Blake od zawsze męczą koszmary - dokładnie o tej samej godzinie się budzi i jest zalana potem. Po śmierci rodziców ląduje w rodzinie zastępczej, gdzie znajduje schronienie i namiastkę prawdziwego uczucia. Jednak to nie tylko jedyna rodzina zastępcza, bowiem potem pojawia się kolejna.
Na szczęście nie jest w tym wszystkim sama - mieszka z chłopakiem, który stał się przyszywanym bratem, no i jeszcze jest Cole - razem się w trójkę wychowywali, a Cole od zawsze do niej miał słabość. Z resztą Blake tak samo. Ale ich nastoletnie życie sprawiło, że Blake znienawidziła chłopaka i na jakiś czas po prostu się od niego odsunęła.
Obecnie jest lepiej, ale koszmary wciąż istnieją. Cole, pomimo tego, iż jest w związku, wciąż ma słabość do Blake. A ona postanawia poznać swoją przeszłość. Nie ma jednak pojęcia, ile bólu za nią się kryje. Prawda okaże się nie tylko szokująca, ale i zabójcza...
***
Blake do końca nie wie, kim tak naprawdę jest. W dzieciństwie zdarzyła się tragedia. Zginęli jej rodzice, a ona sama została porwana. Pomimo tego znalazła schronienie i wyrosła na silną kobietę. Choć nocami męczą ją koszmary, jest strachliwa, to i tak uważam, że świetnie sobie radzi. Studiuje, ma chłopaka (jeszcze) i po prostu żyje. Owszem, przeszłość daje o sobie znać, ale przed tym przecież nie ucieknie. Zwłaszcza, że będzie miała okazję rozwiązać tajemnice dotyczące tego, co się kiedyś wydarzyło. Ma przy sobie najbliższych, którym zdołała zaufać. To Aubry i Cole, z którymi się wychowała. Pierwszy jest dla niej jak typowy brat, a Cole...Zawsze tę dwójkę ciągnęło do siebie.
Cole to taki troszkę podrywacz, zdaje sobie sprawę ze swojej urody i jest z tego powodu też pewny siebie. Panny za nim latają, jest uroczy i po prostu no mój typ faceta bym powiedziała haha xD. Jest czarujący. I uparty. Od początku bardzo go polubiłam i w ogóle jego relację z Blake. Trudno mi znaleźć słowa, by ją opisać, ale dla mnie po prostu jest taka, jaką lubię.
Cole się nie poddaje i na każdym kroku pokazuje też Blake, że wciąż ją kocha, że wciąż chciałby z nią być, gdyby tylko mu pozwoliła. Martwi się o nią, dzwoni do niej codziennie i ją odwiedza. Nawet, jeśli wciąż ma chłopaka.
Ale przeszłość wkrótce daje o sobie znać. W dodatku Blake dowiaduje się prawdy na temat zaginionego chłopczyka, który wtedy został razem z nią porwany. Prawda okazuje się być szokująca, ale to nie wszystko. Ktoś zagraża nie tylko jej życiu, ale i życiu jej bliskim.
Muszę zwrócić uwagę, że opis z tyłu na okładce kompletnie mi nie pasuje do zawartości. Kiedy go przeczytałam, to trochę się obawiałam, że trzymam w ręku średnią pozycję. Ale jak tylko zaczęłam czytać, od razu poczułam, że to jest to coś.
Gdzieś tak w drugiej połowie, historia zaczyna biec szybko, trochę za szybko i tak...znikąd, żeby brzydko nie powiedzieć, ale to jest tylko mały minus. Bo cała reszta jest bardzo na plus - styl prosty, język przyjazny w odbiorze. Czyta się naprawdę szybko. A autorka kończy w takim momencie, że mam ochotę ją za to zatłuc :D Nie mogę się doczekać drugiego tomu!
Nie pozostaje mi nic innego, jak z czystym sumieniem polecić Wam Nie ma światła w ciemności. Miłość, tajemnice, niepewność, strach - wszystko w idealnych proporcjach.
Będziecie zadowoleni.
Tytuł: Nie ma światła w ciemności
Autorka: Claire Contreras
Ilość stron: 268
Za możliwość lektury serdecznie dziękuję Wydawnictwu Kobiece.
Skoro proporcje są tak wyważone to jestem jak najbardziej na tak.
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńJa póki co nie dam rady upchnąć tej książki w moich czytelniczych planach 😉 Może za jakiś czas
OdpowiedzUsuńPolecam o niej pamiętać :)
Usuńzaciekawiłaś mnie tą recenzją :)
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
UsuńCzasem i na takie książki przychodzi ochota ;)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńZostałam skutecznie zachęcona:) Zaciekawiła mnie ta historia.
OdpowiedzUsuńPolecam, ja już nie mogę się doczekać drugiej części :D
UsuńRównież bardzo polecam tą powieść :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńCzuję, że ta książka jest godna uwagi. 😊
OdpowiedzUsuńOwszem :D
UsuńW drugim zdaniu literówka Ci się wkradła. :) Jeśli chodzi o książkę to mnie zainteresowałaś i zapisuję tytuł. :D Nie wiedziałam, że ma ona mieć kontynuację. o_O
OdpowiedzUsuńJools and her books
Dzięki za zwrócenie uwagi :D też nie wiedziałam xd
UsuńPrześliczna okładka, chciałabym mieć ją na półce.
OdpowiedzUsuń:)
Usuńciekawa ksiazka zawsze warto znalezc czas na czytanie
OdpowiedzUsuńOwszem :)
UsuńNieeee, czytam, czytam, coraz bardziej zaciekawiona i zachęcona i nagle BACH i rozczarowanie, seria?? Ja nie lubię serii :(
OdpowiedzUsuńDwa tomy tylko :)
UsuńHeh, to może dam radę ;D
UsuńZapisuję i na pewno ją przeczytam :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńMoże kiedyś po nią sięgnę, ale raczej w odległej przyszłości
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
https://subjektiv-buch.blogspot.com/
Jasne :)
UsuńMnie bardzo intryguje ta okładka. Mimo wszystko jest bardzo nietypowa. A skoro historia, która kryje się za nią, jest bardzo ciekawa, to chętnie o nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Polecam, spodoba Ci się :)
UsuńVery interesting book
OdpowiedzUsuńHappy weekend!
You too!
UsuńUwielbiam czytać książki w których występuje mój typ chłopaka. Także rozumiem o czym mówisz :D. Książka mnie bardzo zaciekawiła. Dzisiaj nadrabiam zaległości u Ciebie i widzę, że czeka mnie sporo czytania :)
OdpowiedzUsuńCieszę się xd
Usuńciekawi mnie
OdpowiedzUsuń