Andie ma nie za wiele pieniędzy, za to wielkie plany na przyszłość.
Przyjeżdża do Seattle, na studia, które rozpoczęła już Jude, jej przyjaciółka. Dziewczyny marzą o założeniu w przyszłości własnej firmy, ale na razie trzeba postudiować i jakoś zarobić na życie.
Już pierwszego wieczoru Andy idzie z przyjaciółką do modnego wśród studentów klubu Mason’s, gdzie podobno szukają kogoś do pracy. Wspomina o tym sympatycznemu barmanowi, który informuje o sprawie swojego szefa.
June, atrakcyjna, pewna siebie, nie znosi natrętnych facetów. Gdy jeden z nich nie daje za wygraną i próbuje rozpocząć rozmowę, postępuje jak bohaterka najbardziej kiczowatych komedii romantycznych, czyli wylewa mu drinka na koszulę. Celowo.
Sprawa się nieco komplikuje, gdy okazuje się, że rzekomy natręt to właściciel klubu, który podszedł do dziewczyn, chcąc zaproponować jednej z nich pracę. Koniec końców Andie zostaje barmanką.
Andie i Cooper, drugi barman, pracują razem i szybko zaczyna się między nimi klasyczna gra w przyciąganie i odpychanie. Ale Andie dostrzega w pewnym momencie, że świat Coopera jest silnie potrzaskany... Dlaczego?
Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
***
Tak trochę obawiałam się lektury, a kiedy przyszło co do czego, to nie chciałam jej kończyć. Nie sądziłam, że historia Andie i Cooper'a tak bardzo mi się spodoba.
To co najbardziej mi się tutaj podobało, to że nie było typowych zalotów. Facet nie ganiał za dziewczyną, nie był nachalny, ani w drugą stronę. Głównie dlatego, że ta dwójka ma za sobą przykre doświadczenia.
Andie w końcu może zacząć wymarzone studia u boku swojej przyjaciółki, June. Co prawda będzie jej ciężko, bo nie ma miejsca w akademiku, ani pracy, a oszczędności również zbyt wiele nie zostało. Całe szczęście za chwilę to się zmienia, ale pojawienie się Cooper'a w jej życiu powoduje mały zamęt. Bowiem Andie nie wie, co ma myśleć - raz się przyciągają, a po chwili on ją odpycha. Dziewczyna głupieje, czy ją w końcu chce, czy też nie.
Cooper to z początku chodząca zagadka, choć nie ukrywam, że praktycznie od razu zaczęłam się domyślać, na czym polega jego problem. Trochę to przewidywalne, ale z pewnością nie jest to minus. Podobało mi się za to, że Autorka nie zrobiła z niego kolejnego amanta, który to zmienia dziewczyny jak rękawiczki i w ogóle. Stworzyła chłopaka z problemami, z którymi nie potrafi sobie poradzić. Cierpi wewnętrznie, a odwrócenie się rodziny tylko to wszystko potęguje. Cooper walczy ze swoimi wewnętrznymi demonami i uczuciami.
Warto wspomnieć także o przyjaciołach głównych bohaterów. Jude to taka pozytywnie pokręcona wariatka, które nie omieszka się wyciągnąć ciężkich dział i ich użyć. Mason, pewny siebie przystojniak, który to próbuje dotrzymać kroku Jude. Mają się ku sobie, ale przecież to nie prawda (ehe, jasne).
Styl Autorki jest prosty i łatwy w odbiorze. Rozdziały nie są za długie. Czyta się szybko i naprawdę momentami ciężko się oderwać. Jest to przyjemna lektura na raz.
Okładka również jest ładna i przykuwa wzrok. Jak dla mnie to emanuje trochę od niej tajemniczość :)
Mnie się bardzo podobała i dlatego też szczerze polecam. Mam nadzieję, że będzie nam dane poznać historię Jude i Mason'a :)
Za możliwość lektury serdecznie dziękuję Wydawnictwu Jaguar.
Fajnie, że ta lektura aż tak mocno Cię wciągnęła. Lubię takie klimaty.
OdpowiedzUsuńA no :D
UsuńNie do końca mam teraz ochotę na tego typu historie, ale może innym razem ją sprawdzę.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Nic na siłę :)
UsuńNie wiem, czy na ten moment chciałabym po nią sięgać, ale chyba raczej nie.
OdpowiedzUsuńRaczej nie dla mnie.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMi by z pewnością przypadła do gustu ;)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńSuper, że ta książka wnosi coś nowego w temacie, bo często odnoszę wrażenie, że podobne powieści pisane są bardzo schematycznie, na "jedno kopyto".
OdpowiedzUsuńZgadzam się. Niestety ;c
UsuńZapiszę sobie na listę wstydu :D
OdpowiedzUsuńHaha 🙈
UsuńBardzo lubię od czasu do czasu sięgać po takie przyjemne, lekkie książki. Chętnie poznam bliżej. :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńCiekawa fabuła :)
OdpowiedzUsuń