28 paź 2019

Pan Romantyczny - Leisa Rayven



Wśród nowojorskiej śmietanki towarzyskiej kobiet, krążą plotki o sławnym i niesamowitym Panie Romantycznym, który za odpowiednią kwotę gra idealnego mężczyznę. Masz ochotę na romans z ratownikiem? Proszę bardzo. A może muzyk? Bad boy? Milioner? Nie ma problemu. Pan Romantyczny przyjmie każde wyzwanie, ale nie myśl, że poznasz jego prawdziwą tożsamość.

Tematem Pana Romantycznego zaczyna interesować się Eden - dziennikarka, której obecna praca nie spełnia jej oczekiwań. Wie, że stać ją na lepsze artykuły, a tym czasem szef każe jej pisać coś beznadziejnego. Wyjawienie tożsamości Pana Romantycznego i całej historii wokół niego może okazać się przepustką do jej kariery. Zwłaszcza, że nie podoba jej się to, że ten mężczyzna wykorzystuje kobiety. Trafia na jego trop, a ten proponuje jej układ - trzy randki. Jeśli po trzech randkach Eden się w nim zakocha, nie zdradzi historii ani tożsamości jego klientek. Jeśli nic do niego nie poczuje, historia jest jej. Jest pewna, że nie ulegnie jego urokom, ale już od pierwszej chwili czuje to coś, co usilnie stara się ignorować. I nie tylko ona, bowiem sam zainteresowany tak samo. Potrafi się do tego przyznać, kiedy Eden wciąż udaje, że z jej strony nic nie ma. Czy może mu zaufać, skoro na co dzień tak naprawdę kłamie, a kiedy sama nie ufa mężczyznom?

***

Wbrew pozorom nie jest to taki oczywisty romans, a tym bardziej erotyk! Swoją drogą to ja się bardzo cieszę, że tutaj seks nie gra pierwszej roli, choć są o nim wzmianki. Autorka daje nam naprawdę super romans, który z czystą przyjemnością sobie dawkowałam.

Główną bohaterką jest dziennikarka Eden Tate, z którą totalnie się nie polubiłam. Jest strasznie irytująca, cyniczna, pewna siebie, gotowa iść po trupach jeśli chodzi o swoją karierę. Jeśli chodzi o związki z facetami to dla niej liczy się tylko seks bez zobowiązań, nieważne z kim go uprawia. Powiem szczerze, że z czasem to jej przekonanie zaczęło mnie bardzo denerwować, bo trochę się tym szczyciła.
Jest też uparta, nie ufa mężczyznom, a powód tej nieufności według mnie jest....słaby. Liczyłam na coś większego, poważniejszego, a tym czasem dostajemy coś, o czym nie do końca wiem, co sądzić. Jest to dla mnie słaby motyw, który mógłby aż tak ją zniechęcić do facetów. Albo po prostu autorka to słabo przedstawiła.

Pan Romantyczny, czyli Max Riley nie miał łatwo w życiu, o czym dowiadujemy się dużo później. Jest przystojny, z szacunkiem traktuje kobiety i odpowiednio się zachowuje. Wbrew pozorom nie naciąga je na pieniądze. Nie oszukuje ich, a przede wszystkim - nie uprawia z nimi seksu, co jest jedną z podstawowych zasad randek z jego osobą. Nie wybrał sobie takiego zawodu ot tak. Można powiedzieć, że życie go do tego zmusiło, bowiem była potrzebna mu gotówka i to dość spora ilość.
Max od początku czuje, że kwestionariusz wysłany przez Eden jest inny. Śledzi ją, by móc bliżej się przyznać nieznajomej, która to planuje zniszczyć jego osobę i pozbawić go pracy. Wie, że rozkochanie jej w sobie będzie trudnym zadaniem, ale sam nie przypuszcza, że pojawią się w nim uczucia do niej.

Chyba jeszcze nigdy nie polubiłam się tak bardzo z męską postacią. Max w tym wszystkim jest prawdziwy. To, jak szanuje kobiety i to, co chce im dać, jest szczere. Nie ma w tym drugiego dna, jego zachowanie względem nich jest prawdziwe i chyba każdy facet na świecie powinien brać z niego przykład. W przeciwieństwie do Eden jest poukładany i rzekłabym normalny. Dziwię się mu nawet, że miał do niej cierpliwość, no ale tak działa miłość :D

Dobrze czytało się to, co nam przedstawiła autorka. Ma przyjemny styl, choć muszę przyznać, że w trakcie lektury znalazłam kilka literówek i błędów w tłumaczeniu (gdybym wiedziała, że jest ich więcej, to bym zaznaczała w książce), ale przyszło mi to do głowy dużo później. Pamiętam jedynie, że były to rażące uwagi.

Naprawdę świetnie spędziłam czas, czytając tę książkę. Zaskoczyła mnie i to bardzo pozytywnie. Nie mamy tutaj dennej historii. Mamy w tym wszystkim coś więcej. Warto przekonać się samemu/

Tytuł: Pan Romantyczny
Autorka: Leisa Rayven
Ilość stron: 376

Za możliwość lektury serdecznie dziękuję Wydawnictwu NieZwykłe.



32 komentarze:

  1. Najważniejsze, że książka przypadła Ci do gustu. I przyjemnie Ci się ją czytało.

    OdpowiedzUsuń
  2. raczej nie sięgam po romanse, ale tak ciekawie przedstawiłaś tę książkę, że poważnie sie zastanawiam nad jej przeczytaniem :D wydaje się, że fabuła nie jest schematyczna jak to często bywa w romansach, wiec biorę ją pod uwagę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam, bo to naprawdę taki inny romans :D nie ma tutaj też takiego typowego latania za uczuciem. I pierwszy raz męska postać jest tak fajnie przedstawiona :)

      Usuń
  3. Z chęcią przeczytam te książkę.☺️
    Pozdrawiam 😀
    www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Zgadzam się, bardzo przyjemna lektura :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem fanką takich książek, więc mam ją już na uwadze :0

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytałam po angielsku, bo uwielbiam autorkę i nie miałam pojęcia kiedy wydadzą w Polsce i trochę się naczekać musiałam. :D Ja tam Eden mówiłam. Jeśli chodzi o Maxa to wiadomo, boski. :D Mi się książka bardzo podobała, ale trochę się teraz boję tłumaczenia. :D Kupiłam ją po polsku i nie chcę, żeby zmieniła moje zdanie na jej temat, ale może tak się nie stanie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę błędów jest i literówek a to mnie razilo w oczy akurat xd

      Usuń
  7. Sporadycznie sięgam po takie książki. Na razie nie planuje jej czytać, ale kto wie może zmienię zdanie za jakiś czas, zwłaszcza, że jak na razie czytałam same pochlebne opinie o niej.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  8. Jestem pewna, że też polubiłabym się z Maxem 😊

    Widzę że i Ciebie komentarz wyżej dopadł człowiek rzucający zaklęcia 😂

    OdpowiedzUsuń
  9. Czytałam o tej ksiażce. Zapowiada się fajnie na jesienne, zimne wieczory :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam już ją na czytniku - czeka na swoją kolej:D
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Zapamiętam na wypadek, gdyby naszła mnie ochota na romans ;)

    Pozdrawiam i zapraszam na książkowe rozdanie:
    http://znalezionewsrodwielu.blogspot.com/2019/10/ksiazkowe-rozdanie.html !

    OdpowiedzUsuń
  12. Szybka do przeczytania tą porą ❤

    OdpowiedzUsuń
  13. Pomysł na historię wydaje się bardzo fajny 😊

    OdpowiedzUsuń
  14. Mam ją już w swoich zasobach i z chęcią ją przeczytam! :)

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za każdy komentarz! Staram się odwiedzać Wasze blogi na tyle, na ile pozwala mi czas. Jeśli macie pomysł na jakiś post inny niż recenzje książek - jestem otwarta na sugestie. Mogą to być posty związane z nauką języków obcych, tłumaczeniem seriali, czy innego typu.
Jeśli masz pytania to zapraszam do kontaktu: misako.amaya@wp.pl

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia