po dwusetnej stronie zaczęłam po prostu kartkować. 

Zakończenie zaskakuje, ale to za mało. Może kolejny tom będzie lepszy. W piątek do mnie przyszedł i już go czytam :) 

Liczyłam na ciekawą historię z mafią na tle Warszawy, a dostałam ułamek procenta mafii i nudę. Niestety. 

No cóż. Jak macie ochotę to sami się przekonajcie. Ja nie polecam.

Tytuł: Szept diabła
Seria: Dziedzic podziemia
Autorka: Monika Nerc
Ilość stron: 302

Za możliwość lektury serdecznie dziękuję Wydawnictwu NieZwykłe.




Czytaj dalej »

15 sty 2021

Piątkowe polecajki #12


Cześć!

Dzisiaj w Piątkowych polecajkach gościmy Izabelę M. Krasińską.

Ciężko jest polecić jedną czy nawet kilka książek, kiedy przeczytało się ich setki (albo i tysiące) 🙂 Ostatnio czytałam "Oszukaną" Magdy Stachuli i wywarła na mnie ogromne wrażenie. Ciężko przewidzieć, co się wydarzy, autorka sprawnie prowadzi czytelnika na manowce, by ostatecznie kompletnie go zaskoczyć. Do tego dodajmy lekkie pióro oraz domestic noir i mamy świetną książkę 🙂

Znacie? :)



Czytaj dalej »

14 sty 2021

Systematyka miłości - Rachael Allen


Gdy Spencer spotyka po raz pierwszy Hope latem przed siódmą klasą, jest to uczucie od pierwszego wejrzenia. Szybko się zaprzyjaźniają, a chłopak odnajduje bratnią duszę po latach bycia wyśmiewanym z powodu syndromu Tourette'a, na który cierpi.

Ale upływający czas (powieść zaczyna się, gdy bohaterowie mają trzynaście lat, a kończy, gdy są dziewiętnastolatkami), wojny między rodzeństwem, rodzinne tragedie, nowe związki i złamane serca sprawiają, że ta dwójka czasem jest bliżej, a czasem dalej od siebie. Spencer, domorosły naukowiec, stara się to wszystko uporządkować w swojej głowie, tworząc "systematykę uczuć" - tak, jak zwierzęta i rośliny można rozpisać z podziałem na królestwo, typ, gromadę, rząd itd.., chłopak wierzy, że podobnie może usystematyzować to, co rozgrywa się w jego sercu i głowie. Oczywiście - nie jest to możliwe i ostatecznie Spencer orientuje się, że życie trudno jest w prosty sposób zafiszkować w odpowiednich szufladach, ale to jest właśnie w nim tak fascynujące.

Opis pochodzi od wydawcy.

***

Ostatnio to ja mam chyba jakiegoś pecha, jeśli chodzi o książki. Te dobre przeplatają mi się na zmianę z tymi gorszymi. Systematyka miłości z opisu zapowiadała się dobrze i myślałam, że naprawdę mi się spodoba. Tym czasem przez większość książki się męczyłam.

Głównie dlatego, że styl i język są dość specyficzne. Nie przepadam za takim typem. Dużo rozmyślań bohatera, które potrafiły się ciągnąć i to właśnie one były męczące. Spencer cierpi na zespół Tourett'a i tak sobie myślę, że być może dlatego jego przemyślenia stanowiły dla mnie problem. Chcę za to pochwalić Autorkę, że faktycznie przedstawiła chorobę chłopaka, a nie tylko o niej wspomniała i w trakcie lektury można by o niej zapomnieć. 

Cała historia dzieje się w ciągu sześciu lat. Przez cały ten czas odgrywa tutaj ważną rolę przyjaźń między Spencer'em i Hope - dziewczyną z sąsiedztwa, która po przeprowadzce zwraca jego uwagę. Kiedy inni śmieją się z zachowania Spencer'a, które uwarunkowane jest chorobą, Hope nic sobie z tego nie robi i po prostu akceptuje chłopaka takim, jakim jest. Wspólnie dorastają, przyjaźnią się, dzielą się dobrymi rzeczami, ale miewają też gorsze dni, kiedy się kłócą.

Jak widzicie, nie jest to jakaś zła książka. To dobra młodzieżówka, ale przez jej styl i język po prostu się nie polubiłyśmy. Czytałam recenzje innych i wiem, że większość czytelników jest zadowolona z lektury. Myślę więc, iż warto dać jej szansę, mimo iż ja sama nie jestem zadowolona z lektury.

Tytuł: Systematyka miłości
Autorka: Rachael Allen
Ilość stron: 260



Za możliwość lektury serdecznie dziękuję Wydawnictwu Jaguar.




Czytaj dalej »

12 sty 2021

Solo - Anna Dan PRZEDPREMIEROWO


Czy wygrasz samotne starcie z całym światem,  jeśli poznasz zasady walki?

I czy zdołasz rozbroić tykającą bombę, jeśli tą bombą jesteś ty?

Datka jest twarda jak stal, choć w środku krucha jak szkło. Do życia podchodzi z dystansem i sarkazmem i do wszystkiego potrzebuje danych, dużo danych. Jej dwaj przyjaciele, Freax i Gnom, to geniusze informatyczni i cała jej rodzina. Sens jej życiu nadają praca i mordercze treningi oraz przekonanie, że już nigdy nic jej nie zaskoczy.

Kiedy na jej drodze staje czujny, nieufny i niebezpieczny Solo, dziewczyna wplątuje się w coś, czego nie potrafi zrozumieć. Solo nosi w sobie gniew i ani na chwilę nie zdejmuje maski zabijaki. Datka czuje, że pod tą maską kryje się coś innego, jednak najpierw musi dopaść własne demony, zanim one dopadną ją – albo zanim dopadnie ją miłość.

Nie dajcie się zwieść lekkiemu stylowi i dowcipnym dialogom. W książce płynie krew, pot i łzy. To historia, która wnika głęboko pod skórę, żeby mocno poruszyć od wewnątrz.

Opis pochodzi od wydawcy.

***

Kiedy zaczęłam lekturę, obawiałam się, że to jednak nie dla mnie. Pierwsze strony były trochę ciężkie - dużo opisów, informatyczny język. Jednak postanowiłam dać szansę, skoro po cichu książka była tak zachwalana. I wiecie, co? Cieszę się, że przetrwałam te strony!

Solo to w końcu coś innego na rynku wydawniczym. Nie powiem, niektóre motywy nie są tutaj odkryciem, ale miło było dla odmiany przeczytać coś innego niż o mafii.

Datka po pewnych wydarzeniach z przeszłości zamknęła się na świat i ludzi. Jej bezpieczną przystanią są Freax i Gnom, z którymi także pracuje. Praca i treningi to dla niej całe życie. Choć ostatnio przeszłość puka do jej drzwi co raz częściej.

Solo to jedna wielka tajemnica. Z wyboru chłopaka, a sama Datka również nie naciska. Choć jest dla niej obcy, to ją do niego ciągnie. Czuje się przy nim bezpieczna, choć niewiele o sobie mówią i tak naprawdę się nie znają. Ale kiedy chodzi o coś więcej, są w stanie dużo dla siebie zrobić.

Wiem, że piszę bardzo zagadkowo, ale nie chcę zdradzać fabuły, która potrafi zaskoczyć. Autorka stworzyła naprawdę ciekawych i prawdziwych bohaterów. Emocje, które nimi targają, są realistycznie przedstawione.

Nie jest to cukierkowa historia. Datka i Solo nie mają ze sobą łatwo. Są trochę jak ogień i woda, ale idealnie się uzupełniają nawzajem. Każde z nich ma swoje demony przeszłości, ale nie wszyscy chcą z nimi walczyć.

Piękna jest tutaj także przyjaźń między bohaterami - czy to między Datką i jej chłopakami, czy Solo i jego kumplami. Wszyscy mogą na siebie liczyć.

Styl autorki jest specyficzny - tak samo jak język. Język głównie ze względu na środowisko informatyczne, ale nie jest to męczące. Da się naprawdę przyzwyczaić.
Rozdziały są różnej długości - niektóre były jak dla mnie za długie i trudno było skończyć w danym miejscu, ale jest to mały mankament. 

Historia naprawdę potrafi wciągnąć. Patrząc całościowo, to bardzo mi się podobała. Tak jak wspomniałam na początku, to coś nowego i innego na rynku wydawniczym. Będzie to dobry start w nadchodzącym roku :)

„Solo” to pozytywnie wyróżniająca się historia na tle innych nowości. Pełna tajemnic, które niejednokrotnie zaskakują. Gorąco polecam!

Tytuł: Solo
Autorka: Anna Dan
Data premiery: 13.01.2021
Ilość stron: 320



Za możliwość lektury serdecznie dziękuję Wydawnictwu Jaguar.


Czytaj dalej »

9 sty 2021

Truly - Ava Reed PRZEDPREMIEROWO



Andie ma nie za wiele pieniędzy, za to wielkie plany na przyszłość.

Przyjeżdża do Seattle, na studia, które rozpoczęła już Jude, jej przyjaciółka. Dziewczyny marzą o założeniu w przyszłości własnej firmy, ale na razie trzeba postudiować i jakoś zarobić na życie.

Już pierwszego wieczoru Andy idzie z przyjaciółką do modnego wśród studentów klubu Mason’s, gdzie podobno szukają kogoś do pracy. Wspomina o tym sympatycznemu barmanowi, który informuje o sprawie swojego szefa.

June, atrakcyjna, pewna siebie, nie znosi natrętnych facetów. Gdy jeden z nich nie daje za wygraną i próbuje rozpocząć rozmowę, postępuje jak bohaterka najbardziej kiczowatych komedii romantycznych, czyli wylewa mu drinka na koszulę. Celowo.

Sprawa się nieco komplikuje, gdy okazuje się, że rzekomy natręt to właściciel klubu, który podszedł do dziewczyn, chcąc zaproponować jednej z nich pracę. Koniec końców Andie zostaje barmanką. 

Andie i Cooper, drugi barman, pracują razem i szybko zaczyna się między nimi klasyczna gra w przyciąganie i odpychanie. Ale Andie dostrzega w pewnym momencie, że świat Coopera jest silnie potrzaskany... Dlaczego?

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

***

Tak trochę obawiałam się lektury, a kiedy przyszło co do czego, to nie chciałam jej kończyć. Nie sądziłam, że historia Andie i Cooper'a tak bardzo mi się spodoba.

To co najbardziej mi się tutaj podobało, to że nie było typowych zalotów. Facet nie ganiał za dziewczyną, nie był nachalny, ani w drugą stronę. Głównie dlatego, że ta dwójka ma za sobą przykre doświadczenia.

Andie w końcu może zacząć wymarzone studia u boku swojej przyjaciółki, June. Co prawda będzie jej ciężko, bo nie ma miejsca w akademiku, ani pracy, a oszczędności również zbyt wiele nie zostało. Całe szczęście za chwilę to się zmienia, ale pojawienie się Cooper'a w jej życiu powoduje mały zamęt. Bowiem Andie nie wie, co ma myśleć - raz się przyciągają, a po chwili on ją odpycha. Dziewczyna głupieje, czy ją w końcu chce, czy też nie.

Cooper to z początku chodząca zagadka, choć nie ukrywam, że praktycznie od razu zaczęłam się domyślać, na czym polega jego problem. Trochę to przewidywalne, ale z pewnością nie jest to minus. Podobało mi się za to, że Autorka nie zrobiła z niego kolejnego amanta, który to zmienia dziewczyny jak rękawiczki i w ogóle. Stworzyła chłopaka z problemami, z którymi nie potrafi sobie poradzić. Cierpi wewnętrznie, a odwrócenie się rodziny tylko to wszystko potęguje. Cooper walczy ze swoimi wewnętrznymi demonami i uczuciami.

Warto wspomnieć także o przyjaciołach głównych bohaterów. Jude to taka pozytywnie pokręcona wariatka, które nie omieszka się wyciągnąć ciężkich dział i ich użyć. Mason, pewny siebie przystojniak, który to próbuje dotrzymać kroku Jude. Mają się ku sobie, ale przecież to nie prawda (ehe, jasne). 

Styl Autorki jest prosty i łatwy w odbiorze. Rozdziały nie są za długie. Czyta się szybko i naprawdę momentami ciężko się oderwać. Jest to przyjemna lektura na raz. 
Okładka również jest ładna i przykuwa wzrok. Jak dla mnie to emanuje trochę od niej tajemniczość :)

Mnie się bardzo podobała i dlatego też szczerze polecam. Mam nadzieję, że będzie nam dane poznać historię Jude i Mason'a :)

Tytuł: Truly
Autorka: Ava Reed
Data premiery: 13.01.2021
Ilość stron: 360

Za możliwość lektury serdecznie dziękuję Wydawnictwu Jaguar.



Czytaj dalej »

8 sty 2021

Piątkowe polecajki #11


Cześć!

Witam Was po dłuższej przerwie, jeśli chodzi o nasz cykl. Było to spowodowane głównie świętami i Nowym Rokiem. Nie ma też co ukrywać - każdy z nas skupiał się wtedy na rodzinie, a nie na social mediach :)

Dzisiaj poleca Wam Ewelina Nawara:

Gdy jestem pytana o polecenie książek, które zrobiły na mnie wrażenie, zawsze mam trudność z wyborem tych najlepszych. W końcu tyle jest dobrych książek! Tym razem wybrałam dla Was kilka powieści z naszego, polskiego podwórka. W końcu warto wspierać naszych twórców, zwłaszcza w trudnych czasach.

Na pierwszy ogień leci fantastyczna trylogia, czyli „Krucze Serce”, Marii Zdybskiej. Piękna, liryczna opowieść o poszukiwaniu siebie. Drugą książką wartą uwagi jest „Serce w kopercie”, Małgorzaty Falkowskiej. To tegoroczna świąteczna powieść Małgosi, która rozgrzeje wasze serca. Ale moim skromnym zdaniem można ją czytać cały rok, nie tylko od święta! Jeśli lubicie niebanalne połączenia gatunkowe, to polecam wam „Znam twoją tajemnicę”, Agnieszki Zakrzewskiej. Leon skradł moje serce, jestem pewna, że będzie tak i z Waszymi! Koniecznie zwróćcie też uwagę na powieści Sylwii Trojanowskiej, zwłaszcza jej ostatnią, „Wzgórze świątecznych życzeń”. Sylwia porusza najczulsze struny w czytelniczym sercu. 

Znacie któryś z tytułów? 




Czytaj dalej »

5 sty 2021

Dania: Mały kraj - wielka literatura





Witajcie w Nowym Roku!

Mam nadzieję, że pomimo całej tej sytuacji święta się udały a w Sylwestra się nie nudziliście :). Odpoczęłam od social media, spędziłam czas z rodziną, więc teraz mogę do Was wracać :)

Na Instagramie powoli wprowadzam zmiany, więc gorąco Was do siebie zapraszam (o tutaj :D). 

A dzisiaj chciałabym wspomnieć o akcji, która ma na celu zwrócić większą uwagę na literaturę duńską.

Mały kraj – wielka literatura

    Mrożąca krew w żyłach i podnosząca na duchu. Baśniowa i realistyczna. Społecznie krytyczna i poetycka. Mimo że Dania to niewielki kraj, to jej literatura jest bardzo bogata i różnorodna, a w Polsce dzięki świetnym tłumaczeniom, coraz chętniej czytana.

    Wszyscy wychowywaliśmy się na baśniach Andersena, potem czytaliśmy „Pożegnanie z Afryką”, a niedawno zachwycaliśmy się książkami o hygge. Te trzy skrajne przypadki pokazują bogactwo duńskiej literatury. Można pokusić się o stwierdzenie, że jest ona jak słynne duńskie klocki – z jednej strony bardzo różnorodna, a z drugiej, składa się na niezwykłą całość. 

    Dania zawsze była mocna w literaturze dziecięcej i młodzieżowej. Z kilku wydanych w ostatnich latach tytułów na uwagę zasługuje popularna w Danii seria „Spektrum” Nanny Foss. Jej dwa pierwsze tomy – „Leonidy” i „Geminidy” – opowiadają o szóstce nastolatków, którzy w podróżach w czasie znajdują ratunek przed ścigającymi ich tajemniczymi mocami, ale przeżywają też przyjaźń, miłość i trudne czasem relacje w realnym świecie. 

    Nadchodzący rok 2021 przyniesie przekłady najgorętszych duńskich nowości i klasyków literatury tego kraju– nakładem wydawnictwa Driada ukaże się powieść „Nieprzystosowani” Petera Høega należącego do grona najbardziej poczytnych duńskich pisarzy, a także trzeci tom serii „Andersen dla dorosłych” – „Driada i inne opowieści” oraz antologia duńskiej poezji współczesnej. Biuro Literackie wyda tomik wierszy kultowego duńskiego poety Mortena Nielsena, rówieśnika Krzysztofa Kamila Baczyńskiego, który podobnie jak on zginął podczas wojny, a wydawnictwo Marpress opublikuje książkę „Ulica dzieciństwa” wybitnej duńskiej powieściopisarki i poetki Tove Ditlevsen.

    Ja sama zdecydowałam się na cztery tytuły duńskiej literatury. Poniżej przedstawiam Wam zdjęcia tych książek oraz ich krótkie opisy:



Jeżeli znalazłeś kasztanowego ludzika, to znaczy, że jest już za późno...

Psychopata terroryzuje Kopenhagę - krwawo morduje swe ofiary, a na miejscach zbrodni pozostawia ręcznie zrobione kasztanowe ludziki. Policja szybko odkrywa, że ślady w tajemniczy sposób prowadzą do dziewczynki, która została uznana za martwą – chodzi o porwaną rok wcześniej córkę minister spraw społecznych. Do jej zabicia przyznał się pewien mężczyzna, a sprawę uznano za wyjaśnioną. Tragiczny zbieg okoliczności czy też te dwie sprawy faktycznie łączy coś mrocznego? Kim jest tajemniczy morderca?
By ocalić niewinnych, detektywi muszą połączyć siły i toczyć walkę z czasem. Ponieważ szaleniec ma misję, która jeszcze się nie skończyła... Nikt nie jest bezpieczny!
Powyższy opis pochodzi od wydawcy.


Bohaterowie bestsellera "Dziewczyna bez skóry" powracają w kolejnym mrożącym krew w żyłach thrillerze!
Mroczna Grenlandia, zagadki z przeszłości, młody dziennikarz i uparta dziewczyna zdeterminowani, by poznać prawdę.
"W Tasiilaq nikt nigdy niczego nie widział ani niczego nie mówił, mimo że ludzie wiedzieli o wszystkim."
Przyrodnia siostra Matthew znika podczas weekendowej wycieczki do opuszczonej grenlandzkiej osady.
Tupaarnaq, młoda, niezależna Grenlandka, oskarżona niegdyś o zabójstwo ojca, powraca więc do Nuuk, aby pomóc swojemu jedynemu przyjacielowi Matthew odnaleźć dziewczynę. Ślady krwi na terenie osady świadczą o zbrodni, ale dopiero gdy matka Arnaq otrzymuje telefon od córki, przerażonej i na skraju wyczerpania, staje się dla wszystkich oczywiste, że czasu na odnalezienie zaginionej jest coraz mniej…

Ojciec Matthew, Tom, jako młody żołnierz w amerykańskiej bazie w Thule uczestniczył w tajnym eksperymencie o katastrofalnych skutkach. Tom został oskarżony o podwójne morderstwo, zmuszony do ucieczki i życia w ukryciu. W związku ze zniknięciem Arnaq tajemnice z Thule wychodzą na jaw, a Matthew zaczyna zdawać sobie sprawę z tego, że jest pionkiem w grze toczącej się o życie i śmierć. Rozpaczliwie szukając Arnaq i próbując zrozumieć, co naprawdę stało się z jego ojcem, musi stawić czoło grenlandzkiej policji i armii amerykańskiej, która dąży do schwytania Toma. Ale przede wszystkim zmierzyć się ze swoimi wspomnieniami…

Nordycka seria kryminalna, która zachwyciła świat!
Powyższy opis pochodzi od wydawcy.



Bohaterowie bestsellerów "Dziewczyna bez skóry" i "Zimny strach" powracają w kolejnym mrożącym krew w żyłach thrillerze!
Mroczna strona skutego lodem i otulonego mgłą grenlandzkiego miasteczka.
Mroźna wyspa, która nie zna litości…
Na Grenlandii, w pobliżu wikińskich ruin, położonych w odizolowanej osadzie Sandnæs, na dnie studni zostaje znalezione ciało mężczyzny.
Gdy policja dochodzi do wniosku, że zabiła go kobieta, która zmarła półtora roku wcześniej, na niewielką arktyczną społeczność pada blady strach. Jak to możliwe? A jeśli to qivittoq – tajemniczy grenlandzki pustelnik, którego jedynym celem jest zemsta?
Śledczy skupiają uwagę na młodej Inuitce Tupaarnaq, która wcześniej odsiadywała wyrok za zabójstwo ojca, a teraz zniknęła. Na poszukiwania wyrusza jej jedyny przyjaciel, dziennikarz Matthew Cave. I wkrótce odkrywa, że Tupaarnaq nie jest osobą, za którą ją uważał…
Tymczasem policja znajduje kolejne zwłoki, a Matthew nagle staje się nie tylko podejrzanym, ale także zwierzyną łowną dla przestępcy.
Powyższy opis pochodzi od wydawcy.



Tom zawiera baśnie Andersena, które pozwalają dostrzec wszystkie zalety jego wspaniałego pisarstwa - humor, liryzm, metafizyczną głębię. Dzięki świetnemu tłumaczeniu Bogusławy Sochańskiej, która wszystkie baśnie przełożyła bezpośrednio wprost z duńskiego, docieramy do Andersena prawdziwego - prostego i finezyjnego zarazem. Trafiającego zarówno do czytelnika dziecięcego, jak i dorosłego.
Opis pochodzi od wydawcy.

Najbardziej zależało mi na baśniach. Warto dodać, że nie znajdziemy w tej książce tych typowych i znanych nam historii autora. Ja sama żadnej z nich nie znam, więc tym bardziej jestem ciekawa :)

Znacie któryś z tytułów? Czytacie duńską literaturę? Jeśli tak, to może coś polecicie? :)

Bardzo dziękuję Wydawnictwom Burda Książki, WAB oraz Media Rodzina za egzemplarze książek.



Czytaj dalej »

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia