5 wrz 2020

Echo - Aleksandra Rak


Sara przestała cieszyć się z życia, kiedy miłość ją opuściła. Przestała grać na skrzypcach, odsunęła się od przyjaciół, rzuciła studia. Oddała pierścionek zaręczynowy, nawet nie walcząc o uczucia. 
W końcu zaczyna w miarę funkcjonować, kiedy niespodziewane spotkanie sprawia, że zaczyna mieć nadzieję na lepsze jutro. Ma szansę odzyskać ukochanego.

Czy Sarze się to uda? Czy gra na skrzypcach z powrotem będzie przynosić jej radość?

***

Wcześniej nie znałam twórczości Autorki, więc było to moje pierwsze spotkanie z nią. Moją uwagę zwróciła piękna okładka (która kojarzy mi się bardzo z Titans i jedną bohaterką :D), a opis na okładce zaciekawił. Nie pozostało nic innego jak wziąć się za czytanie.

Sara nie pogodziła się ze stratą ukochanego. Rozstanie to odcisnęło na niej niesamowite piętno bólu. Przestała studiować, grać na skrzypcach, spotykać się ze znajomymi. Dopiero po jakimś czasie udało jej się jako tako zebrać do kupy i wrócić na prawidłowe tory. Chciała skończyć studia, znów zaczęła grać. Ale wszystko wraca do niej ze zdwojoną siłą, kiedy spotyka Tomka i Patryka. W dodatku ma wziąć udział w przesłuchaniu na skrzypaczkę do ich trio (z nimi jest jeszcze ich siostra, Julka). 
Problem polega na tym, że Sara kiedyś była zaręczona z Patrykiem. Wypadek sprawił, że wszystko się posypało, a ona oddała pierścionek. Nie walczyła o niego. I tego nie jestem w stanie trochę zrozumieć. Okej, wszyscy byli przeciwko niej i w ogóle, ale jeśli naprawdę się kogoś kocha, to ma się to gdzieś. Nawet jeśli życie zaczęło rzucać kłody pod nogi. A ona po prostu odpuściła. 
Momentami odbierałam tę dziewczynę jako kogoś, kto sam nie wie, co ma robić. Taka bidulka zagubiona w życiu, a jednocześnie tak bardzo bezpłciowa, bez charakteru. Jak skończyłam czytać książkę, to stwierdziłam, że jej postać jest byle jaka, niedopracowana.

Ogólnie odniosłam wrażenie, że postaci w tej książce zostali wymyśleni na szybko, przez co zostali niedopracowani. Żadne z nich nie jest jakieś charakterne. Tomek, brat Patryka, odgrywał tutaj dużą rolę, którą trochę umniejszono. Pojawiał się, jakoś ratował sytuację - tak samo jak jego dziewczyna. 

Patryk uległ wypadkowi, przez co jego życie się bardzo zmieniło - w pełni nie jest tego świadom, bowiem jego bliscy zataili przed nim pewien fakt. Chłopak czuje się sfrustrowany, bo chciałby wszystko wiedzieć, a to nie przychodzi mu z łatwością. I cóż, też wydaje się jakiś nijaki.

Jest jeszcze Julka, sprawczyni zamieszania, niezwykle irytująca i zadufana w sobie. Widziałam nawet w niej potencjał, że może chociaż ona będzie dopracowana jako postać, ale niestety, nie mamy okazji się przekonać, bo pojawia się zaledwie kilka razy. Szczerze, to się dziwię, że zgodziła się na wyjazd, skoro widziała do czego posunął się Tomek. 

Jeśli chodzi o wykonanie techniczne to wyszło dobrze. Rozdziały nie są długie, tak samo jak cała książka. Styl, jakim posługuje się Autorka jest prosty i łatwy w odbiorze przez co czyta się szybko. Jednak przez te mankamenty, o których już pisałam, nie czytałam jej z zapartym tchem, ani nie czułam jakiegoś pociągu, by szybko skończyć książkę. Zwłaszcza, że nie jest ona gruba.
No i jak już wspomniałam na początku, okładka przykuwa wzrok i jest dla mnie naprawdę bardzo ładna. Totalnie w moim guście. Przypomina mi bohaterkę z serialu Titans :D.

Pomysł na historię był i to nawet fajny. Gorzej wyszło z realizacją, ale nie jest tragicznie. Nie żałuję czasu spędzonego przy tej historii. To coś innego od tego, co się nam teraz serwuje do czytania. Poza tym uwielbiam motyw skrzypiec :)

Zachęcam jednak Was do przeczytania, bo warto samemu się przekonać. Pamiętajmy, że są gusta i guściki :) W przyszłości z chęcią sięgnę po coś nowego od tej Autorki. Zawsze daję drugą szansę :)

Tytuł: Echo
Autorka: Aleksandra Rak
Ilość stron: 210

Za możliwość lektury serdecznie dziękuję Wydawnictwu Inanna.




18 komentarzy:

  1. Nieszczególnie ciągnie mnie do tej książki. Raczej sobie odpuszczę...

    OdpowiedzUsuń
  2. Sama fabuła tej książki jest dość mocno interesująca.

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoda, że bohaterka taka lekko irytująca. Ale mam wrażenie, że przez to - paradoksalnie - prawdziwa. Znam wiele dziewczyn podobnych do głownej bohaterki charakterologicznie. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Chyba nie przeczytam :/ Sytuacja tej dziewczyny pokazuje, że wiele związków jest nie wystarczająco dobrze zdrowych, że ich zakończenie kończy się zawaleniem całego życia. Z drugiej strony ciężko zbudować taki mega zdrowy związek, nie zdziwiłabym się gdybym zareagowała tak jak główna bohaterka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. EJ ALE ZARAZ ZARAZ, GŁÓWNA BOHATERKA STRACIŁA CHŁOPAKA W WYPADKU, CZY CHODZI O TO, ŻE ZERWALI???

      Usuń
    2. Chodzi o to, że zerwali a raczej ona xd on nawet jej nie pamięta

      Usuń
  5. Jest w tej książce kilka elementów, które budzą we mnie ciekawość 😉

    OdpowiedzUsuń
  6. Może kiedyś dam szansę tej historii. 😊

    OdpowiedzUsuń
  7. Zdecydowanie chcę tę książkę przeczytać.


    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie czytałam jeszcze nic tej autorki. Przyznam, że niezwykle rzadko znajduję coś naprawdę literacko dobrego w obyczajówkach. Tym razem się nie skuszę:)
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za każdy komentarz! Staram się odwiedzać Wasze blogi na tyle, na ile pozwala mi czas. Jeśli macie pomysł na jakiś post inny niż recenzje książek - jestem otwarta na sugestie. Mogą to być posty związane z nauką języków obcych, tłumaczeniem seriali, czy innego typu.
Jeśli masz pytania to zapraszam do kontaktu: misako.amaya@wp.pl

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia