10 sie 2022

Amy ma już dość - Kelly Harms

 


Życie jest jak książka: żeby doświadczyć czegoś ekscytującego, trzeba przewrócić kartkę.

Amy Byler, przepracowana bibliotekarka i porzucona mama dwójki nastolatków, potrzebuje odpoczynku. Kiedy więc zjawia się skruszony mąż i proponuje, że przez lato zaopiekuje się dziećmi, Amy ucieka z sielskiej Pensylwanii do szalonego Nowego Jorku.

Zazwyczaj rozsądna i obowiązkowa, nagle rzuca się w wir życia w mieście, które nigdy nie zasypia. Odkrywa świat wypełniony rozrywkami, kulturą i – za namową przyjaciółek – randkami w ciemno. Pewien przystojny bibliotekarz szybko podbija jej serce, a ona zatraca się w tej nieoczekiwanej intelektualno-miłosnej przygodzie.

Kiedy lato dobiega końca, kobieta musi podjąć niezwykle trudną decyzję: zagłębić się w nowym fascynującym rozdziale życia czy wrócić do tego, który porzuciła? Tymczasem nieoczekiwanie zderzają się oba te światy. Amy grozi bolesna utrata nie tylko marzeń, które w sobie pielęgnuje, ale przede wszystkim tego, co w życiu najcenniejsze.

Amy Byler to Kopciuszek współczesnego macierzyństwa. Nie pada w ramiona księcia, by uciec od życia pełnego trudów i zmagań, lecz… bierze jego kartę kredytową!


Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

***

Amy pracuje jako bibliotekarka i sama wychowuje dwójkę dzieci, bowiem pewnego dnia jej mąż po prostu ją zostawił. Kobieta dość szybko odnalazła się w nowej sytuacji – nie ukrywajmy, nie miała innego wyboru. Teraz po kilku latach jej mąż wraca i jest gotów zająć się dziećmi, by Amy, przepracowana i zaniedbana, mogła pomyśleć o sobie i po prostu odpocząć. Wyjeżdża do Nowego Jorku, gdzie odnawia swoją przyjaźń z dawnych czasów, a jednocześnie odnajduje nową siebie. Żyje przez chwilę w nowym świecie, staje się swojego rodzaju projektem, kimś, kto daje wiarę innym matkom. Tylko co się stanie, kiedy te dwa światy zderzą się ze sobą? Czy Amy będzie musiała z czegoś zrezygnować?

Powiem szczerze, że chyba dawno nie czytałam książki, gdzie bohaterowie są w takim, a nie innym wieku i była to dla mnie miła odmiana. A już na pewno podobało mi się to, co zostało w tej historii przedstawione – trudy macierzyństwa, samotne wychowywanie dzieci, praca, radzenie sobie z rzeczywistością, rachunkami, itd. Takie jest przecież życie. Amy, tak jak i inne kobiety-matki, mają prawo być zmęczone i mogą chcieć po prostu odpocząć. Nie dziwię się, że ciężko jej było się zdecydować na wyjazd i w dodatku zostawić dzieci pod opieką niby-byłego-męża, który ich zostawił. Ale kobieta się zdecydowała i muszę przyznać, że bardzo fajnie się czytało, jak próbuje odpoczywać, chociaż z tyłu głowy miała dom. Odkrywała siebie na nowo, przypominała to, na co nie miała obecnie czasu. Ba, nawet zaczęła się z kimś spotykać!

Początek był dla mnie trochę trudny – w sensie takim, że coś nie mogłam załapać tej historii. Ale czytałam dalej i w końcu się wciągnęłam i z wielkim zainteresowaniem śledziłam przygody Amy. Naprawdę bardzo dobrze bawiłam się podczas tej lektury. Zdecydowanie było to coś innego.

Od strony technicznej nie mam do czego się przyczepić. Czytało mi się dobrze, rozdziały były różnej długości, ale to mi nie przeszkadzało. Język i styl w porządku. Okładka jest bardzo wymowna i pasuje do całej historii 😊

Gorąco Wam polecam 😊


Tytuł: Amy ma już dość
Autorka: Kelly Harms
Ilość stron: 384
Wydawnictwo Książnica


Za możliwość lektury serdecznie dziękuję Wydawnictwu Książnica.



2 komentarze:

Serdecznie dziękuję za każdy komentarz! Staram się odwiedzać Wasze blogi na tyle, na ile pozwala mi czas. Jeśli macie pomysł na jakiś post inny niż recenzje książek - jestem otwarta na sugestie. Mogą to być posty związane z nauką języków obcych, tłumaczeniem seriali, czy innego typu.
Jeśli masz pytania to zapraszam do kontaktu: misako.amaya@wp.pl

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia