Nie wszystkie historie miłosne są pisane na różowym papierze. Ta opowieść miałaby podarte strony, brakujące akapity i słodko-gorzkie zakończenie.
Ona – Luna Rexroth, otoczona przyjaciółmi, słodka, opiekuńcza, troskliwa… ale fałszywa. Sprawia wrażenie potulnej i niepozornej, lecz tak naprawdę dokładnie wie, czego chce i kogo pragnie.
On – Knight Cole, uwielbiany futbolista, śmiały i odważny, rzuca na kolana jednym spojrzeniem, ale jego oczy wciąż są skierowane wyłącznie na Lunę.
Kiedyś chłopiec z domku na drzewie pokazał Lunie, w jaki sposób przeklina się w języku migowym. Nauczył ją się śmiać. Dzięki niemu zrozumiała, jak piękne może być życie i jak słodka jest miłość.
Teraz Luna nie jest już jednak tym, kim była. Nie potrzebuje niczyjej ochrony. Knight będzie musiał zrozumieć, że nie wszyscy rycerze mogą być bohaterami. Jak tych dwoje poradzi sobie z podkręconą piłką, którą właśnie rzuca im los?
Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
***
Przy pierwszym tomie tej serii, miałam ochotę po kolei trzepnąć bohaterami. Nienawidziłam i uwielbiałam tamtą historię. I muszę Wam powiedzieć, że w przypadku drugiego tomu było dokładnie tak samo!
Przez połowę książki z tyłu głowy miałam, że dzieje się ciągle jedno i to samo. Knight i Luna uganiali się za sobą jak kot za myszką. Najpierw są na tak, po chwili któreś z nich popełnia błąd, a drugie stwierdza, że to jednak nie to i robią sobie na złość. Powiem szczerze, że w pewnym momencie było to nie tylko irytujące, co i męczące.
Obawiałam się, że już do końca książki będę ją kojarzyć tylko z takimi emocjami. Jednak nadchodzi taki moment w tej historii, że czytelnik zaczyna płakać jak bóbr. Dosłownie. Końcówkę musiałam sobie dawkować – tyle było w niej bólu.
Autorka po raz kolejny porusza trudne problemy, oddaje ból postaci, który czujemy aż w sercu. Końcówka sprawiła, że zaczęłam inaczej patrzeć na całość i myślę, że drugi tom wypada nawet lepiej. Nie mogę doczekać się kolejnego!
Za możliwość lektury serdecznie dziękuję Wydawnictwu Kobiece.
Uwielbiam książki, które potrafią wycisnąć z moich oczu łzy. Może kiedyś ją przeczytam 😃
OdpowiedzUsuńNie znam tej serii i raczej nie planuję po nią sięgać. Mam ograniczone zaufanie do książek tego wydawnictwa.
OdpowiedzUsuńO, rozumiem. A które Cię zawiodły,jeśli mogę wiedzieć? :D
UsuńNa pewno zachęca mnie to, że książka porusza trudne problemy.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMusiałabym nadrobić pierwszą część.
OdpowiedzUsuńNiekoniecznie :) Według mnie nie trzeba ich czytać po kolei :)
UsuńTeż ostatnio czytać książkę miałam wrażenie, że czytam jedno i to samo.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Eh.
UsuńKurde, no chyba mam ochotę na coś mocno poruszającego ;). Zapisuję do przeczytania :)
OdpowiedzUsuńA nie czytałaś przypadkiem pierwszej części? :D
Usuń