Sam i Mason wspólnie spędzają wakacje. W końcu mogą odetchnąć od kłopotów, ale dla Sam nie jest to najlepszy okres. Do miasta wróciła jej matka.
Obydwie starają się unikać, choć matka dziewczyny zostawiła jej wolną rękę. To Sam może zdecydować, czy się w ogóle spotkają, czy też nie.
Mason rozpoczyna staż w firmie swojego ojca, gdzie ma współpracować z Adamem. Sam znajduje sobie pracę w wesołym miasteczku, by zająć swoje myśli. Jednak nie są w stanie uciec od kłopotów, bowiem te same do nich przychodzą.
***
Chyba żadnego tomu z tej serii nie czytało mi się tak super jak ten. Nie mogłam w to uwierzyć, że tak bardzo się wciągnęłam i przeczytałam Dom w niecałe dwa wieczory. Miałam wrażenie, jakby jakość i w ogóle wszystko poszło wzwyż.
Tak jak już wspomniałam w recenzji poprzedniego tomu, tak i tutaj się powtórzę - bohaterowie dorośli. To już nie do końca takie łobuzy jak wcześniej, aczkolwiek Mason, Logan i Nate wciąż potrafią posunąć się daleko, by ochronić siebie nawzajem. I jak się okazuje, Sam również. Bowiem odzyskała coś, co za chwilę musiała stracić. Dla niej to było jasne - zawsze wybierze swoją rodzinę. Zwłaszcza tą prawdziwą.
Chyba dopiero tutaj widzę jak Mason się uspokoił. Głównie dlatego, że nie chce ryzykować swoją karierą. Przez to musi być uważny w swoich działaniach. Ale kiedy już go poniesie, to cóż. Idzie na całego.
Logan dalej jest śmieszkiem, ale odniosłam wrażenie, że umysłowo to chyba trochę poszedł wstecz XD Serio, nie wiem dlaczego tak sądzę. Ale to już nie jest ten Logan, który mi się podoba. Ale on także jest szczęśliwy. Chyba już zapomniał o tym, co czuł w stosunku do Sam.
A Sam...Jak to Sam, zagubiona jest w tym wszystkim. Nie ma nawet chwili wytchnienia, bo ciągle coś się zwala na jej głowę. Powrót matki wyprowadza ją z równowagi, ale to nie jest coś z czym by sobie nie poradziła.
Jedynie, czego mam tutaj dość, to seksu między Masonem i Sam jako sposobu na radzenie sobie z problemami. Do pewnego momentu to jest ok, ale w tym tomie wyjątkowo rzuciło mi się to w oczy i cóż, jakoś tego po prostu nie kupuję.
Ale to co najważniejsze - dzieje się tutaj sporo i naprawdę, żadnego tomu z tej serii nie czytałam tak szybko, jak tego :D Od samego początku się wciągnęłam w te ich perypetie i byłam ciekawa, jak to tym razem się skończy. W jakim momencie znów nas zostawi Autorka? Oczywiście poszła po bandzie i nie pozostało mi nic innego, jak sięgnięcie od razu po finał :D
Tym razem nie mam do czego się przyczepić (nie licząc tego seksu naszej dwójki). Ta seria dorasta razem z bohaterami, więc pozostaje mi tylko polecić Wam całe Fallen Crest.
Tytuł: Dom
Seria: Fallen Crest
Autorka: Tijan
Ilość stron: 400
Za możliwość lektury serdecznie dziękuję Wydawnictwu Kobiece.
Nie czytałam żadnej książki tej serii ale ta część wydaje się ciekawa i fajnie, że Ci się spodobała :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNie znam jeszcze tej serii. Cała ta historia przede mną.
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńRównież nie czytałam żadnej książki z tej serii, ale wydają się być naprawdę ciekawe :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Polecam :)
UsuńMam wrażenie, że takie "rozwiązywanie" problemów to częsta strategia w powieściach New Adult ;(
OdpowiedzUsuńZakładka do Przyszłości
Tutaj wyjątkowo to razi w oczy.
UsuńSeria nie jest mi znana, ale być może kiedyś po nią sięgnę. 😊
OdpowiedzUsuńLubię czasami przeczytać książkę tego typu, więc możliwe, że sięgnę :D
OdpowiedzUsuń:)
UsuńZamierzam skorzystac z polecenia :)
OdpowiedzUsuńSuper :)
UsuńBardzo podoba mi się to stwierdzenia, że seria dorasta razem z bohaterami :) Książki ogólnie nie znałam
OdpowiedzUsuńChętnie poczytam posty o nauce języków!!!
Obserwuję i pozdrawiam!
zpolskidopolski.blogspot.com
Nie znam tek książki, ale chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że to dobra seria dla osób młodych.
OdpowiedzUsuńDla każdego :)
UsuńMyślę, że fajnie dorastać jest z bohaterami ulubionej serii :) ja tak miałam z HP :D
OdpowiedzUsuń:D ja HP nie czytałam, nie mogłam przebrnąć nawet przez pierwszy tom 😅
UsuńNie czytałam tej serii i raczej po nią nie sięgnę.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJuż od dawna mam zapisany ten tom w komputerze i jakoś nie mam ochoty po niego sięgać, juz dawno bym skończyła tą serię. Mimo wszystko na pewno kiedyś w końcu przebrnę przez ostatnie części. A czytałaś Ekipę tej autorki? Ja kilka dni temu skończyłam i jestem ciekawa co byś Ty powiedziała o tej książce :D
OdpowiedzUsuńOd Domu czyta się dużo lepiej, z zapartym tchem :D więc może warto sięgnąć i skończyć :D
UsuńEkipę mam - czeka na swoją kolej :D
Spróbuję się za nią zabrać :D
UsuńFajnie, że ta część jest tak wciągająca. Mam w planach całą tę serię. ;)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńSerii jeszcze nie czytałam :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńSeks jako rozwiązanie problemów faktycznie jest pewnym... Problemem. ;) Cieszę się, że spędziłaś z tą książką tak przyjemny czas, że tak mocno Cię wciągnęła. :)
OdpowiedzUsuńNo, zaczyna to być irytujące 😅
UsuńNie czytałam żadnej części, więc skuszę się do tego żeby zacząc od pierwszej :) ogólnie lubie takie historie, coś się dzieje, niezbyt skomplikowane, każdy ma inne życie, priorytety i to mnie mega zaciekawiło☺
OdpowiedzUsuńPolecam :)
Usuń