Znasz to uczucie bezgranicznej radości i ekscytacji, kiedy nagle wśród tłumu nieznajomych dostrzegasz kogoś, na kogo czekałaś całe życie? Kiedy wystarczy jedno dłuższe spojrzenie, żeby zabrakło Ci tchu, a w Twoim brzuchu zaczęło trzepotać stado motyli?
Londyn – wielomilionowe miasto pełne drapaczy chmur, historycznych zakątków, instagramowych kawiarni i ludzi w ciągłym biegu. A wśród nich ona – dwudziestoparoletnia Róża, która właśnie stawia pierwsze kroki na angielskim chodniku. Trzyma w dłoni plik fotografii i przez najbliższe miesiące nie ma zamiaru się z nimi rozstać. Co łączy ją z Emilem, który jest ich autorem? I dlaczego tak bardzo zależy jej na odwiedzeniu wszystkich miejsc ze zdjęć?
Podczas jednej z wypraw spotyka w metrze mężczyznę, którego widok sprawia, że Róża po raz pierwszy od dawna czuje, jakby obudziła się z długiego snu. Zaskoczona spełnia jego prośbę i dyktuje mu swój numer telefonu. Od tego momentu jej życie diametralnie się zmienia
Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
***
Nie mogłam doczekać się na lekturę – okładka i opis bardzo zachęcały i wszystko wskazywało na to, że historia będzie bardzo w moim guście. Niestety, już na początku dość szybko się przekonałam, że będzie to prawdziwa, trudna przeprawa.
Róża wyjechała do Anglii – nikomu nie zdradziła prawdziwego powodu wyjazdu. Wszystkim mówiła o kursie językowym, a prawdziwym powodem wyjazdu był Emil. Kim dla Róży jest albo był Emil? W dodatku pewnego dnia w metrze spotyka mężczyznę, który wywołał w niej dawno zapomniane emocje.
Już na samym początku zauważyłam, że całość jest bardzo przegadana, jeśli chodzi o narrację. Dużo opisów, przemyśleń, opowiadania. W pewnym momencie po prostu zaczęłam kartkować. W dodatku styl i język jak dla mnie były bardzo sztywne i nienaturalne. Tak samo jak dialogi.
Jeśli chodzi o bohaterów to jakoś nie zapadli mi w pamięci. Wypadli trochę nijako.
Sam pomysł był bardzo fajny, ale całość w moim odczuciu wypadła bardzo słabo. Niestety. Było to też moje pierwsze spotkanie z Autorką. Jeśli będzie okazja to sięgnę jeszcze po coś, by sprawdzić, czy coś się zmieniło 😉
Tytuł: Wszystko, czego nie zrobiliśmy razem
Autorka: Klaudia Muniak
Ilość stron: 394
Wydawnictwo Czwarta Strona
Za możliwość lektury serdecznie dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona.
Szkoda, że nie czujesz się usatysfakcjonowana lekturą.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że lektura Cię rozczarowała. Ja póki co nie mam jej w planach.
OdpowiedzUsuńSzkoda że wypadła tak w twoim odczuciu
OdpowiedzUsuń