Keiran nęka Lake odkąd ta skończyła siedem lat. Robi to po dzień dzisiejszy. Już od dziecka chciał mieć nad nią pełną kontrolę i czuć, że dziewczyna jest jego własnością.
Przez ostatni rok Lake poczuła, co to znaczy normalność. Keiran spędził go w więzieniu. Czeka tylko na moment, kiedy znów go spotka i cały koszmar wróci na nowo. Tym bardziej, że chłopak uważa, iż to przez Lake został zamknięty.
Dlatego też postanawia zabrać jej wszystko.
***
Dawno nie miałam tak, żeby jednocześnie nienawidzić i uwielbiać książkę. Tak jest właśnie w tym przypadku. Od początku historia Keiran'a i Lake mnie irytowała i wkurzała, aż miałam ochotę rzucić ją w kąt. A po chwili byłam tak wciągnięta, że nie mogłam się oderwać.
Lake do najmądrzejszych dziewczyn nie należy. Powiem szczerze, że się z nią nie polubiłam. Głównie dlatego, że pozwala Keiran'owi na wszystko, co ten sobie zapragnie. Dobra, może z czasem wychodzi, że te jego zachowanie ją podnieca, ale dla mnie chyba to jest po prostu niedopuszczalne, by mężczyzna traktował kobietę jak przedmiot. Wydaje mi się, że to właśnie przez to tak bardzo wkurzała mnie ta książka na początku.
Czasem Lake zapyskuje, zapoda jakąś ciętą ripostą, ale po chwili jej głupota sięga zenitu. Jest też wrażliwa, uczuciowa, a dla bliskich zrobiłaby wszystko.
Keiran to typowy samiec alfa, któremu należy się podporządkować i koniec kropka. Nie znosi sprzeciwu, bierze to, co myśli, że jest jego. Seks dla niego jest na porządku dziennym. No i za jego sprawą można przecież wiele załatwić. Potrafi być okropny, okrutny i bezlitosny. Nie miał łatwego dzieciństwa i jak się okazuje, jest okropnym człowiekiem, który w między czasie się pogubił. W sumie to tak naprawdę nikt mu nie pokazał, co to jest dobro.
Przez jakieś trzy czwarte książki jest irytujący i wkurzający. A potem, kiedy poznaje prawdę, trochę się zmienia i jest to takie niewiarygodne, że aż niemożliwe, jak łatwo potrafi zmienić swoje nastawienie.
Styl Autorki jest prosty i łatwy w odbiorze. Dialogi bohaterów nie są wyszukane. Sporo tutaj scen seksu. Jak już wspomniałam na początku, przewija się motyw posiadania dziewczyny jako przedmiotu - ja za tym nie przepadam. Zachowania bohaterek też nie należą do tych mądrych, ale całość oceniam dobrze. Muszę przyznać, że na koniec wciągnęłam się w historię bohaterów, aczkolwiek bardzo mnie irytowali. Jednak z pewnością sięgnę po drugi tom, by się dowiedzieć, jak to wszystko się skończy.
Za możliwość lektury serdecznie dziękuję Wydawnictwu Kobiece.
Najważniejsze, że wciągnęła Cię fabuła. Nie czytałem jeszcze tej książki.
OdpowiedzUsuńA no :)
UsuńJa raczej nie sięgnę po tą książkę. Mam wrażenie, że tylko bym się irytowała podczas jej lektury.
OdpowiedzUsuńNic na siłę :)
UsuńObawiam się, że mnie tak by denerwowała bohaterka, że aż zniechęcałaby mnie do czytania dalej ;p
OdpowiedzUsuńLubię tego typu książki na odstresiwanie 😊
OdpowiedzUsuń:)
UsuńCzytałam dużo o tej książce, ale nie ciągnie mnie do niej.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Mam wrażenie, że historie romansów w ostatnich latach to ciągle to samo...
OdpowiedzUsuńA no.
UsuńCzytałam ją już dawno. Kojarzę fabułę, ale nie pamiętam bliższych odczuć :D
OdpowiedzUsuń