27 kwi 2021

Zachowaj to dla siebie - Monika Dworak



Do czego można się posunąć, aby zataić prawdę przed najbliższymi, i jak wiele poświęcić, by nigdy jej nie odkryli?

Porywająca powieść domestic noir o najgłębszych tajemnicach rodzinnych.

Trzydziestoletnia Ewa Dębska jest singielką zaangażowaną w prowadzenie odnoszącego sukcesy studia projektowania wnętrz. Swój wolny czas spędza głównie w towarzystwie rodziny – brata bliźniaka Adama. Rodzeństwo łączy nie tylko szczególna więź, ale także coś, o czym oboje chcieliby zapomnieć. Gdy Adam otrzymuje maila od nieznanego nadawcy, jego uporządkowane życie wywraca się do góry nogami. Z obawy przed konsekwencjami szuka wyjaśnień na własną rękę. Krok po kroku udaje mu się odsłonić skrywaną od lat tajemnicę, jednak płaci za to wysoką cenę.

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

***

Z tą książką nie miałam łatwo. Towarzyszyły mi przy niej różne odczucia, ale koniec końców myślę, że spokojnie mogę powiedzieć, że jestem w miarę zadowolona z lektury i wystawiam jej czwórkę.

Poznajemy historię Adama i Ewy - bliźniaków, których łączy bardzo silna więź. Ewa to singielka, która odnosi sukcesy w swoim biurze projektowania wnętrz. Adam nie jest aż tak bardzo zadowolony ze swojej pracy, ale stać go na godne życie. Ma żonę Helenę i córkę Julię. Wszyscy razem spędzają większość swojego czasu.
Wszystko ma ulec zmianie, kiedy Adam dostaje tajemniczą wiadomość, która zburzy cały jego świat - z resztą nie tylko jego, bo Ewy również...

I więcej z fabuły nie mogę Wam zdradzić. Osobiście od początku wiedziałam, o co chodzi, choć Autorka stara się zbić z tropu czytelnika. Czasami aż za bardzo wszystko jest zawiłe. Wydaje mi się, że momentami przekombinowała, co może być dla niektórych odpychające. Na mnie tak właśnie działało.
Jak dla mnie historia jest przewidywalna, ale muszę przyznać, że końcówka mnie jednak bardzo zaskoczyła. Co prawda gdzieś z tyłu głowy pojawił się ten pomysł, ale stwierdziłam "nie, to niemożliwe". I zapomniałam o nim. A tu jednak! Zakończenie mi się podobało, ale czy popieram decyzje bohaterów? Wydaje mi się, że nie.

Czytało mi się dobrze, choć momentami ciężko. Było strasznie dużo opisów, przemyśleń bohaterów. Dialogów było dużo mniej, ale wydaje mi się, że całość właśnie tego po prostu wymagała, dlatego też nie staram się tego traktować jako dużego minusa. Choć nie ukrywam, że czasami kartkowałam. Jednak jeśli pomyślę o całości, to jest to naprawdę dobra historia, z małymi mankamentami :) Ale przyjemnie było przeczytać coś innego :)

Tak czy siak polecam, warto samemu wyrobić sobie zdanie :)

Tytuł: Zachowaj to dla siebie
Autorka: Monika Dworak
Ilość stron: 416

Za możliwość lektury serdecznie dziękuję Wydawnictwu Kobiece.



Czytaj dalej »

20 kwi 2021

Slay Quartet Tom 1. Rywalizacja - Laurelin Paige



Bogaci mężczyźni, eleganckie kobiety i namiętności, które burzą krew w żyłach.

Ten facet to diabeł wcielony. Bierze, co chce, i nie ogląda się na nikogo. A teraz chce mieć Celię Werner. Jest zimny, okrutny, wyrachowany, a jednocześnie jego obecność wywołuje w kobiecie dreszcz podniecenia.

Edward Fasbender jest największym rywalem biznesowym ojca Celii i zarazem jej największym przekleństwem. Żeby zdobyć władzę, nie cofnie się przed niczym. Małżeństwo z Celią jest mu potrzebne jako element transakcji biznesowej. Kto chciałby wychodzić za mąż z takich powodów? Na pewno nie Celia. A przynajmniej nie od razu. Najpierw musi trochę pograć z tym nazbyt pewnym siebie intrygantem. Problem w tym, że trafiła na naprawdę bezwzględnego przeciwnika. Dokąd zaprowadzą ją igraszki z diabłem?

