24 sty 2020

Bezlitosna siła. Tom 3 Saturn - Agnieszka Lingas-Łoniewska



Bezlitosna siła to historia mężczyzn związanych z walkami MMA, trudną przeszłością i demonami. To także historia kobiet, które mają za sobą trudne przeżycia i obecnie prowadzą fundację FemiHelp - właśnie dla kobiet dotkniętych nie tylko przemocą fizyczną, ale i psychiczną.

Trzeci tom to historia Saturna - Konrada, brata Anity. Mężczyzna nie jest dumny ze swojej przeszłości. Robił wiele złego, by zapewnić bezpieczeństwo Anicie. Demony przeszłością wciąż nad nim wiszą. A oprócz tego jego myśli zaprząta pewna dziewczyna o ognistych włosach.

Inez dopiero co odzyskuje równowagę po traumatycznych przeżyciach. Nosi blizny nie tylko na ciele, ale i w duszy. Ona i Konrad to dwa przeciwieństwa - każde z nich ma ciężki bagaż. Przyjaciele uważają, że ich związek to nienajlepszy pomysł. Zaś oni świetnie się dogadują i mają coraz większą ochotę, by spróbować.

Czy rzeczywiście podołają i zaakceptują siebie oraz to, co ich prześladuje?

***

Nie mogłam doczekać się trzeciego tomu, bowiem już kawałek można było przeczytać pod koniec drugiego tomu serii. Już wtedy byłam bardzo zaintrygowana, a że całą serię również polubiłam, to tylko odliczałam dni :D

Konrad z pewnością się zmienił. Jak w pierwszym tomie za nim nie przepadałam, bo był po prostu dupkiem i szumowiną, tak tutaj bardzo go polubiłam. Ogarnął się i powoli wychodzi na prostą, a to wszystko dzięki siostrze, Anicie, oraz jej mężczyźnie, Kastorowi. Saturn zaczął być szkolony pod okiem Kastora i też dla niego walczy. W ten sposób daje upust swoim negatywnym emocjom. Jest też oddany przyjaciołom. A taki jeden mały chochlik, nie chce opuścić jego myśli.

Inez nosi blizny nie tylko na ramionach, ale i na duszy. Ma za sobą bardzo trudną przeszłość. Pogubiła się kiedyś, ale potem się opamiętała i uciekła, odcinając się od tego wszystkiego. Powoli wychodzi na prostą. Uczy się życia i zaufania na nowo. Wszystko dzięki Fundacji FemiHelp oraz dziewczynom, które nią zarządzają, a które także szybko stają się jej przyjaciółkami. Konrad od początku przykuwa jej uwagę, choć zdaje sobie sprawę, że związek z nim może nie być najlepszym pomysłem. Obydwoje próbują się trzymać od siebie z daleka, ale coś ich do siebie przyciąga i koniec końców postanawiają zaryzykować.

Nie jest im łatwo. Zarówno Konrad jak i Inez uczą się siebie nawzajem a także wspólnego życia. Nie są w tym wszystkim sami, bo mogą również liczyć na swoich bliskich.

Oczywiście pojawiają się także bohaterowie z pierwszego i drugiego tomu. Nie są zapychaczami, broń Boże. Przybliżona odrobinę zostaje również postać Marsa, czyli Darka - brata Polluksa, Patryka. To taki śmieszek, ale łatwo się zorientować, że żarty i jego głupie zachowanie to tylko przykrywka. Ale już teraz jestem ciekawa ostatniego tomu, bo to właśnie Marsowi będzie on poświęcony.

Czyta się świetnie - mam wrażenie, że każdy tom jest co raz lepszy od poprzedniego. Autorka świetnie oddaje to, co sobie założyła. Postaci są wiarygodni i barwni, każdy ma swoją historię i każdy coś wnosi. Choć nie ukrywam, że spodziewałam się, iż Inez trochę więcej czasu zajmie zdecydowanie się na związek z Konradem. Jest to jednak taki mały szkopuł :)

Znajdziemy też tutaj motyw walk MMA - nie jest on traktowany po macoszemu, faktycznie się pojawiają, a ich opisy przenoszą nas na ring. Fajnie, że nie odeszły na dalszy plan.

Mamy tutaj wszystko, co najlepsze. Jak dla mnie jest to jedna z lepszych polskich serii, której naprawdę warto poświęcić czas. Zwłaszcza, że nie ma tutaj tylko seksu i walk MMA. To także miejsce dla FemiHelp - bezpiecznego miejsca dla kobiet, które muszą się mierzyć z poważnymi problemami. To tutaj mogą stanąć na nogi i na nowo uwierzyć w siebie.

Po prostu polecam! Nie pożałujecie - ja uwielbiam :D

P.S. No i oczywiście okładka każdego tomu robi wrażenie i nie można przejść obojętnie obok nich ;)

Tytuł: Saturn
Seria: Bezlitosna siła
Autorka: Agnieszka Lingas-Łoniewska
Ilość stron: 300



Za możliwość lektury serdecznie dziękuję Wydawnictwu Burda Media Polska.



46 komentarzy:

  1. Uwielbiam twórczość autorki, ale tej serii jeszcze nie znam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie mam w planach i podejrzewam, że nigdy się w nich nie pojawi... chyba, że zapomnę, iż to seria i przez przypadek trafi w moje ręce, ta albo pozostałe :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam oczywiście w planach. Dwa poprzednie tomy tej serii bardzo mnie wciągnęły.

    OdpowiedzUsuń
  4. A takie książki pokazują, że człowiek potrafi się zmienić i warto dać mu drugą szanse :) Musze nadrobić sobie i przeczytać te serie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ta seria jeszcze przede mną, ale to na pewno się zmieni. 😊

    OdpowiedzUsuń
  6. Podobał mi się post!♥️♥️
    Following 😉
    http://unhasdaraquel.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie znam tej serii i na razie nie dam rady poznać. Mam zbyt dużo książek, które powinnam szybko przeczytać a zbyt mało czasu :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie czytałam poprzednich tomów i na razie nie planuję zapoznawać się z tą serią. Może kiedyś.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  9. Również bardzo lubię całą serię :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Chyba dużo czytasz ostatnio polskich autorek z tego co zauważyłam po recenzjach :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Dwa poprzednie tomy czekają u mnie w kolejce. Ten również muszę zdobyć 😁

    OdpowiedzUsuń
  12. Mało czytam polskich książek o podobnej tematyce. Jeśli już to trafiam na zagraniczne. jestem chyba jedną z tych osób, które cudze chwalą własnego nie znając :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja kiedyś nie ruszałam w ogóle polskich autorów, ale zrobiłam kilka wyjątków i nie żałuję :) dlatego też chętniej daję teraz szanse naszym rodakom :D wiadomo, nie zawsze to udane jest :D

      Usuń
  13. Słyszałam o tej serii i mam ją od dłuższego czasu na oku.

    OdpowiedzUsuń
  14. Lubię książki tej autorki ♥

    OdpowiedzUsuń
  15. Na razie odpuszczam, nie czytałam tego typu książek od bardzo dawna i chyba by mi nie przypadł do gustu.

    OdpowiedzUsuń
  16. Początkowo przeraziło mnie to MMA ale skoro piszesz, że nie tylko to jest w ksiażce to może będzie ciekawie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spokojnie, nie jest jakieś brutalne, nie ma też tego mega dużo ;)

      Usuń
  17. Wszystkie trzy tomy znajdują się na mojej obowiązkowej liście. Tym bardziej, że to mój ulubiony gatunek autorka, którą cenię.

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja jakoś przymierzam się do dania kolejnej szansy Lingas-Łoniewskiej i jakoś nie wychodzi, a nie chciałam zaczynać tej książki, bo to seria, więc poczekam na coś nowego :D
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie nie wszystkie jej książki też się podobają I długo zwlekałam z tą serią i powiem Ci, że jak już się zdecydowałam, to żałowałam, że wcześniej nie dałam jej kolejnej szansy 😂

      Usuń
  19. Czytałam pierwszy tom. Obiektywnie patrząc był słaby - charaktery bohaterów nie trzymały się kupy, historia była schematyczna do bólu, zakończenie nielogiczne i... długo by gadać. A mimo to pochłonęłam tę książkę w jeden dzień i naprawdę nie mogłam się od niej oderwać. I chodzę teraz wokół kolejnych części i nie wiem - czytać czy nie? Wiem, że to nie będzie dobra literatura, ale wiem też, że prawdopodobnie znowu wciągnie mnie na amen. Takie guilty pleasure. Noż nie wiem i już...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 😂 To żeś mnie zaskoczyła ale powiem Ci, że jak tak się zastanowię, to wg mnie każdy kolejny tom jest lepszy, ale Saturn może Cię zawiesc 🤔 Konrad jest dziwny, ja na niego po prostu patrzyłam z przymrużeniem oka tutaj, tak samo na Inez. Ona niby taka dotknęła przez przeszłość a mam wrażenie, że jednak szybko zaufała Konradowi, trochę za szybko. A Konrad, jego charakter trochę taki niezdecydowany jest. Jakby troszkę za dużo pomysłów na niego, patrząc na to, jak to wcześniej poznajemy. Ale ja się świetnie bawię przy tej serii tak czy siak :D

      Usuń
  20. Zdecydowanie nie mój gust, jeśli chodzi o książki :(
    BLOG
    YOUTUBE

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja się zatrzymałam na pierwszym tomie, a tutaj już trzeci.
    Nie jestem na bieżąco :D
    póki co odpuszczam, nie moje gusta :(

    OdpowiedzUsuń
  22. To zupełnie nie mój gatunek, wiem, że by mi się nie podobało, bo nie ma ani smoków ani krwawych zbrodni :D

    OdpowiedzUsuń
  23. Też uważam, że to całkiem ciekawa seria i rzeczywiście każda kolejna książka w cyklu wciąga jeszcze bardziej... aż nie mogę doczekać się Marsa!

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za każdy komentarz! Staram się odwiedzać Wasze blogi na tyle, na ile pozwala mi czas. Jeśli macie pomysł na jakiś post inny niż recenzje książek - jestem otwarta na sugestie. Mogą to być posty związane z nauką języków obcych, tłumaczeniem seriali, czy innego typu.
Jeśli masz pytania to zapraszam do kontaktu: misako.amaya@wp.pl

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia