7 gru 2018

Hot Mess - Lucy Vine


Ellie to specyficzna osoba. Ma już swoje lata i w dodatku jest singielką. Jej przyjaciele łączą się w pary, narzeka na swoją pracę, a współlokatorzy są dziwni. Umawia się na randki, a raczej stara się. Denerwuje ją też to, iż inni jej współczują, że jest sama. A ona w sumie to nie za bardzo narzeka na ten fakt.
Jej siostra ustawiła jej randkę z facetem w Walentynki. Tyle, że gościu ją wystawia (a przynajmniej tak myśli), więc pije i obżera się nutellą. Robi głupie rzeczy, wraca do dziwnych współlokatorów, ma gigantycznego kaca, a potem idzie do pracy, której nie znosi. Ale życie przecież nie jest doskonałe, prawda?

Cóż, książka na początku mi się podobała. Naprawdę - humor był świetny. No właśnie - był. Z początku wydawało się być zabawnie i w ogóle, ale w pewnym momencie postać Ellie jest wkurzająca i męcząca. Jej bezpośredniość jest najpierw śmieszna, a potem taka trochę....obrzydliwa? Ciężko mi znaleźć odpowiednie słowo.

Dlatego też ta recenzja będzie krótka, bo nie mam pojęcia, co więcej napisać. Siostra Ellie była dla mnie wkurzająca, tak samo jak z czasem i bohaterka. Styl autorki jest specyficzny i choć na początku mi nie przeszkadzał, tak potem męczyłam się przy lekturze. Na pewno nie czuję się zachwycona tą historią tak jak reszta osób, która wręcz zachwala Hot Mess. Ale są gusta i guściki i ja to szanuję :)

Tytuł: Hot Mess
Autorka: Lucy Vine
Ilość stron: 312

Za możliwość przeczytania dziękuję Darii, która zorganizowała Book Tour z tą pozycją :)


30 komentarzy:

  1. Niekiedy nie potrzeba wiele pisać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Skutecznie zniechęcasz do czytania tej książki ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Miałam w planach tę książkę, ale chyba jednak jeszcze poczeka na swoją kolej. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kurde, a myślałam, że będzie pozytywnie i szykowałam się na zakup. :(


    Zapraszam do siebie na nowy post > https://hiddenxguns.blogspot.com/2018/12/trzy-powody-dla-ktorych-warto-zakupic.html

    OdpowiedzUsuń
  5. Widzę, że postać Ellie wywołuje ambiwalentne uczucia. Nie czytałam jeszcze tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  6. chociaż okładka ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Specyficzny styl pisania zdecydowanie zniechęca mnie do sięgnięcia po tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  8. Cześć. Jestem początkującą blogerką i wraz z koleżankami prowadzę bloga. zaczytane-dziewczyny.blogspot.com
    Może zajrzysz i ocenisz nasze posty? :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Okładka ładna, ale jak widać treść nie najlepsza. ;))

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie dam się namówić, to nie dla mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Czasem i takie książki niestety się pojawiają...
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja nawet nie miałam ochoty na czytanie tej książki i widzę, że warto, bo szkoda czasu na takie pozycje. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Cóż, nie brzmi zbyt zachęcająco :/

    OdpowiedzUsuń
  14. Początek brzmiał super, taki nietypowy jak na wszystkie romanse. Widzę że jak w 60% potem się wszystko wali i główna bohaterka staje się obleśna :D. Polegam na Tobie w guście książkowym, także tę odpuszczam :D

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za każdy komentarz! Staram się odwiedzać Wasze blogi na tyle, na ile pozwala mi czas. Jeśli macie pomysł na jakiś post inny niż recenzje książek - jestem otwarta na sugestie. Mogą to być posty związane z nauką języków obcych, tłumaczeniem seriali, czy innego typu.
Jeśli masz pytania to zapraszam do kontaktu: misako.amaya@wp.pl

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia