Czy Olga i Michał posłuchają swoich serc?
***
Pamiętam, jak z koleżanką rozmawiałam o tej książce i jak bardzo ona się przy niej męczyłam. Czytałam kilka podobnych opinii, więc się nie dziwię, że dopiero teraz sięgnęłam po ten tytuł. W końcu nadrabiam stos hańby. I cóż. To był zły wybór.
Ta książka to jedna wielka pomyłka. Mam wrażenie, że Autorka pomyliła się z pisarską rolą. Może mogłaby wydać jakąś książkę, np. przewodnik turystyczny, ale na pewno nie powieść.
Wszystko tutaj jest niesamowicie sztuczne - zaczynając od opisów, kończąc na dialogach bohaterów. Styl Autorki jest bardzo specyficzny. Tak jakby wszystko chciała napisać i opisać "ładnie".
Sama akcja rozwija się ot tak, a już na pewno uczucia, które powstają z niczego. Momentami miałam wrażenie, jakbym została wrzucona w środek jakiejś historii. Muszę przyznać, że książkę kartkowałam, a w pewnym momencie to czytałam dialogi, co z czasem również stało się uciążliwe.
Sama akcja rozwija się ot tak, a już na pewno uczucia, które powstają z niczego. Momentami miałam wrażenie, jakbym została wrzucona w środek jakiejś historii. Muszę przyznać, że książkę kartkowałam, a w pewnym momencie to czytałam dialogi, co z czasem również stało się uciążliwe.
Olga to taka trochę zagubiona dziewczyna, wierząca w szczęśliwą miłość aż po grobową śmierć. Przez to trochę naiwna. Michał zaś wydaje się być taki trochę bezosobowy. We Włoszech to jemu bardziej zależało na ich relacji, bo wtedy Olga miała przecież jeszcze chłopaka (a ten jej związek to też był taki, że tylko przewracałam oczami; sztuczny, wszystko sztuczne, a jak coś się działo, to nie wiadomo skąd).
Jedynym plusem jest tutaj okładka - ładna, przykuwa wzrok. Ale to wszystko.
Cóż, był to jeden z gorszych debiutów, jaki przeczytałam.
Niestety.
Czytaliście? A może macie w planach?
Napiszę jedno - odpuszczam ;)
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze XD
UsuńA mnie książka przypadła do gustu 😊
OdpowiedzUsuńKto co lubi :)
UsuńOjoj, a właśnie okładka zachęcała mnie do poznania tej historii. No cóż, cieszę się, że trafiłam na twoją opinię ;)
OdpowiedzUsuńNie polecam.
UsuńO tej książce czytałam dużo niepochlebnych opinii, więc skoro to potwierdzasz, to nie będę jej czytała.
OdpowiedzUsuńUwierz mi, oszczędzisz czas :)
UsuńKiedyś na jednym z blogów przeczytałam jej bardzo pozytywna opinie i jakiś czas temu ja kupiłam. I tak teraz czytam, ze to chyba jednak nie był dobry zakup ;p
OdpowiedzUsuńNiestety ^^'
UsuńSzkoda, że ten debiut okazał się słaby. Nie planuję czytać tej książki.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
A no.
UsuńO nie....o nie... będę trzymać się bardzo z daleka ;D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Bardzo dobrze zrobisz :)
UsuńWielka szkoda, że ta książka wieje sztucznością na całej linii. Ciężko jest kiedy jeden element świata przedstawionego wydaje się sztuczny, a gdy wszystkie... To musiała być naprawdę męcząca lektura.
OdpowiedzUsuńDlatego ją porzuciłam :c
Usuń