Kiedy Patrycja dowiaduje się, że jest w ciąży, ma powód do zmartwień. Wie doskonale, że jej mąż nie jest ojcem dziecka, ale nie ma zamiaru go o tym informować. W obawie przed konsekwencjami pozwala, by Miłosz wychowywał nie swoją córkę, pozostając w niewiedzy. Nie ma jednak pojęcia, że mąż również ma swój mały sekret. Czy prawda wyjdzie na jaw? I kto w tym związku ma najwięcej do ukrycia?
"Zgodnie z prawdą" to opowieść o wielkim poczuciu winy i o budowaniu relacji na kłamstwie. To także historia o tym, jak późno dojrzewamy i jak wiele musimy się w życiu nauczyć, zanim zyskamy pewność siebie.
To jednak przede wszystkim piękne ukazanie miłości ojca do dziecka, która jest w stanie znieść niemal wszystko i której nic nie jest w stanie zatrzymać.
Ciepła, wzruszająca, zabawna książka, w której każdy znajdzie małą cząstkę siebie.
Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
***
Czytałam już kiedyś książkę tej Autorki, podobała mi się, dlatego też chętnie sięgnęłam po nowość. Zwłaszcza, że opis zachęcał do lektury. Tak samo jak okładka - przykuwa wzrok i ma się ochotę poznać historię.
Patrycja dowiaduje się, że jest w ciąży. Wie też, że ojcem dziecka nie jest jej mąż, ale nie zamierza go o tym informować. Nie ma pojęcia, że Miłosz, jej mąż, ma własne tajemnice. Ta dwójka żyje we własnych kłamstwach. Dlaczego? Bo boją się stracić tak upragnioną rodzinę.
Muszę zaznaczyć, że nie jest to książka, która wywołuje wielkie wow. Ale to, co warto wiedzieć, to że jest bardzo prawdziwa i taka ludzka. Skupia się na budowie relacji, której fundamentem są kłamstwa. Zarówno Patrycja, jak i Miłosz zdają sobie sprawę, że tak nie powinno być, ale za bardzo boją się konsekwencji tych kłamstw. Czy do samego końca w nich trwają? Tego już Wam nie zdradzę.
Dla mnie trochę tej książce brakuje, by dać jej piątkę, ale myślę, że na czwórkę zasługuje. Głównie dlatego, że ukazuje prawdziwe życie. Błędy bohaterów, którzy nie są idealni, choć się starają. Popełniają błędy, nie zawsze na nich się ucząc.
Czytało mi się bardzo dobrze. Rozdziały nie są długie, a styl Autorki jest przyjemny w odbiorze. Polecam ją. Myślę, że jak najbardziej warto po nią sięgnąć.
Za możliwość lektury serdecznie dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka.
Niebawem i u mnie kilka słów o tej książce 😃
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie poznałam prozy tej autorki. Wszystko więc przede mną.
OdpowiedzUsuńKoniecznie nadrób :)
UsuńJa nie do Końca jest przekonana, więc nie wiem czy po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Specjalnie nie namawiam :)
UsuńJuż wkrótce z ogromną ciekawością zabieram się za lekturę tej książki.
OdpowiedzUsuńSuper :)
UsuńBardzo lubię takie życiowe powieści, a twórczość autorki mam w planach.
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
UsuńNie lubię kłamstw, a tym bardziej zatajania prawdy przed partnerem, więc książka na tym oparta po prostu by mnie irytowała jakkolwiek iiracjonalnie to brzmi ;)
OdpowiedzUsuńE tam, nie brzmi tak :)
Usuń