Nowa powieść Laurelin Paige, autorki bestsellerowej serii "Uwikłani".


Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

***

Sięgając po tę książkę, obawiałam się, że dostanę jakąś tandetną historię w słabym wykonaniu. Nie wiem dlaczego, ale pojawiła się taka obawa. W rzeczywistości dostałam naprawdę coś dobrego.

Edward jest znanym, bezwzględnym biznesmenem, który wzbudza pożądanie i ciarki w kobietach. Nie jedna go pragnie, ale on sam jest nie do zdobycia. Jednak postanawia się ożenić i to z Celią - córką innego wpływowego biznesmena. I jak się domyślacie, nie z powodu uczuć, a po prostu biznesu. Tylko, że Celia nie jest taka głupia i nie zamierza się zgadzać. Przynajmniej na początku, bo z czasem dochodzi do wniosku, że ona sama również może mieć z tego korzyść...

Pierwsza część jest krótka i spokojnie można pochłonąć ją na jeden raz. Ja z kolei ją sobie dawkowałam. Głównie dlatego, że rozdziały były krótkie i czytało mi się naprawdę dobrze. Sama historia również została dobrze przedstawiona. Edward do samego końca jest tajemniczą postacią i taką mroczną. Owszem, w trakcie lektury dowiadujemy się o nim więcej szczegółów, ale ja i tak odniosłam wrażenie, że to wciąż za mało, by nawet się o nim wypowiedzieć.

Celia jest konkretną kobietą, która nie zawaha się, by uciec do bolesnych metod, jeśli czegoś chce. Zwłaszcza od mężczyzn. Prowadzi własną firmą, może nie idzie jej najlepiej i wciąż żyje z pieniędzy od rodziców, ale się stara. Choć czasami mnie irytowała, to nawet ją polubiłam. I całą tę jej intrygę.

Wbrew pozorom aż tak wiele scen seksu tu nie ma. I patrząc na to, jak się Edward lubi zabawiać, to sądziłam, że będzie ostrzej i bardziej hot, a tym czasem tego jakoś nie zauważyłam. Nie jest to minusem, bo całość wypada naprawdę dobrze.

Autorka kończy ten tom w dobrym momencie i słowami, które sprawiają, że od razu chce się sięgnąć po kolejną część. Kto wyjdzie zwycięsko z tej Gry? Edward, czy Celia?

Polecam. Nie mam do czego się przyczepić. Idealna książka na wieczór :)

Tytuł: Rywalizacja
Seria: Slay Quartet
Autorka: Laurelin Paige
Ilość stron: 320

Za możliwość lektury serdecznie dziękuję Niegrzecznym Książkom oraz Wydawnictwu Kobiece.



Czytaj dalej »

17 kwi 2021

Mala M. - Paulina Świst, Lilka Płonka


Świat Mali staje na głowie, kiedy dziewczyna zawiera bardzo bliską znajomość z niebieskookim bogiem seksu. Zadurzona, oszołomiona i zdezorientowana postanawia za wszelką cenę odszukać mężczyznę, który w pół godziny dał jej więcej rozkoszy niż wszyscy jej dotychczasowi faceci razem wzięci. Jak na złość, nie wiadomo skąd pojawia się „ten drugi” – szarmancki, uroczy, inteligentny sąsiad, gotów uczynić wiele w imię utrzymania dobrosąsiedzkich stosunków. Lepszy wróbel w garści czy gołąb na dachu? To najmniejszy z problemów, jakie zwalają się Mali na głowę. Część z nich dotyczy jej najlepszej przyjaciółki Zuzy, a to się Mali wcale, ale to wcale nie podoba…


Powyższy opis pochodzi od wydawcy. 

***

To druga książka autorstwa Pauliny Świst, jaką miałam okazję przeczytać. Przy pierwszej odniosłam wrażenie, że twórczość Autorki jest dość specyficzna i cóż, przy drugiej utwierdziłam się w tym przekonaniu.

Całość jest bardzo specyficzna - zaczynając od stylu, a kończąc na bohaterach. Z Malą się nie polubiłam. Jak dla mnie to taka trochę prostacka dziewczyna, myśląca tylko tyłkiem, a nie głową. Nie potrafi normalnie się wyrażać. Przekleństwa i dziwne teksty są na porządku dziennym. Jakieś poczucie humoru ma, ale niekoniecznie przypadło mi ono do gustu. Seks, imprezy, brak zainteresowań...Tym się charakteryzuje Mala. Całe szczęście ma jakąś tam pracę, ale mam wrażenie, że nie jest z niej zadowolona.

Mamy jeszcze dwóch bohaterów i powiem szczerze, że jak na początku jednego lubiłam, to w trakcie przestałam darzyć go sympatią. Oni także są specyficzni.

Nie oceniam tej historii źle, a po prostu przeciętnie. Nie czuję, bym zmarnowała czas. Były momenty, że naprawdę fajnie się bawiłam i byłam zaciekawiona. Jednak ta specyficzność we wszystkim nie koniecznie wpasowała się w mój gust. 

To była druga lektura tej Autorki i to w dodatku w duecie, dlatego też się nie zniechęcam. Planuję sięgnąć po inne tytuły :)

Tytuł: Mala M.
Autorki: Paulina Świst, Lilka Płonka
Ilość stron: 320


Za możliwość lektury serdecznie dziękuję Wydawnictwu Akurat.



Czytaj dalej »

15 kwi 2021

Więzień namiętności - Monika Magoska-Suchar


Przebywający w więzieniu były agent służb specjalnych, Thomas Anderson otrzymuje od swojego dawnego szefa propozycję nie do odrzucenia – ułaskawienie w zamian za szpiegowanie milionera, zakulisowo rządzącego polską polityką. By wykonać misję, Thomas wciela się w rolę ochroniarza córki bogacza. Młoda, ponętna i bardzo niezależna dziewczyna szybko zawraca mu w głowie. U boku ukochanej mężczyzna odkrywa brudne interesy jej ojca, a przy okazji znajduje odpowiedzi na dręczące go od lat pytania dotyczące własnej przeszłości. Tylko czy płomienne uczucie przetrwa, gdy zaczęło się od kłamstwa? 

Wybór między miłością a wolnością jeszcze nigdy nie był tak trudny.

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

***

Po lekturę sięgałam z wielkim entuzjazmem - zwłaszcza, że zapowiadało się naprawdę fajnie. Co prawda nic odkrywczego - ochroniarz, były agent służb specjalnych, młoda dziewczyna, romans. No ale liczyłam na dobrą zabawę. Tym czasem nudziłam się, kartkowałam, a czasem nawet czułam się zniesmaczona humorem głównych bohaterów. Już nie wspominając o tym, że po dość krótkim czasie już się kochają...

Ella to córka milionera - ją pieniądze nie obchodzą, wolałaby nie być pod ciągłą kontrolą ojca i robić to, na czym jej naprawdę zależy. Dlatego też próbuje normalnie żyć, ale ojciec o niej nie zapomina. Dochodzi nawet do tego, że chce jej zatrudnić ochroniarza, a wyłonić go planuje w niecodzienny sposób.

Thomas obecnie przebywa w więzieniu, ale pojawia się opcja ułaskawienia - w zamian musi szpiegować ojca Elli. Zadanie wydaje się być proste, tyle że mężczyźnie nie przychodzi do głowy, że może coś poczuć do tej dziewczyny.

No właśnie. Miłość między nimi pojawia się zbyt szybko i nienaturalnie, a ja jestem ostatnio bardzo wyczulona na takie coś. Po prostu dla mnie jest to nierealne. Dialogi między nimi na początku faktycznie bawiły, ale z czasem jak dla mnie były już niesmaczne. Zupełnie jakby ku*** czy co innego było najważniejsze w ich relacji. Ja wiem, że to było w tonie żartobliwym, ale mnie przestało bawić, a irytować.
Romantyzm Thomas'a jak dla mnie również wychodził mało naturalnie. A już nie wspomnę o Laurze, przyjaciółce Elli. Niby zabawna, ale ostatecznie dla mnie wypada bardzo słabo.....

Na początku byłam szczerze zainteresowana, ale dość szybko straciłam to zainteresowanie. W dodatku nie czytało mi się jakoś specjalnie super. Muszę niestety przyznać, że w pewnym momencie zaczęłam po prostu kartkować i czytać dialogi...

Na plus mogę wskazać zagadkę dotyczącą przeszłości głównego bohatera, aczkolwiek jeden bohater przy tym jak dla mnie wypada mało wiarygodnie. Nie będę jednak zagłębiać się w szczegóły.

Cóż, jak dla mnie to książka poniżej przeciętnej oceny. Niestety. Ale Was zachęcam do własnej oceny.

Tytuł: Więzień namiętności
Autorka: Monika Magoska-Suchar
Ilość stron: 400



Za możliwość lektury serdecznie dziękuję Wydawnictwu Jaguar.



Czytaj dalej »

12 kwi 2021

Femme fatale - Katarzyna Nowakowska



Katarzyna Nowakowska jako K.N. Haner podbiła serca tysięcy Polek. Później wciągnęła je w zmysłowy, fascynujący świat "Skandalu". Jej nowa powieść wbija w fotel.

Za dnia – elegancka, profesjonalna i porządna. W nocy – zmysłowa, namiętna i nienasycona.

Julia chce się odciąć od skandalu, który został wywołany przez jej romans z arystokratą Jamesem, i ułożyć od nowa swoje dotychczasowe życie. Pełna obaw decyduje się przyjąć wyjątkowo atrakcyjną ofertę pracy w luksusowym paryskim hotelu. Zaczyna poznawać magię Paryża i… Francuzów, zwłaszcza jednego: Gasparda.

Ale przeszłość nie daje o sobie zapomnieć i na drodze stawia jej dawnego kochanka. Tyle że Julia nie jest już tą Julią z Nowego Jorku, Paryż ją odmienił, a James ma poważnego konkurenta.

Entliczek, pentliczek – na kogo wypadnie… Dla którego z nich okaże się femme fatale?

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

***

Nie mogłam się doczekać, kiedy sięgnę po drugi tom. Zwłaszcza, że pierwszy bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Naprawdę wciągnął, co było ogromnym sukcesem, bowiem od jakiegoś czasu miałam przerwę od twórczości tej Autorki. No ale tym razem wszystko okazało się klapą. Poczułam się tak, jakby ktoś dał mi w policzek. Drugi tom mnie zawiódł i to bardzo.

Julia bierze się za swoje nowe zlecenie, czyli pracę w Paryżu dla Gasparda. Jednocześnie chce się odciąć od skandalu związanego z James'em i zapomnieć o tym mężczyźnie. Cóż, na chceniu to się tylko kończy, bo w rzeczywistości Julia robi całkowicie co innego. A przez większość czasu płacze, płacze i jeszcze raz płacze. W pewnym momencie było to już nudne. Samo jej zachowanie przeczyło wszystkim jej założeniom. Mam wrażenie, że w tym tomie zmieniła się o sto osiemdziesiąt stopni. Jest o wiele gorsza - ciśnie mi się brzydkie słowo na język. Taka biedna, zapłakana dziewczynka. 

"Za dnia – elegancka, profesjonalna i porządna. W nocy – zmysłowa, namiętna i nienasycona." - nie mam zielonego pojęcia, w którym momencie taka była. Jak dla mnie w ogóle też nie jest femme fatale.

Jej relacja z Gaspard'em wypadła w moich oczach bardzo na siłę i nienaturalnie. Gaspard został przedstawiony jako typowy, luzacki Francuz. Nie zdobył mojej sympatii. Tym bardziej na koniec tej historii, zarówno Gaspard i Julia stracili w moich oczach.

Doszło do tego, że kartkowałam tę książkę i czytałam tylko dialogi. Nie wiem, co się zadziało, ale odniosłam wrażenie, jakby ten tom pisany był przez kogoś innego. Skandal był taki elegancki i świetny, a Femme fatale to wszystko zepsuło. 

Pojawi się trzeci tom i mam nadzieję, że on uratuje całość. Na pewno sięgnę po niego, by zobaczyć, jak to się skończy, ale jeśli dostanę coś na poziomie drugiego, to się załamię.

Tytuł: Femme fatale
Autorka: Katarzyna Nowakowska
Ilość stron: 282


Za możliwość lektury dziękuję Wydawnictwu Burda.



Czytaj dalej »

8 kwi 2021

Karuzela - Justyna Balcewicz



Życie to wieczna karuzela!

Porywająca opowieść o zawirowaniach losu i pogoni za szczęściem.

Dla Kasi to fatalny dzień: najpierw traci pracę, potem chłopaka. Zostaje jej kanapa u przyjaciółki, jak za czasów studenckich. Ale dosyć tego! Kasia decyduje, że już pora na kasę, karierę i przyszłościowego faceta. Świat wielkich szans oślepia, tylko czy to błysk szlachetnego kruszcu czy taniej błyskotki?

Tadzio już w dzieciństwie dostrzega możliwości, jakie dają pieniądze. Dlatego wyznacza sobie jasny cel: bogactwo. Gdy zakochuje się w niedostępnej Ninie, obiecuje jej, że zostanie milionerem. Czy okazjonalny interes da mu taką możliwość?

***

Podeszłam do tej historii z wielkim entuzjazmem, a skończyłam w sumie sama nie wiedząc, co myśląc. Głównie dlatego, że z czytaniem było różnie - raz lepiej, raz gorzej. Przez chwilę byłam rzeczywiście zainteresowana i wciągnięta w historię Kasi, czy Tadzia, by zaraz jednak męczyć się i kartkować strony. 

Kasia to współczesna dziewczyna, a Tadzio to chłopczyk żyjący w 1930. Mamy tutaj różne pokolenia, a ich historie przeplatają się przez siebie. Ciężko mi powiedzieć, kto mnie bardziej zainteresował, bo przy obu tych postaciach miałam gorsze chwile z czytaniem. Może łatwiej było mi się odnaleźć w świecie Kasi. Ale co łączy tę dwójkę? Bo przecież nie bez powodu zostali nam przedstawieni, prawda? Tego Wam już nie zdradzę.

Tak jak wspomniałam wcześniej, było różnie. Lektura jakoś bardzo mnie nie porwała. Powiem szczerze, że spodziewałam się, iż będzie lepiej. Chyba na początku miałam zbyt duże oczekiwania co do tej pozycji. Z braku laku można przeczytać, ale też jakoś specjalnie namawiać nie będę, choć wiadomo - lepiej samemu sprawdzić, jak dana pozycja wypada. Ja oceniam ją dość mocno średnio.

Tytuł: Karuzela
Autorka: Justyna Balcewicz
Ilość stron: 432

Za możliwość lektury serdecznie dziękuję Wydawnictwu Skrzat.



Czytaj dalej »

6 kwi 2021

Dom, który widział zbyt wiele - Aneta Grabowska

Monika i Dawid to małżeństwo połączone szczerym, pełnym uniesień i namiętności uczuciem. Uzupełniają się zarówno prywatnie, jak i zawodowo, a do pełni szczęścia brakuje im tylko dziecka. Pewni swojej pozycji w firmie przenoszą się na wieś, by odetchnąć od miejskiego zgiełku. Okazuje się jednak, że dom, który kupują, kryje wiele tajemnic z przeszłości – na czele ze zniknięciem przed laty córki sąsiadów. Kiedy Dawid znajduje stary zeszyt z rozważaniami o chorej, wypaczonej wizji miłości, oddala się od Moniki. W idealne na pozór małżeństwo wkradają się sekrety i kłamstwa.

Czy młodzi przetrwają tę ciężką próbę? Kto jest autorem dziwnych zapisków? Jakie tajemnice kryje dom, który widział zbyt wiele?

***

Dziś krótka recenzja, ale za to w pozytywnym wydźwięku. Miałam wcześniej okazję przeczytać jedną książkę Autorki, która mi się nawet podobała, dlatego też chętnie sięgnęłam po kolejną. Zwłaszcza, że zarys fabuły mnie zaciekawił i zapowiadało się na przyjemną odmianę od mafii, której to teraz wszędzie pełno.

Bardzo do gustu przypadły mi główne postaci, czyli Dawid i Monika, którzy są małżeństwem już kilka lat. Ich historia jest tak bardzo ich, co mnie cieszyło, że postawili na swoim a nie dali się rodzicom. Do szczęścia brakuje im jeszcze dziecka, ale niestety, na razie nie jest im to dane. Postanawiają się wyprowadzić do domu poza miastem, gdzie ich spokój zostaje zburzony...

Nie będę się zagłębiać w fabułę, bo to zostawię Wam, ale chcę podkreślić, że naprawdę warto sięgnąć po tę książkę. Fabuła jest urozmaicona, nie nudzi. Autorka wywołuje wiele emocji nie tylko w czytelnikach, ale i w swoich bohaterach, co świetnie przedstawia. 
Czyta się dobrze i szybko. Jest to lektura idealna na jeden wieczór bądź dwa - zwłaszcza, że nie jest gruba. W dodatku okładka również jest ciekawa i przykuwa wzrok.

Ja ze swojej strony polecam :) Była to fajna lektura, a przede wszystkim coś innego niż mafia ;)

Tytuł: Dom, który widział zbyt wiele
Autorka: Aneta Grabowska
Ilość stron: 264

Za możliwość lektury serdecznie dziękuję Wydawnictwu Skrzat.



Czytaj dalej »

1 kwi 2021

The Arrowood Brothers. Tom 2 Zawalcz o mnie - Corinne Michaels PRZEDPREMIEROWO


„Zakochałem się w Sydney Hastings, kiedy miałem dziesięć lat.

Kiedy mieliśmy po szesnaście lat, przyrzekliśmy sobie być razem na zawsze.

Kiedy miałem dwadzieścia dwa lata, złamałem wszystkie dane jej obietnice.

Zostawiłem ją i przyrzekłem sobie, że nigdy nie wrócę w rodzinne strony.

Po śmierci ojca muszę przyjechać do Sugarloaf na pół roku.

Zobaczę ją znowu. Już nie tylko w moich wspomnieniach.

Kiedy jesteśmy razem, czuję, jakby czas stanął w miejscu.

Ciągle jej pragnę, ale na nią nie zasługuję.

Zamiast przepraszać, biorę ją w ramiona.

A potem to ona mnie zostawia.

Teraz muszę walczyć. Dla niej. Dla nas. O życie, którego oboje pragniemy…”

"Zawalcz o mnie" to druga część najnowszej serii romansów zatytułowanej "The Arrowood Brothers". Bohaterami tej czteroczęściowej opowieści są bracia Connor, Declan, Sean i Jacob Arrowoodowie. Po śmierci znienawidzonego ojca wracają w rodzinne strony, by wypełnić jego ostatnią wolę. Każdego z nich czeka konfrontacja z przeszłością i własnymi uczuciami. Każdy musi podjąć decyzję, która radykalnie odmieni jego życie.

Powyższy opis pochodzi od wydawcy. 

***

Pierwszy tom bardzo mi się podobał i nie mogłam doczekać się kolejnego. Na szczęście Wydawnictwo nie kazało nam za długo czekać! Wzięłam się od razu za historię, którą skończyłam czytać w dwa wieczory.

W tym tomie poznajemy historię Declan'a i Sydney. Declan jest drugim z braci, który musi odbębnić swoje pół roku w domu rodzinnym, inaczej żaden z braci nie będzie mógł się uwolnić od tego miejsca. Żadnemu to się nie podoba, ale jak mus to mus. Declan nie ma łatwo, bowiem na jego drodze co chwilę staje Sydney - pierwsza miłość, która miała być tą jedyną. Niestety, pewnie wydarzenia sprawiły, że chłopak porzucił ją z dnia na dzień, łamiąc jej przy tym serce.

A Sydney tak naprawdę się z niego nie wyleczyła i nigdy nie przestała go kochać. Ma złamane serce i łatwo oddaje się chwili. Jak tak nad nią się zastanawiam, to mam wrażenie, że taka trochę niezdecydowana była, ale było to podyktowane emocjami. Niby już podjęła decyzję, by za chwilę jednak w nią wątpić i stwarzać możliwość kolejnej szansy. Głównie dlatego, że Sydney tak mocno kocha Declan'a.

Ja sama miałam ochotę kilka razy trzepnąć Declan'a w główkę, o czym już wspominałam. Zadręczał się sam siebie. Pozbawiał szczęścia i miłości. Nie ma co ukrywać, ta historia to zabawa w kotka i myszkę - tylko, że tym kotkiem jest właśnie Sydney. Była chwila, gdzie mnie to już denerwowało, ale powiem szczerze, że to taki mały niuans. 

I jak to Autorka lubi robić, wprawia nas wydarzeniami w osłupienie - sprawia, że człowiek ma nadzieję na happy end. Jedno jest pewne - jej bohaterowie nie mają łatwo. Tak samo jest w przypadku tej dwójki.

Całość wypada bardzo dobrze. Rozdziały są krótkie. Język prosty i łatwy w odbiorze. Styl bez żadnych udziwnień. Narracja prowadzona jest z punktu widzenia Sydney oraz Declan'a. Czyta się dobrze i szybko. Autorka świetnie oddała emocje, które targały bohaterami. Pojawiają się wszyscy bracia i czuć tę braterską więź między nimi wszystkimi.

Nie pozostaje mi nic innego jak Wam gorąco polecić :)

Tytuł: Zawalcz o mnie
Autorka: Corinne Michaels
Premiera: 07.04.2021
Ilość stron: 351

Za możliwość lektury serdecznie dziękuję Wydawnictwu Muza.



Czytaj dalej »

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia