12 paź 2018

Nieśmiała - Sarah Morant


Tytuł: Nieśmiała
Autorka: Sarah Morant
Ilość stron: 451
Wydawnictwo Feeria Young

Tak naprawdę wszyscy boimy się, że zostaniemy zranieni.

Eleonore jest cichą, nieśmiałą dziewczyną. Nie zawsze taka była. Pewne wydarzenia sprawiły, że się zmieniła. Docinki i wyzwiska ze strony rówieśników doprowadziły do tego, że postanowiła usunąć się w cień. Stara się puszczać je mimo uszów, udaje, że nie robi to na niej wrażenia. Myślę, że nawet do nich się przyzwyczaiła.

W szkole pojawia się nowy uczeń - Jason. Od razu interesuje się naszą rudowłosą bohaterką. Jest inna niż wszystkie dziewczyny, dlatego też postanawia, że będzie kolejnym jego trofeum. Czasami ją podrywa, a czasami jest po prostu....przyjacielem. A to właśnie przyjaciela potrzebuje Elie, bowiem straciła już jednego i bardzo za nim tęskni.

Elie broni się przed nim, jednak z czasem obydwoje otwierają się przed sobą. Jednak nic nie jest proste - zwłaszcza, że przeszłość ponownie puka do drzwi. Czy Elie poradzi sobie z tym wszystkim? Czy otworzy się na uczucia i będzie szczęśliwa?

Tak nie da się żyć, w ciągłym strachu przed opiniami otaczających mnie osób. Jeśli pokazujesz innym, że ich słowa cię dotykają, tylko ich tym zachęcasz. Dlatego nawet jeśli nie czujesz się komfortowo podczas publicznych wystąpień, nawet jeśli wolisz trzymać się na uboczu, nigdy, ale to nigdy nie próbuj żyć dla innych. Masz tylko jedno życie, kochanie. Zachowuj się na tyle egoistycznie, aby mieć je całe dla siebie i nikomu nie pozwolić okradać się z najdrobniejszych chwil.

Eleonore jest typową szarą myszką. Lubi pisać, jest spokojna, nieśmiała...I przez to otoczenie uważa ją za gorszą. Bo się jąka, kiedy ktoś do niej zagada, bo spuszcza wzrok, bo jest cicha... Dziewczyna stara się olewać wszystkiego rodzaju docinki. Myślę, że nawet się do nich przyzwyczaiła.
Opiekuje się młodszym bratem. Po śmierci matki próbuje zastąpić ją w tej roli. Jest przez to odpowiedzialna i doroślejsza niż jej rówieśnicy. Dla niej ważniejsze jest dobro brata i ojca.
Straciła swojego najlepszego przyjaciela. Ta strata mocno ją dotknęła i do tej pory ciężko jest jej o tym mówić. A kiedy dowiadujemy się, że był to ktoś więcej, to serce nam się rozpada na milion kawałeczków...

Nie, to zwykły strach, taki sam jak każdy inny. Ale nie możesz przestać cieszyć się życiem z jego powodu. Wcześniej czy później każdy musi zmierzyć się ze swoim strachem.

Jason to typowy bad boy - przystojny cwaniaczek, flirciarz...Ale pod tą maską skrywa się czuły chłopak. Chociaż z początku ciężko to zauważyć, to z każdą stroną czytelnik odkrywa, że Jason wcale nie jest taki zły. Owszem, jego początkowe zamiary co do znajomości z Elie nie są wcale miłe, ani fajne, to jednak z czasem to się zmienia. Naprawdę stara się być jej przyjacielem. Stawa w jej obronie, pokazuje, że fajna z niej dziewczyna. Próbuje ją ośmielić.
Jednak ktoś staje mu na drodze. Konkurencja. Przeszłość puka do drzwi i to wtedy on sam zdaje sobie sprawę, że wpadł po uszy i jego plan strzelił szlag. On sam został kiedyś skrzywdzony pod względem uczuć - czy zaryzykuje i pozwoli zakwitnąć nowym?

Najłatwiej jest wtedy, kiedy ma się przy sobie ludzi, na których można polegać.

Jestem pod ogromnym wrażeniem. Nie przypuszczałam, że tak zareaguję na tę historię. Jest pełna bólu, ale nie bójcie się, czytelnik znajdzie też tutaj swoje ukojenie. Obserwujemy jak każdy z bohaterów przechodzi przemianę, co jest niesamowite. Potrzebują tego, potrzebują też siebie nawzajem. Są dla siebie swojego rodzaju lekarstwem.

Styl i język nie jest skomplikowany. Czyta się łatwo, jest się ciekawym przemyśleń bohaterów. Historia z perspektywy Elie pisana jest w pierwszej osobie. W pozostałych przypadkach zastosowana jest trzecioosobowa narracja. Z początku trochę mnie to irytowało, ale dało się przyzwyczaić.

Mówi się, że czas leczy rany. To nieprawda. Czas pomaga nam o nich zapomnieć. I tyle. Strata bliskich jest nieuleczalna. Po niej nie można już dojść do siebie, chyba że nie ma się serca. Zwłaszcza, gdy dopada człowieka znienacka.

Jest to historia smutna i przejmująca, momentami miałam ochotę płakać. Jednak jest też piękna. Pokazuje, jak bohaterowie powoli przechodzą przemianę i zaczynają sobie radzić z uczuciami, przeszłością i światem. W ostatnim czasie żadna książka nie wywarła na mnie takiego wrażenia, jak ta. Do tej pory ją przeżywam i szczerze Wam ją polecam. Według mnie to pozycja obowiązkowa.

Za możliwość przeczytania serdecznie dziękuję Wydawnictwu Feeria Young.






33 komentarze:

  1. Cenię sobie tak poruszające i emocjonalne książki.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Obserwowanie przemiany bohaterów musi być ciekawe.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo mnie ciekawi ta książka. Będę musiała ją przeczytać. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzisiaj również przeczytałam smutną historię, która sprawiła, że w oczach miałam łzy, chociaż jestem świadoma, że nie każdego ona wzruszy, bo nie każdy ją zrozumie. Takie ksiązki są jak "oczyszczenie" dla wnętrza

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Piotruś Pan w Ogrodach Kensingtońskich" ;)

      Usuń
    2. Nowość wydawnicza - według mnie warto przeczytać, nawet jeśli nie lubi się Piotrusia. A może nawet tym bardziej? Po jej lekturze inaczej spojrzy się na tego chłopca ;)

      Usuń
  5. Wszyscy dookoła zachwalają tą książkę, a więc czas bym i ja się z nią zapoznała. Mam nadzieję, że się nie zawiodę.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  6. Również ze swojej strony bardzo ją polecam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo mnie zaciekawiłaś. Lubię takie historie, więc na pewno przeczytam :)
    Mój blog-klik

    OdpowiedzUsuń
  8. Tyle tych recenzji tej książki, że nie mogę się już doczekać, aż wpadnie mi ona w ręce!

    OdpowiedzUsuń
  9. Chętnie przeczytam, jeśli wpadnie w moje ręce ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam nadzieję że żadne z nich nie umrze, bo chcę to przeczytać a mam już dość tragicznych zakończeń ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo intrygująca :) To coś zupełnie innego niż to co czytam, więc byłaby to dobra odmiana :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Niby wydaje się, że to typowa książka młodzieżowa, a jednak wydaje się w sobie mieć coś, co pociąga ;). Czuję, że to nie jest płytka historia, a ja takie lubię. Szczególnie podobają mi się dobrze rozwinięte postacie, a takimi zdają się być Elie i Jason!

    Pozdrawiam c:
    http://demoniczne-ksiazki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie spodziewałam się nie wiadomo czego po niej, a tutaj się miło zaskoczyłam :)

      Usuń
  13. Spodziewałam się emocjonalnej bomby i jak widać po recenzji, moje przypuszczenia są słuszne, zapisuję na niekończącą sie liste książek :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Zaintrygowałaś mnie...ciekawa pozycja!
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  15. tytułem bardzo podobna do mnie, także na pewno przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ostatnimi czasy szukam czegoś co mnie poruszy i teraz czuję, że powinnam zainteresować się "Nieśmiałą" ;))

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za każdy komentarz! Staram się odwiedzać Wasze blogi na tyle, na ile pozwala mi czas. Jeśli macie pomysł na jakiś post inny niż recenzje książek - jestem otwarta na sugestie. Mogą to być posty związane z nauką języków obcych, tłumaczeniem seriali, czy innego typu.
Jeśli masz pytania to zapraszam do kontaktu: misako.amaya@wp.pl

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia