Spotkanie Kamila i Mai można zaliczyć do tych niecodziennych, bowiem dziewczyna postanawia wrzucić swoje auto do rzeki. Od pierwszej chwili chłopak jest nią zainteresowany, ale ta stawia sprawę jasno: nie interesują ją związki, a on nie może się w niej zakochać. Kamil przystaje na ten warunek, nie zdając sobie sprawy, że po jakimś czasie będzie tego żałował...
***
Nadrabianie mojego stosu wstydu i hańby idzie bardzo dobrze. W tym miesiącu przeczytałam pięć książek, które kiedyś kupiłam i sobie leżały. Zauważyłam, że w pierwszej kolejności sięgam po tytuły polskich autorów. Jak wypadło tym razem?
Maja to taka trochę szalona dziewczyna, która wie, czego chce od życia. W końcu. Ma za sobą bolesną przeszłość i doświadczenia, które sprawiły, że dziewczyna czerpie z życia. Ma za sobą również zawód miłosny, dlatego też nie interesują ją związki. Potrafi postawić na swoim, jest uparta. Powie, co myśli.
Kamil to taki trochę śmieszek. Można powiedzieć, że zaczyna dorosłe życie. Nie pcha się w związki. Jeśli chodzi o Maję to potrafi być zaborczy i zazdrosny, czego sam nie potrafi zrozumieć. Impulsywny, ale oddany. I w sumie to chyba ciężko mi napisać o nim coś więcej. Wydaje mi się, że Maja została lepiej przedstawiona niż Kamil.
Ta dwójka spędza razem coraz więcej czasu. Kamil szybko się łapie na tym, że zwykła przyjaźń mu nie wystarczy. Widzi też, że on sam dziewczynie nie jest obojętny, ale ta uparcie stoi przy swoim. Dopiero z czasem, z biegiem wydarzeń Maja się przekonuje, że Kamil naprawdę jej pragnie, że będzie z nią na dobre i na złe. Nie jest kolejnym facetem, który zwieje, kiedy zaczną się problemy. Jednak nie wszyscy są przychylni temu związkowi i niewiele brakuje, by ta dwójka się poddała.
Z wielkim zapałem wzięłam się za lekturę. Niestety, zapał ten skończył się gdzieś w połowie książki. Do połowy czytało mi się naprawdę super i nie mogłam się oderwać. Byłam szczerze zainteresowana, chociaż wielu spraw dość szybko się domyśliłam. Ale potem... Zaczęłam się trochę nudzić. Niezdecydowanie się i rozmyślania dziewczyny się ciągnęły i nie ukrywam, że czasami kartkowałam książkę. Gdzieś zgubiło się to coś, co czuło się na początku. Dopiero pod koniec znów się znalazło to coś i zakończyłam lekturę z większym entuzjazmem. Specjalnie nie nawiązuję też za bardzo do fabuły, bo nie chcę nikomu spojlerować.
Rozdziały są różnej długości, a narracja prowadzona jest w trzeciej osobie. Styl i język autorki są proste, chociaż momentami pojawiały się jakieś wyszukane słowa, które w moim odczuciu wydawały się być sztuczne. Teraz żałuję, że ich nie zanotowałam, ale mądry Polak po szkodzie. Czyta się dobrze, ale nie jakoś super. Brakowało mi tego czegoś.
Wszystkie twoje marzenia ogólnie wypada jako średniak. Nie jest to zła książka, ale jak już wielokrotnie pisałam, czegoś w niej zabrakło. Historia z życia wzięta, nieprzekoloryzowana. Pokazuje, jak bardzo strach człowieka może zranić bliską osobę. Nie należy jednak się załamywać, tylko walczyć o siebie i o swoje życie.
Mam tę książkę w swojej biblioteczce i na pewno w swoim czasie ją przeczytam.
OdpowiedzUsuńCzekam na opinię :)
UsuńDobrze, że książka niesie ze sobą tak ważne przesłanie.
OdpowiedzUsuńA no :)
UsuńJest tyle świetnych książek na mojej liście do przeczytania wiec ta chyba jednak odpuszczę
OdpowiedzUsuńNic na siłę :)
UsuńPięć książek to dobry wynik. Przecież nie siedzisz i nie drapiesz się po nosie. Pozdrawiam!^^
OdpowiedzUsuńNie czytałam. Pozdrawiam!^^
OdpowiedzUsuń;)
UsuńMoże uda się przeczytać w przyszłości :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńLubię książki autorki, i ta podobała mi się 😊
OdpowiedzUsuńTeż lubię jej twórczość :)
UsuńNa ten moment nie jestem do niej przekonana.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Nic na siłę :)
UsuńJakoś mnie nie przekonała, ale kojarzy mi się z jedną sytuacją wśród moich znajomych xd
OdpowiedzUsuńAha xd
UsuńRaczej nie dla mnie :-)
OdpowiedzUsuńNic na siłę :)
UsuńCzytałam i miło wspominam :)
OdpowiedzUsuńSuper ;)
Usuń