9 gru 2019

Macochy -Danuta Awolusi



Nadia i Anita już w dzieciństwie jako siostry nie potrafiły się ze sobą dogadać. Różniły się od siebie tak bardzo, że aż się nienawidziły. Ich kontakt szybko się urwał. Rodzice nie byli najlepszym autorytetem.

Teraz po kilku latach spotykają się znów i to w najmniej spodziewanym miejscu. Okazuje się, że obecnie coś ich łączy. Nie znoszą dzieci z poprzednich związków swoich partnerów. Dlatego też postanawiają uczęszczać na spotkania grupy wsparcia kobiet z podobnymi problemami.

Wzajemna obecność sióstr okropnie na nie działa, co odbija się na grupie. Z tego powodu muszą podjąć się wspólnej terapii, choć bardziej decydują się na to, by zrobić sobie na złość. Żadna z nich nie spodziewa się, że ta terapia to początek poprawy relacji. Żadna również nie sądzi, że ich życie będzie pełne problemów.

***

Jak widzicie tematyka tej książki jest mało spotykana, co właśnie zachęciło mnie do zapoznania się z nią. Po pierwszych kilku stronach obawiałam się, czy Autorka na pewno sobie poradziła, ale szybko uznałam, że ta historia jest naprawdę dobra. I prawdziwa. Skończyło się na tym, że przeczytałam ją w dwa wieczory. I wiecie, co? To naprawdę kawał bardzo dobrej książki.

Nadia to starsza z sióstr i ta bardziej poukładana. Pilna, ambitna, wiecznie zajęta nauką. Z resztą rodzice dbali o to, by ich córki miały dobrą przyszłość a ich czas był w pełni wykorzystany na naukę. Nadia miała problemy z odżywianiem się, które bardzo na nią wpłynęły, a z których Anita potrafiła się śmiać.
Dzisiaj to kobieta biznesu, której do szczęścia brakuje miłości. Sądzi, że znajdzie ją u boku Olafa. Wszystko się komplikuje, kiedy jego córka z poprzedniego małżeństwa pojawia się u nich w domu co weekend, a potem nawet zamieszkuje. Nadia nie potrafi się dogadać z dziewczyną. Obie robią sobie na złość, spiskują, prowadzą wojnę. Kobieta najchętniej by ją wyrzuciła, ale bała się stracić Olafa.

Anita jest młodszą siostrą Nadii, buntowniczką. Nie miała najlepszych ocen, większość dodatkowych zajęć to były korepetycje. Imprezowała, nie słuchała się rodziców, robiła im na złość. Jedno jest pewne - siostry były ogromnym przeciwieństwem. Nie czuły się ze sobą związane i wcale tutaj też nie chodziło o dużą różnicę wieku. Kiedy niespodziewanie jej życie wywraca się do góry nogami, rodzice tylko pokazują, jak niewygodny jest problem, którego należy się tylko pozbyć. Więc Anita ucieka do ciotki.
Dziś jest manikiurzystką i za chwilę wychodzi za mąż za Szymona. Nie ma co kłamać, Anicie zależy na tym, by facet miał kasę. Również musi znosić obecność syna z poprzedniego małżeństwa męża. Dzieciak działa jej na nerwy - jest ślamazarny, sam nie umie się ubrać, zjeść ani podetrzeć. Szymon przez długi czas nie widzi problemu, ale kiedy syn przebywa z nimi dłużej, jego zachowanie i podejście do niego zmienia się o sto osiemdziesiąt stopni, co przestaje się podobać Anicie.

Autorka porusza tutaj jeszcze wiele innych problemów, z którymi muszą się zmierzyć nasze bohaterki. Nie będę spojlerować, ale mogę zagwarantować, że nie jest tego za dużo jak na jedną książkę. Problemy te wynikają z jeszcze innych problemów, taki efekt domina, bo wszystko jest ze sobą powiązane. A co najsmutniejsze - jest prawdziwe. To, co nam przedstawiła Autorka to historie z życia wzięte, taka jest rzeczywistość. Surowi rodzice, którzy nie interesują się swoimi dziećmi - od tego można by było powiedzieć, że się zaczyna.

Styl autorki jest dobry w odbiorze. Rozdziały zaczynają się od dzienników uczuć Anity i Nadii (które swoją drogą nie są przypadkiem), więc mamy narrację z ich perspektywy. A za chwilę wraca ona do trzecio osobowej i wbrew pozorom jest to ciekawy zabieg. Myślałam, że będzie mi to przeszkadzało, ale powiem szczerze, że teraz nie wyobrażam sobie, żeby było inaczej. To taki wstęp, by poczuć to, co te kobiety.

Nie pozostaje mi nic innego jak szczerze polecić Wam tę pozycję. Nie ma tutaj łatwych tematów. Bije od niej prawdziwość i okrutna rzeczywistość. Jednak w całym tym bólu jest również promyczek nadziei, że będzie lepiej. Wystarczy dać sobie i innym szansę. Spróbować zrozumieć błędy przeszłości i nie pozwolić, by teraźniejszość je powtarzała.

Tytuł: Macochy
Autorka: Danuta Awolusi
Ilość stron: 477


Za możliwość lektury serdecznie dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka.



28 komentarzy:

  1. Faktycznie tematyka mało spotykana...będę miała powieść na uwadze.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ta książka mnie osobiście nie przekonuje. Ale chciałam Ci podziękować, bo kilka dni temu uzmysłowiłam sobie że jakby nie Ty, to w ogóle nie próbowałabym znaleźć czasu na czytanie. Tak, jak widzę Twoje posty i się czymś zainteresuje to od razu znajdę chwilę na poczytanie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, bardzo mi miło :D cieszę się, że czasami podrzucę Ci coś fajnego do czytania :D

      Usuń
  3. Książka już czeka w mojej biblioteczce na swoją kolej, więc na pewno będę ją czytała. 😊

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię gdy autor nie idzie w schematy, a serwuje nam coś innego. Chętnie przeczytałabym tę książkę 😊

    OdpowiedzUsuń
  5. Chętnie przeczytam tę książkę. Zainteresowała mnie swoją tematyką.

    OdpowiedzUsuń
  6. Rzeczywiście tematyka rzadko spotykana. Książka ta wydaje się być ciekawa, więc będę ją miała na uwadze.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  7. Opis obu sióstr to jak o mnie i o mojej siostrze. Też nie było między nami różowo, ale okazało się, że gdy tylko wyprowadziłam się, żeby zamieszkać z chłopakiem i przestałyśmy się codziennie gnieść w jednym pokoju, to nagle natychmiast zaczęłyśmy się dogadywać ;) A jako, że znam chociaż trochę temat z autopsji, to chętnie sięgnę po tę lekturę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam :) ja ogólnie też lepiej zaczęłam dogadywać się z siostrą, kiedy przestałyśmy mieszkać pod jednym dachem :)

      Usuń
  8. To zdecydowanie nietypowa tematyka. Wydaje się jednak bardzo ciekawa, więc będę ją miała na uwadzę.

    Pozdrawiam!
    recenzje-zwyklej-czytelniczki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Ooooo tematyka bardzo mi bliska, myślę, że poszukam i nabędę ten tytuł:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Lubię gdy książki poruszają trudną tematykę. Chętnie bym przeczytała. Super, że polecasz :D

    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Książka raczej nie w moim guście, ale tak fajnie o niej napisałaś i ją polecasz, że w sumie byc może się skuszę :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Jestem ciekawa czy jest opis terapii w książce? Albo jak to na nie wpłynęło, w czym pomogło? Bo jeśli tak, to z chęcią po nią sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  13. Rzeczywiście tematyka dość oryginalna, zaciekawiłaś mnie ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  14. Zaciekawiła mnie tematyka tej książki :)

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za każdy komentarz! Staram się odwiedzać Wasze blogi na tyle, na ile pozwala mi czas. Jeśli macie pomysł na jakiś post inny niż recenzje książek - jestem otwarta na sugestie. Mogą to być posty związane z nauką języków obcych, tłumaczeniem seriali, czy innego typu.
Jeśli masz pytania to zapraszam do kontaktu: misako.amaya@wp.pl

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia