Hailee postanawia zmienić swoje życie. Obiecała swojej siostrze, że nie będzie już strachliwa tylko odważna. Będzie czerpała radość z każdego dnia i zrobi wszystkie te rzeczy, których wcześniej się bała. Nie przypuszczała jedynie, że poznanie chłopaka może wszystko zmienić. Chase sprawia, że czuje emocje, których do tej pory nie chciała, a które mieszają w jej postanowieniu. Czuje przy nim szczęście. Chce się dać ponieść emocjom, ale pewien sekret jej na to nie pozwala...
***
Do lektury tej książki podeszłam z wielkim entuzjazmem. Chyba zbyt wielkim, bo większość książki bardzo przemęczyłam. Nie znaczy to, że jest zła. Po prostu spodziewałam się, że wypadnie dużo lepiej.
Los sprawia, że Hailee zatrzymuje się w mieście, w którym miała być tylko na chwilę. Zmuszona jest zostać dłużej - całe szczęście miejscowi są dla niej bardzo mili i ma zapewniony jakiś kąt do spania oraz pracę.
Hailee w te wakacje postanowiła żyć pełnią życia i zrobić wszystkie te rzeczy, których do tej pory się bała. Chce być odważna - w końcu obiecała to swojej siostrze bliźniaczce.
Jednak poznaje Chase'a, którego pojawienie się bardzo miesza w jej postanowieniach. Między nimi rodzi się uczucie, które może sprawić, że Hailee zmieni swoje plany. Jednak z drugiej strony nie chce łamać obietnicy danej siostrze.
To taka spokojna dziewczyna, trochę zawstydzona, ale i zaskakująca. Wierna obietnicom. Troszeczkę szara myszka, ale swoim zachowaniem faktycznie potwierdza to, iż stara się być odważna.
Chase...Powiem szczerze, że nie do końca wiem, co o nim sądzę. Wyjechał na studia do Bostonu, ma pracować w rodzinnej firmie. Kryje swojego starszego brata. Nawalił jako przyjaciel. Za dziewczynami nie gania. Ze znajomymi z rodzinnego miasta nie bardzo jakoś utrzymuje kontakt. Jest zaciekawiony Hailee, ale nie jest też nachalny w jej stronę. Wydaje mi się, że ciężko jest go dobrze poznać w tej części.
Od początku tej historii łatwo się domyśleć, o co chodzi i co zamierza zrobić Hailee - nie będę jednak tutaj spojlerować. Było to oczywiste i chyba trochę ten fakt mi przeszkadzał.
Uczucie między bohaterami również dość szybko zaczęło się kiełkować. Niby Hailee się przed tym wszystkim broniła, ale coraz dalej przesuwała postawioną przez siebie granicę. Z czasem widać, że chciałaby, aby jej przyszłość wyglądała inaczej, ale kurczowo trzyma się tej swojej obietnicy.
Trochę ciężko mi się czytało, choć styl Autorki i język nie są jakieś wyszukane. Rozdziały są długie - przynajmniej dla mnie, gdyż preferuję krótsze (ale też nie za krótkie, jak to bywa w przypadku innych książek ^^'). Narracja prowadzona jest z punktu widzenia Hailee i Chase'a.
Wrażenie za to robi okładka - jest śliczna. Przyciąga wzrok.
Ogólnie nie jest to zła książka, broń Boże. Porusza wiele ważnych i aktualnych problemów, które występują wśród młodzieży. Autorka pokazała, jak niektóre osoby z nimi sobie radzą bądź nie. Zwraca uwagę, że warto prosić o pomoc i że nigdy nie jest się w tym wszystkim samym.
Spodziewałam się, że ta historia wypadnie dużo lepiej. Dla mnie to taka trójka z plusem. Co nie zmienia faktu, że niecierpliwie czekam na drugi tom i mam nadzieję, że on obroni całość i wypadnie o niebo lepiej :)
Za możliwość lektury serdecznie dziękuję Wydawnictwu Jaguar.
Chyba się raczej nie skuszę. Ja jak sie dłuższy czas męczę z ksiażką to ją odkładam i nie wracam ;p
OdpowiedzUsuńSzkoda, że summa summarum się zawiodłaś. Ale ogólnie nie było tak najgorzej.
OdpowiedzUsuńA no.
UsuńMoże w dalszej przyszłości przeczeczytam 😉
OdpowiedzUsuńPewnie :)
UsuńBędę do niej podchodzić ostrożnie. Jej seria First nie jest zła, ale ciężko powiedzieć, że jest dobra, bardziej średnia. Szkoda, że się lekko zawiodłaś.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Z First miałam wzloty i upadki :D
UsuńOdpadam :D
OdpowiedzUsuńSzkoda, że Twoje oczekiwania były większe, niż to, co dostałaś w książce.
OdpowiedzUsuńA no.
UsuńJa mam jakiś problem z książkami tej autorki, za mną dwa tomu serii First, jestem w trakcie czytania trzeciego i średnio mi pochodzi. Niby nie są to złe książki, ale jakoś do mnie nie przemawiają. 🙈
OdpowiedzUsuńJa z nimi też miałam różnie 😅
Usuń