29 lis 2021

Bożonarodzeniowa księga szczęścia - Jolanta Kosowska


Czasem milczenie najpiękniej opowiada historię miłości. 

Rafał, Tomek, Lena, Aśka i Maria przyjaźnią się ze sobą od czasów liceum. Choć los rozrzucił ich po różnych zakątkach świata, wciąż utrzymują ze sobą kontakt. Pomaga im w tym pewien rytuał, który sobie stworzyli: raz w roku, na Boże Narodzenie, każde z przyjaciół pisze list do pozostałych, opowiadając o tym, co przez ten rok wydarzyło się w jego życiu. Czytanie tych grudniowych listów stało się częścią ich wigilijnej tradycji. Któregoś roku okazuje się, że w skrzynkach pocztowych brakuje wiadomości od Leny – samotnej matki, mieszkającej z córką w Chorwacji. Niepokoją się wszyscy, ale najbardziej przerażony jest Rafał, którego kiedyś łączyło z Leną coś znacznie więcej niż przyjaźń. Z dnia na dzień postanawia wyruszyć w podróż, odszukać swoją dawną ukochaną i naprawić błędy młodości… Ale czy nie jest już na to za późno? 


Powyższy opis pochodzi od wydawcy. 

***

Powiem szczerze, że gdy czytałam blurb to całość zapowiadała się bardzo niepozornie. Nawet z taką myślą po nią sięgałam. Historia skupia się tak naprawdę na dwóch postaciach – Rafale i Lenie. Należą oni do paczki przyjaciół w skład której wchodzą jeszcze Tomek, Asia i Maria. I nie ukrywam, że mimo wszystko trochę mi zabrakło tej trójki w całości. Owszem, pojawiają się, ale odczułam to bardziej jako dodatek niż tę ich przyjaźń.

Warto jednak podkreślić, że książka zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie! Po kilkunastu stronach zostałam dosłownie wciągnięta w losy przyjaciół. Trudno było mi się oderwać od lektury. Byłam bardzo zaciekawiona. Kompletnie nie spodziewałam się tego, że jak już sięgnę po lekturę, to będę chciała ją od razu skończyć. Dawno tak nie miałam i było to dla mnie przyjemne zaskoczenie, bowiem historia jest po prostu życiowa. Nie mamy tutaj jakiś udziwnień, przesadzonych pomysłów, a już na pewno nie występuje tu mafia :D Mamy ludzkich bohaterów i ich losy – jedne lepsze, duże gorsze, bolesne. Postaci popełniają błędy, uczą się na nich lub też i nie.

A w tym wszystkim najważniejsza jest przyjaźń – choć dzielą ich dziesiątki tysięcy kilometrów, zawsze znajdą dla siebie czas. I to jest piękne.

Pomimo małych potknięć, gorąco polecam! Mnie bardzo zaskoczyła!


Tytuł: Bożonarodzeniowa księga szczęścia
Autorka: Jolanta Kosowska
Ilość stron: 344

Za możliwość lektury serdecznie dziękuję Wydawnictwu Zaczytani.




Czytaj dalej »

27 lis 2021

Uwikłana - Alicja Sinicka


Sztuka nie zna ograniczeń. I może prowadzić do szaleństwa.

Nowa powieść Alicji Sinickiej, autorki bestsellerowych thrillerów psychologicznych „Stażystka”, „Służąca” i „Będziesz tego żałować”.

Zuza Wilk, dwudziestodwuletnia poetka i instagramerka, autorka bestsellerowego zbioru poezji, właśnie pracuje nad kolejną publikacją. Grono jej fanów, tych realnych i tych wirtualnych, rośnie w oszałamiającym tempie, a twórczość robi furorę w sieci. Na szczęściu, którego dopiero co zaznała, cieniem się kładą wydarzenia rodzinne. 

