Szokująca opowieść, która wciska w fotel od pierwszego zdania.
Ośmioletnia Chrissie skrywa wielką tajemnicę: właśnie zabiła małego chłopca i nie ma z tego powodu poczucia winy. Cała okolica żyje popełnioną zbrodnią, a rodzice boją się wypuszczać dzieci z domu. Tylko o Chrissie nikt nigdy się nie troszczy. Jest dzieckiem ulicy, umie kraść cukierki ze sklepu, zna najlepsze kryjówki i ryzykowne zabawy. Mroczny sekret dodaje jej siły.
Dwadzieścia lat później Chrissie ukrywa się pod zmienionym nazwiskiem i stara się odpokutować bolesną przeszłość. Jest samotną matką i ponad wszystko pragnie, aby jej córka miała szczęśliwe dzieciństwo. Gdy zaczynają ją nękać dziwne telefony, wpada w panikę. Jest pewna, że tajemnica sprzed lat zniszczy jej życie. I że straci wszystko, na czym jej zależy – swoje dziecko.
"Powieść Nancy Tucker daje nie tylko wgląd w złożoną psychikę dziecka wiedzionego ku przemocy, ale także przekazuje głęboką refleksję nad zbawczą mocą miłości i przyjaźni".
Paula Hawkins, autorka "Dziewczyny z pociągu"
Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
***
Ośmioletnia Chrissie dopuściła się najgorszego – właśnie zabiła małego chłopca, a uczucie temu jej towarzyszące bardzo jej się podoba. Cała okolica żyje tą zbrodnią, matki boją się wypuszczać dzieci na dwór. A o Chrissie nikt się nie troszczy. Chodzi głodna, kradnie cukierki, ma okropny charakter. Dwadzieścia lat później Chrissie żyje jako ktoś inny i próbuje odpokutować za to, co zrobiła. Jest samotną matką. Pojawiają się dziwne telefony i kobieta jest pewna, że przeszłość puka do jej drzwi i chce zabrać jej córkę…
To była naprawdę mocna lektura. Nie spodziewałam się, że mnie tak bardzo pochłonie. Przerażające jest to, czego się dowiadujemy o ośmiolatce. Wnikamy w głąb jej myśli, które są okrutne i niezrozumiałe. Z drugiej strony, kto miał ją tego wszystkiego nauczyć? Matka zmaga się z własnymi problemami, a córkę traktuje jak coś nic niewartego. Czasem sobie o niej przypomni i ma to różnego rodzaju skutki. Jednak przez większość czasu tak naprawdę nią się nie zajmuje i nawet nie dba o jej podstawowe potrzeby.
Historię śledzimy dwutorowo – mamy przeszłość, kiedy Chrissie była mała i popełniła zbrodnię, oraz teraźniejszość – już dorosła kobieta, ukrywająca się pod innym imieniem i wychowująca dziecko. Obawia się, że jej córka może odziedziczyć po niej te dziwne zachowanie. Bardzo pilnuje harmonogramu dnia, jednocześnie bojąc się okazywania uczuć.
Czytało mi się dobrze, choć nie ukrywam, że trudno, ale ze względu na samą historię i wydarzenia. Rozdziały raczej nie są długie. Styl i język jak najbardziej w porządku.
Polecam. Myślę, że wstrząśnie niejednym czytelnikiem.
Tytuł: Pierwszy dzień wiosny
Autorka: Nancy Tucker
Ilość stron: 352
Wydawnictwo Dolnośląskie
Za możliwość lektury serdecznie dziękuję Wydawnictwu Dolnośląskiemu.
Nie miałam jej w planach, ale zaintrygowałaś mnie! Lubię czasem przeczytać coś mocniejszego ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Czuję, że i mnie ta lektura by pochłonęła.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o niej, ale bardzo mnie zachęciłaś. Zapisuje sobie tytuł na późnniej.
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa perspektywy małej Chrissy. Wykreowanie dziecka nie jest takie proste i często to właśnie jest dla mnie największym minusem w książkach. Ale opis brzmi dobrze, więc chętnie przeczytam!
OdpowiedzUsuń