Królowa Dramatów kolejny raz zaskakuje! Romans inny niż wszystkie!
Nieszczęśliwy wypadek odebrał Kalinie zdrowie. Wyczerpująca rehabilitacja, opieka nad młodszą siostrą Sabriną, złamane serce i niedaleka przeszłość nie dają jej ani chwili wytchnienia. Gdy wydaje się, że dziewczyna powoli wychodzi na prostą, jedna zaskakująca wiadomość stawia ją przed ogromnie trudną decyzją. Czy Kalina będzie w stanie wybaczyć Nathanowi? Czy będzie potrafiła wesprzeć mężczyznę, którego kocha, a który tak bardzo ją skrzywdził?
Nathan wie, że musi przegonić własne demony, by stawić czoła problemom i zmierzyć się z tym, co przyniesie los. Razem z Kaliną będą musieli walczyć o miłość, a droga nie będzie prosta. Mur, który między sobą zbudowali, zacznie się w końcu kruszyć, jednak pewne osoby zrobią wszystko, by rozdzielić Kalinę i Nathana raz na zawsze.
Druga i ostatnia część historii Kaliny i Nathana. Opowieści o dwóch duszach, które nie potrafią bez siebie żyć, dwóch sercach, które wybijają wspólny rytm.
Ta historia, pełna namiętności, bólu i trudnych wyborów, udowadnia, jak wielka jest siła miłości.
***
I w końcu doczekaliśmy się drugiej części Sponsora. Ja sama nie mogłam się doczekać, bo Kasia skończyła w takim momencie, że czytelnik ma ochotę zrobić jej za to krzywdę :D Nie żebym narzekała, skądże! Po prostu zakończyła to z przytupem, sprawiając, że się odlicza dni do premiery kolejnego tomu. Całe szczęście, lektura już za mną! Miałam nawet okazję napisać rekomendację :)
Drugi tom zaczyna się od rehabilitacji Kaliny - dla przypomnienia, Kalina ulega wypadkowi pod koniec pierwszego tomu. Nie przytoczę, co dokładnie się stało, co by nie spojlerować. Chociaż i tak to już jest duży spojler, że miała jakiś wypadek :D
Dziewczynie nie jest łatwo. Życie nigdy ją nie rozpieszczało, a jeszcze teraz musi ciężko pracować, by dojść do siebie. Jej młodsza siostra, Sabrina, wcale jej tego nie ułatwia. Głównie dlatego, że ciągle powraca do tematu Nathana...
Co ja mogę powiedzieć. Ciągle coś się dzieje, a kiedy przez chwilę jest w miarę spokojnie, to kolejne bum! Nie macie co liczyć na nudę. Mi ciężko było znaleźć taki moment, by choć na chwilę się oderwać. Autorka pokazuje nam, jak wielką siłę ma miłość. I choć czasami byłam poirytowana zachowaniem bohaterów, to jednak historię pokochałam całym sercem.
Nie czytaliście jeszcze? Żałujcie! Koniecznie to nadróbcie!
Tytuł: Sponsor Tom II
Autorka: K. N. Haner
Ilość stron: 416
Za możliwość lektury serdecznie dziękuję Autorce i Wydawnictwu Editiored.
P.S. Na moim Instagramie możecie wygrać egzemplarz tej książki!
Lubię kiedy książka kończy się w nieoczekiwanym momencie, że człowiek ma ochotę na więcej i więcej :)
OdpowiedzUsuńJa też :D
UsuńTwórczości autorki, ciągle jeszcze przede mną. 😊
OdpowiedzUsuńPrzede mną dopiero tom pierwszy. Czuję, że będą emocje przy tej lekturze.
OdpowiedzUsuńNa pewno :)
UsuńNiebawem i ja napiszę co nieco o tej książce. Emocji nie brak 😊
OdpowiedzUsuńDokładnie :D
UsuńBardzo dużo słychać o „Sponsorze”, więc kiedyś może sięgnę, bo ostatnio lubię zrównoważyć sobie lektury właśnie taką tematyką ;)
OdpowiedzUsuńPolecam, nie będziesz się nudzić :)
UsuńMiła historia, dobrze ją wspominam :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNie czytałam jeszcze pierwszego tomu. Ehh.. tyle do nadrobienia :D
OdpowiedzUsuń