Dziewczyna postanawia wyjechać i poszukać ukojenia w uroczej miejscowości Zadra. Tam, w domku nieopodal lasu należącym do jej chłopaka, może się wyciszyć i skupić myśli. Ale musi liczyć się z towarzystwem: oprócz chłopaka są tam jego brat bliźniak oraz ich wspólna przyjaciółka. Starają się nie wchodzić sobie w drogę.

Niestety, nie wszyscy kochają Zuzę.

Nagle poetkę zaczyna prześladować przeczucie, że wokół niej dzieje się coś złego. Z każdym dniem mrok pochłania ją coraz bardziej i dziewczyna ma nieodparte wrażenie, że ktoś chce sterować jej życiem. A może dzieje się to naprawdę?


Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

***

Z ogromną niecierpliwością wyczekiwałam premiery Uwikłanej. Może książki Autorki nie spełniają w stu procentach moich oczekiwań, ale są dobre na tyle, by wzbudzić we mnie ciekawość. Dlatego też zawsze sięgam po nie z przyjemnością. Tym razem muszę stwierdzić, że niestety, ale ta pozycja to według mnie najsłabsza ze wszystkich.

Przez bardzo długi czas ciężko było mi się wkręcić w tę historię. Czytałam ją trochę na siłę, bo nie chciałam porzucić książki. Nie powiem sam pomysł i cały zamysł był naprawdę dobry, ale nie do końca podeszło mi wykonanie. Dopiero pod sam koniec udało mi się wciągnąć i nie mogłam oderwać się od lektury, choć ta była nawet przewidywalna.

Zuza jest taka trochę nijaka, ale może dlatego, że ma za sobą trudne przeżycia. Jej chłopak Michał wcale lepszego wrażenia nie robi. W sumie to tak naprawdę i jego brat oraz ich wspólna przyjaciółka również nie dają się polubić, ale myślę, że to taki był zamysł. 

Wiem, że są fani tego tytułu, ale ja niestety do nich nie należę. Liczyłam na coś hm...lepszego? Nie skreślam Autorki, bo do tej pory byłam zadowolona z jej książek. Dlatego też mam nadzieję, że kolejna bardziej przypadnie mi do gustu :)


Tytuł: Uwikłana
Autorka: Alicja Sinicka
Ilość stron: 360



Za możliwość lektury serdecznie dziękuję Wydawnictwu Kobiece.



Czytaj dalej »

23 lis 2021

Jak zawsze w grudniu - Emily Stone



Jeśli podobały ci się "Jeden dzień", "Zanim się pojawiłeś" i hitowy film "Last Christmas", to książka idealna dla ciebie.

Josie Morgan nigdy nie czeka na grudzień. Miesiąc ten zawsze jej przypomina o życiu, które utraciła dwadzieścia lat temu. A kiedy tylko słyszy w radiu świąteczną piosenkę, z marszu je wyłącza. Ma ochotę zrywać kolorowe łańcuchy, którymi jej współlokatorka upiera się dekorować mieszkanie. I co roku wysyła list, który wie, że nigdy nie zostanie przeczytany.

Max Carter nie spodziewał się, że kilka dni przed Bożym Narodzeniem utknie w Londynie. Nie spodziewał się, że tak trudno będzie mu się pożegnać z kobietą, którą ledwie zna. Z drugiej jednak strony nie spodziewał się, że się zakocha.

W tym jednak roku, kiedy grudniowy list Josie prowadzi ją do Maxa, przypadkowe spotkanie zmieni życie obojga w doprawdy niezwykły sposób. A ich historia dopiero się zaczyna…

Z Londynu na Manhattan, z Edynburga na angielską wieś, "Always, in December" to romantyczna podróż, której nie da się zapomnieć.


Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

***


Sięgając po te książkę nie sądziłam, że złamie mi ona serce. Naprawdę. Musze przyznać, że na początku obawiałam się, czy w ogóle się polubimy. Styl Autorki był dla mnie trochę specyficzny, narracja wydawała się być przegadana, ale całość mnie zauroczyła – na tyle, że naprawdę poczułam się zainteresowana historią Josie i Max’a.

Ta dwójka poznaje się w święta i to w dość zabawny sposób. Mało tego, Max zostaje skazany na towarzystwo Josie, która ma za sobą trudne przeżycia. Ta dwójka poznaje się w dobrym momencie i choć spędzają ze sobą kilka dni, to są one intensywne na tyle, by zauroczyć się sobą nawzajem. Dowiadują się o sobie nowych rzeczy, ale jedno z nich postanawia odejść bez słowa.

Owszem, po jakimś czasie znów się spotykają i nic nie jest już takie samo. Każdy poszedł swoją ścieżką, choć mają ochotę zrobić co innego. Mamy tutaj trochę sprzeczności między uczuciami bohaterów a ich zachowaniem, ale bez tego nie byłoby historii. 

Rozum mi podpowiadał, że ta historia nie skończy się dobrze, ale serce miało nadzieję na happy end. Powiem szczerze, że nie sądziłam, iż Autorka zada nam, czytelnikom, tyle bólu. Przyznaję, popłakałam się, ale na końcu książki poczułam satysfakcję z całości.

Pomimo bólu w tej historii, jest w niej także ciepło. Pokazuje, że nigdy nie jest za późno by znaleźć swoje prawdziwe „ja” i by pójść za marzeniami. Odkryć je na nowo i być szczęśliwym.


Tytuł: Jak zawsze w grudniu
Autorka: Emily Stone
Ilość stron: 320



Za możliwość lektury serdecznie dziękuję Wydawnictwu Słowne.



Czytaj dalej »

18 lis 2021

Siła miłości - Anna Sakowicz



Gdzie jest granica miłości i czy w ogóle taka istnieje?

Malwina i Adam Ostrowscy, specjalistyczna rodzina zastępcza, przyjmują pod swój dach niemowlę. O chłopca przez dwa lata walczy biologiczna matka. Kiedy udaje się wreszcie ustalić sytuację prawną dziecka, na stałe trafia ono do Ostrowskich, gdyż nie ma chętnych na adopcję Kacpra. Okazuje się, że nikt nie chce dziecka z zaburzeniami intelektualnymi. Malwina z Adamem kosztem własnych dorastających dzieci wkładają wiele wysiłku, by zapewnić Kacprowi odpowiedni rozwój. Z wiekiem chłopiec ujawnia skłonności do przemocy wobec słabszych. Malwina i Adam stają przed dylematem: zakończyć opiekę nad dwunastoletnim Kacprem i rozwiązać rodzinę zastępczą czy nie? Każdy wybór niesie za sobą czyjeś cierpienie.


Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

***

Muszę przyznać, że byłam bardzo zaintrygowana tym tytułem. Temat rodzin zastępczych jest dość ciekawy i myślę, że mało spotykany na rynku wydawniczym. Zwłaszcza, jeśli chodzi o te specjalistyczne. W dodatku mamy notkę, że historia oparta jest na prawdziwych wydarzeniach.

Początek może mnie jakoś nie zaciekawił, ale im więcej czytałam, tym ciężej było oderwać mi się od lektury. Lilianna, dziennikarka, próbuje zrozumieć, dlaczego Malwina, wieloletnia matka zastępcza, postanawia z tego zrezygnować. Można powiedzieć, że prowadzi swoje własne dochodzenie. W między czasie zmaga się ze swoimi problemami, choć tak naprawdę nie bardzo się nimi przejmuje i jakoś jej nie zależy, by naprawić swoją sytuację.

Równolegle poznajemy historię Malwiny i Adama. Są rodziną zastępczą dla Kacpra i wszystko wskazuje na to, że zostanie u nich na dłużej, bo nikt nie chce zdjęcia z zaburzeniami intelektualnymi.

Autorka pokazuje życie Malwiny i Adama i ich dzieci, jako rodziny zastępczej. Nie jest to praca usłana różami. Wszyscy, nawet dzieci, muszą wyrzec się niektórych rzeczy. Dzieci Ostrowskich cierpią, bowiem uwagę ich matki, zabiera Kacper. W dodatku dziecko z wiekiem staje się bardzo agresywne i wszyscy po prostu obawiają się o życie zwierząt i innych osób.

To była ciekawa i interesująca lektura. To, w jaki sposób zakończyła tę książkę Autorka, bardzo mnie zaskoczył. Bowiem zadaje nam pewne pytanie, na które ja sama nie potrafiłam odpowiedzieć w chwili skończenia czytania.

Warto ją przeczytać. Gwarantuję, że skłoni Was do myślenia.


Tytuł: Siła miłości
Autorka: Anna Sakowicz
Ilość stron: 336


Za możliwość lektury serdecznie dziękuję Wydawnictwu Luna.



Czytaj dalej »

14 lis 2021

Nie powinniśmy - Vi Keeland


Miłość i nienawiść dzieli cienka granica – i nie powinno się jej przekraczać. Ale siedzenie na niej okrakiem może okazać się świetną zabawą.

Bennett i Annalise poznali się w najbardziej niesprzyjających okolicznościach – najpierw on widział, jak ona niszczy jego samochód podczas próby podrzucenia mu swojego mandatu, a później okazało się, że po fuzji firm, w których byli zatrudnieni, oboje konkurują o to samo wysokie stanowisko w pracy. Żadne z nich nie zamierza ustąpić, ponieważ przegrany zostanie oddelegowany do filii w Teksasie – a oboje mają bardzo dobre powody, aby zostać w San Francisco.

Rozpoczyna się bezwzględna walka o klientów. Bennett nie zwykł grać czysto – w końcu liczy się jedynie zwycięstwo. Ale jego przeciwniczka będzie potrafiła go zaskoczyć, i to nieraz. Bennett i Annalise muszą się przekonać, o jaką nagrodę w rzeczywistości warto zawalczyć.


Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

***

Za mną kolejna udana lektura spod ręki Vi Keeland. Wiele razy już wspominałam – po jej książki sięgam w ciemno i póki co zawiodłam się tylko raz :D Po jej lekturach zawsze wraca mi chęć do czytania, bo nie ukrywajmy, zastoje czytelnicze również się zdarzają.

Annalise i Bennet spotykają się pierwszy raz w dość zabawnych okolicznościach, ale w sumie jeszcze nie wiedzą, że to nie ostatnie ich wspólne spotkanie. Okazuje się, że będą razem walczyć o stanowisko kierownicze – przegrany będzie musiał się przenieść do Teksasu. Biorąc pod uwagę, że Annalise to piękna i inteligentna kobieta, a Bennet to pewny siebie przystojniak i czaruś, możemy być pewni, że dostarczą nam rozgrywkę.

To co mi naprawdę się podobało, to fakt, że uczucie między nimi szybko się nie pojawia. Cała ich relacja buduje się powoli, a chemia jest bardzo wyczuwalna. Oboje są uroczonymi osobami i nie da się ich nie lubić. Podoba mi się też to, że Autorka nie boi się pokazać wrażliwej strony mężczyzn. Jej bohaterowie często zmagają się z jakimiś problemami i to jest na plus. Bo przecież to nie tylko kobiety są wrażliwe, uczuciowe i emocjonalne.

Nie zabraknie tutaj emocji, ani humoru. Z przyjemnością spędziłam czas na lekturze. Może był moment, kiedy chwilowo mi się dłużyło, ale patrząc na całość, to bardzo mały mankament.

Gorąco polecam. Gwarantuję, że będziecie się świetnie bawić 😊


Tytuł: Nie powinniśmy
Autorka: Vi Keeland
Ilość stron: 400


Za możliwość lektury serdecznie dziękuję Niegrzecznym Książkom.



Czytaj dalej »

11 lis 2021

Don't hate me - Lena Kiefer


On ją okłamał. Ona chce o nim zapomnieć. Ale los ma inne plany. 

Kenzie przyrzekła sobie, że nigdy więcej nie będzie mieć kontaktu z klanem Hendersonów. Po tym, jak Lyall złamał jej serce, chce po prostu skupić się na nauce. Chwilę później otrzymuje jednak kuszącą ofertę od Theodory Henderson, aby pomóc w zaprojektowaniu kurortu na Korfu. Kenzie podejmuje wyzwanie nie wiedząc, czego może się spodziewać.

Lyall próbuje wszystkiego, by zapomnieć o Kenzie, po tym, jak zdemaskowała jego kłamstwo i go porzuciła. Plany dotyczące rodzinnej firmy są teraz jego najwyższym priorytetem. Kiedy matka potrzebuje pomocy przy projekcie hotelu w Grecji, nie zastanawia się dwa razy. Nie ma jednak pojęcia, jak bardzo jego serce zostanie tam wystawione na próbę... 

Drugi po „Don’t love me” tom bestsellerowej trylogii Leny Kiefer, ukazujący miłosne dylematy i emocjonalny rollercoaster, który stał się udziałem Kenzie i Lyalla. Finałowe Don’t leave me już wkrótce!


Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

***

Po drugi tom sięgnęłam z wielkim entuzjazmem i muszę przyznać, że wcale się nie zawiodłam. Autorka stanęła na wysokości zadania i to, co najbardziej mi się podobało, to że Lyall i Kenzie od razu nie wpadli sobie w ramiona.

W poprzedniej części Kenzie dowiaduje się, dlaczego wszyscy uważają Lyall'a za zło wcielone. Mało tego - zdaje sobie sprawę, że została przez niego oszukana, a to zabolało najbardziej. Zwłaszcza, że nie próbował się wytłumaczył. Każde z nich próbuje o sobie zapomnieć, ale dzięki pewnej osobie, znów muszą znosić swoją obecność. I tak jak wspomniałam na początku, nie mamy tutaj od razu happy end'u. Autorka pokazała, że droga do wybaczenia potrafi być długa i wyboista. Doskonale pokazała emocje, które targała bohaterami. Nie było im łatwo, a ona wcale im tego nie ułatwiała. I to podoba mi się najbardziej, bowiem taki bieg wydarzeń jest bardziej prawdopodobny i naturalny.

Nie ukrywam, momentami ta dwójka, a z resztą nie tylko ona (pozostali bohaterowie również) doprowadzali mnie do istnego szaleństwa. Głównie swoim zachowaniem, ale było to wręcz potrzebne :D

Czyta się naprawdę szybko. Musiałam sobie dawkować tę historię, bo prawda jest taka, że ciężko było mi się rozstać z bohaterami. Plus jest taki, że przed nami jeszcze jedna część. Drugi tom kończy się w takim momencie, że człowiek ma ochotę rzucić książką w kąt. Serio!

Gorąco polecam! 

Tytuł: Don't hate me
Autorka: Lena Kiefer
Ilość stron: 440


Za możliwość lektury serdecznie dziękuję Wydawnictwu Jaguar.



Czytaj dalej »

9 lis 2021

W drogę! - Beth O'Leary



Mały samochód. Pięcioro pasażerów. I całe mnóstwo ich historii.

Kierunek? Miłość! Najnowsza powieść autorki bestsellerowych "Współlokatorów".

Mały samochód pełen dużych dylematów. Przygotuj się na jazdę bez trzymanki!

To miała być miła podróż do Szkocji na ślub przyjaciółki. Trochę długa, bo licząca 600 kilometrów, ale Addie i Deb dobrze się do niej przygotowały, miały zapas przekąsek i specjalnie na tę okazję przygotowaną playlistę. Kiedy jednak dzień wyjazdu zaczął się od stłuczki z samochodem, który prowadził Dylan, były partner Addie, stało się jasne, że ta podróż nie będzie należała do udanych. Zwłaszcza że w dalszą drogę na ślub muszą ruszyć wspólnie.

Co może być gorszego od utknięcia na wiele godzin w wypchanym po brzegi mini cooperze ze spragnioną przygód siostrą, wciąż przystojnym, ale znienawidzonym ex, jego denerwującym kumplem i trochę dziwnym gościem z Facebooka zabranym na doczepkę? 

W małym samochodzie pełnym bagaży i tajemnic oprócz wielu kilometrów pasażerom przyjdzie również pokonać skrywane urazy, frustrację, gniew, a przede wszystkim skonfrontować się z przeszłością.

Ale być może również zdecydować o przyszłości… 

No to… w drogę!

Opis pochodzi od wydawcy.

***

Nie miałam jeszcze okazji przeczytać żadnej książki tej Autorki, dlatego też się ucieszyłam, kiedy pojawiła się taka możliwość. Zwłaszcza, że jej twórczość jest bardzo chwalona. I cóż, było dobrze, ale w sumie dla mnie to za mało. Powiem szczerze, że liczyłam na większe poczucie humoru.

Addie i Dylan utknęli ze sobą w samochodzie na kilka godzin. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że nie są ze sobą od dłuższego czasu, a dla każdego z nich to rozstanie było bardzo trudne. Muszą się zmierzyć z rzeczywistością oraz przeszłością. A ich pasażerowie wcale im tego zadania nie ułatwiają.

Historię czytamy dwutorowo – akcja dzieje się obecnie oraz w przeszłości. Muszę przyznać, że jak dla mnie Addie bardzo się zmieniła i w sumie ta zmiana niekoniecznie mi się podobała. Jako bohaterka trochę mnie irytowała, zwłaszcza w teraźniejszości.

Nie powiem, to nie jest tak, że w ogóle tutaj nie mamy humoru. Owszem jest, ale sądziłam, że będzie to barwniejsze. Lektura nie była zła, ale nie była też najlepsza. Po prostu spodziewałam się czegoś innego – lepszego odbioru.

Mam nadzieję, że poprzednie, albo kolejne, spodobają mi się bardziej 😉


Tytuł: W drogę!
Autorka: Beth O’Leary Beth
Ilość stron: 416



Za możliwość lektury serdecznie dziękuję Wydawnictwu Albatros.



Czytaj dalej »

7 lis 2021

Zdradzona - Kiera Cass



Czy możesz podążać za swoim sercem, gdy jest już złamane?

Po ucieczce z Koroaniii pozostawieniu pamięci o ukochanym Silasie, Hollispowoli przyzwyczaja się do życia w Isolcie. Troska rodziny Eastoffejest dla niej lekarstwem, chociaż Etan, gburowaty kuzyn, z głęboką niechęcią próbuje zburzyć jej spokój.

Podczas gdy napięcia w domu narastają, niepokój w królestwie Isoltyosiąga szczyt. Eastoffe'owiemogą uwolnić króla -ale tylko z pomocą Hollis.

Czy dziewczyna, która straciła wszystko, może postawić los swojej przybranej ojczyzny ponad sekretnymi tęsknotami swojego serca?


Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

***

Pierwszy tom niekoniecznie zyskał moją sympatię, dlatego też z pewną rezerwą podeszłam do drugiego. Jak się okazało, zupełnie niepotrzebnie. Kompletnie nie spodziewałam się, że Zdradzona tak bardzo mi się spodoba.

Hollis ucieka z nową rodziną. Próbuje przyzwyczaić się do nowego życia. Może liczyć na pomoc rodziny Eastoffe, chociaż Etan niekoniecznie przepada z nową dziewczyną z rodziny. W dodatku w ich kraju wzrasta niepokój. Wszyscy zmagają się ze stratą. Czy Hollis poradzi sobie z nową rzeczywistością?

Byłam miło zaskoczona, że już od samego początku tak bardzo się wciągnęłam w drugi tom. Naprawdę z wielkim bólem serca musiałam odrywać się od lektury. Byłam szczerze zaciekawiona, a relacja Etan’a i Hollis zapewniła mi wiele śmiechu. Nie ukrywam, że na początku Etan jest irytującą postacią – pewny siebie, przystojny, mówi, co myśli. Ale bywały momenty, kiedy przez tą fasadę pewnego siebie mężczyzny, przebijały się milsze cechy.

Hollis odziwo nie działała mi na nerwy. W sumie to jak się zastanowię, to żadna z postaci nie była jakaś irytująca.

Patrząc na całość, to czuć klimat dworu pod każdym aspektem – nie tylko opisy za tym przemawiają, ale również i język, jakim posługują się bohaterowie. Łatwo było się w czuć w to całe życie królewskie.

Nie spodziewałam się, że przepadnę przy tej lekturze. Serio. Jestem tak mile zaskoczona i nie mogę doczekać się kolejnej części, bo zakończenie jest ciekawe.


Tytuł: Zdradzona
Autorka: Kiera Cass
Ilość stron: 384


Za możliwość lektury serdecznie dziękuję Wydawnictwu Jaguar.



Czytaj dalej »

4 lis 2021

Rozdzieleni. Tom 1 Nie do naprawienia - Tijan


Śmierć brata ją złamała. Miłość do jego najlepszego przyjaciela ją zniszczyła.

Rok po śmierci brata Alex wciąż boryka się ze stratą. Czuje się zniszczona, bezradna i złamana. Rodzice zamknęli się we własnym świecie, przyjaciele nie rozumieją jej żalu i nie potrafią jej wesprzeć. Nie ma nikogo, komu zależałoby na tym, by w pełni powróciła do życia. Jedyną osobą, która dzieli z nią ból, jest Jessie – najlepszy przyjaciel jej brata. 

Potrzebują się nawzajem. Tylko kiedy są razem, mogą zapomnieć o nieustającym bólu. Jessie jest opoką, która utrzymuje Alex przy zdrowych zmysłach – ale tylko w tych krótkich chwilach, kiedy w ogóle chce się z nią widzieć. W ważne dla nich daty związane ze zmarłym Ethanem spotykają się, aby znaleźć ukojenie w swoich ramionach. Jednak kiedy następnego dnia wschodzi słońce, żadne z nich nie czuje się na siłach, aby spojrzeć drugiemu w oczy i porozmawiać o skomplikowanych uczuciach, które ich łączą.


Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

***

Niecierpliwie przebierałam nóżkami, jeśli chodzi o premierę nowej serii od Tijan. Uwielbiam jej twórczość – książki zawsze pochłaniam na raz. W dodatku Nie do naprawienia ma bardzo ładną okładkę, więc wszystko zapowiadało się super.

Ale nie do końca tak było. Może inaczej. Ta historia bardzo mi się podobała, naprawdę, ale mam wrażenie, że została trochę niedopracowana, albo niekoniecznie dobrze autorka oddała to, co chciała.

Brat Alex umarł i wszyscy próbują się pogodzić z jego stratą. Alex była bardzo z nim zżyta. Tak samo jego najlepszy przyjaciel Jesse. Ta dwójka razem próbuje odnaleźć się w nowym świecie. Obydwoje są załamani, chociaż to po Alex najbardziej widać. Uciekają do seksu i uczuć, które pojawiły się między nimi, a których tak naprawdę nie rozumieją.

Jak dla mnie to Jesse trochę za bardzo zszedł tutaj na drugi plan. Trochę mało go było. Widzimy, że jest zaborczy w stosunku do Alex, mimo że tak naprawdę nie chce z nią być. Ich wspólne sytuacje ograniczają się tak naprawdę do seksu, choć bywają też zabawne momenty.

Rodzice Alex również cierpią i odbija się to na Alex. Nie mogę zrozumieć tego, jak tak bardzo można odsunąć się od drugiego dziecka. Są wręcz dla niej okrutni i przez całą lekturę tak bardzo mnie to bolało.

No właśnie. Cała książka jest pełna bólu. Czuć go na każdym kroku. Alex bardzo cierpi i jest mi jej po prostu szkoda. Musi z tym wszystkim radzić sobie sama.

Nie ukrywam, że czasami czułam się zagubiona podczas lektury. Wielokrotnie odniosłam wrażenie, że Autorka nie potrafiła przedstawić tego, co miała w zamyśle. Jest to jednak naprawdę mały mankament, bowiem całość wypada dobrze. W dodatku końcówka wprawia osłupienie i aż mi przeszły ciarki, kiedy zorientowałam się, że w drugiej części Alex pokaże, na co ją stać.


Tytuł: Nie do naprawienia
Seria: Rozdzieleni
Autorka: Tijan
Ilość stron: 280


Za możliwość lektury serdecznie dziękuję Niegrzecznym Książkom.



Czytaj dalej »

2 lis 2021

Nasza melodia - Anna Dąbrowska



Jest tylko jedna melodia, w której słychać echo naszych serc. Zaczytaj się i zasłuchaj…

Jeśli prawdą jest, że muzyka łagodzi obyczaje, to Rita i Daniel są żywym wyjątkiem od tej reguły. On nienawidzi jej, a ona… kocha jego. Ale za nic się do tego nie przyzna. Na drodze do ukochanego stoją przecież jej rude włosy, piegi i pianino – grają na nim oboje, lecz Rita jest przekonana, że przewyższa w tej sztuce Daniela. Daniel nie pozostaje jej dłużny i uparcie twierdzi, że Rita jest brzydka. Nie ma mowy o żadnych pozytywnych uczuciach z jego strony, więc zraniona do żywego dziewczyna z pasją oddaje się rywalizacji muzycznej. Kiedy po wielu latach spotykają się ponownie, Daniel jest już sławnym Dannym, muzykiem zespołu Płomienie, a Rita - właścicielką klubu i nauczycielką w szkole muzycznej. Nieoczekiwanie wybucha miłość ognista jak jej włosy, ale bolesna tajemnica z przeszłości może sprawić, że happy endu nie będzie…


Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

***

W końcu doczekaliśmy się ostatniego tomu serii Płomienie. Nie ukrywam, że do tej pory byłam zadowolona z historii, które przedstawiła nam Autorka. Bohaterowie są specyficzni, a Rita i Daniel to już w ogóle pod tym względem się wyróżniają :D

Zarówno Rita jak i Daniel mają temperament. Choć w pierwszej chwili wydają się być waleczni i hm... ostrzy, to w rzeczywistości są wrażliwymi ludźmi, a ich dusze są po prostu poranione. I mają bardzo specyficzne poczucie humoru. Wydaje mi się, że trzeba umieć to oddać. W tym przypadku Autorce udało się to zrobić. Co prawda mnie to akurat się nie podobało, ale to już jest kwestia gustu, bo nie przeszkadzało mi to w odbiorze całości.

W całej tej historii towarzyszy nam muzyka, która jest świetnie dobrana - nie tylko patrząc pod kątem całości. Do Rity i Daniela również bardzo pasuje.

Czytało mi się bardzo dobrze i szybko. Może dla mnie nie było efektu wow, ale był to mile spędzony czas przy lekturze. Okładka bardzo mi się podoba, ale według mnie za bardzo różni się w stosunku do pozostałych. Z drugiej strony jak sobie pomyślę, to pasuje do tego, co na koniec mówi Daniel: "Wszystko dzieje się w określonym celu, tylko nie zawsze od razu można go odgadnąć. Naszym początkiem była muzyka, Naszą metą staliśmy się my - dzięki sobie przestaliśmy być samotni".

Na koniec dodam, że w całym tym cyklu bardzo czuć Autorkę, a to dla mnie zawsze była największy pozytyw :)


Tytuł: Nasza melodia
Seria: Płomienie
Autorka: Anna Dąbrowska
Ilość stron: 306

Za możliwość lektury serdecznie dziękuję Wydawnictwu Novae Res.



Czytaj dalej »

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia