Związek Bren z Crossem się rozwija, a zbliżający się koniec liceum wzbudza w niej niepokój. Bren nie ma planów na przyszłość. Obawia się, że Cross i chłopaki ją zostawią. Z drugiej strony nie chce ich także powstrzymywać przed wyjazdem. Nie wyobraża sobie, żeby Ekipa przestała istnieć.
Na domiar złego w mieście pojawiają się nowi wrogowie, wzrasta napięcie i rywalizacja między innymi ekipami. W dodatku ktoś chce ich przedstawić w najgorszym świetle.
Czy Bren poradzi sobie z tym wszystkim?
***
Drugi tom wciągnął mnie już od pierwszych stron. Muszę przyznać, że dzieje się w nim wiele i z początku miałam wrażenie, że nic z tego nie trzyma się kupy. Serio. Zupełnie jakby Autorka wrzucała pierwszy lepszy pomysł. Dopiero pod koniec okazuje się, że w rzeczywistości to wszystko było bardzo dobrze przemyślane. Nawet Bren nie wpadła na to wszystko.
Jedynie do czego tutaj mogłabym się przyczepić to do tych wszystkich powiązań i nawiązań do Fallen Crest. Powiem szczerze, że momentami czułam się zagubiona i nie wiedziałam, nie pamiętałam, o kim mówili. Fajnie, że tamta historia jest wciąż żywa, ale dla mnie było to przytłaczające i wkurzałam się, że nie wiedziałam, o co albo o kogo chodzi. Albo o jaką sytuację z serii Fallen Crest. Ale to chyba jedyny mankament.
I tak, bohaterowie Fallen Crest pojawiają się w tej części. Fajnie było znów ich spotkać. Ani Logan, ani Mason wcale się nie zmienili. Logan wciąż jest głupkowaty i śmieszkowaty, a Mason jak zawsze morduje wzrokiem. Jedynie Sam zrobiła się jakaś taka spokojniejsza. Ale miło czytać, że im się poukładało i że kiedy bliscy potrzebują pomocy, to ci się zjawią.
Jeśli chodzi o naszą Ekipę to myślę, że można śmiało powiedzieć, że dorośli już w tym tomie. Nawet odniosłam delikatne wrażenie, że chłopaki zepchnęli Ekipę na dalszy plan. Wszyscy członkowie się zakochali, a oprócz tego na głowie mają także nadchodzący bal i zakończenie liceum. Jak się okazuje, wszyscy mają jakiś plan na przyszłość, a Bren nie. Bren boi się rozmowy o przyszłości, bo ona nic nie zaplanowała. Chciałaby po prostu zostać tu, gdzie jest.
Czas na Bren - można by powiedzieć, że terapia przyniosła skutki. Dziewczyna nie rzuca się od razu z nożem (no dobra, prawie się nie rzuca). Nie pozwala agresji od razu uderzać, choć momentami ma ochotę ją z siebie wypuścić. Jednak na swój sposób jest irytująca. Odnosiłam wrażenie, jakby była pępkiem świata - taką tytułową księżniczką, ale w negatywnym znaczeniu.
Po raz pierwszy ma do czynienia również z babskimi sprawami - sukienka na bal, itd. Zaczyna dogadywać się ze swoim bratem, co jest dużym krokiem na przód.
Cross z kolei został tutaj przedstawiony jako seksoholik. Serio, ciągle był na Bren napalony i każde ich zachowanie kończyło się chyba seksem. Nie wiem, czy się śmiać z tego, czy płakać. Nie jest to jakiś duży minus, ale kiedy z ust Crossa pada: Bren, potrzebuję cię - kończy to się seksem. W sumie to schemat podobny do Fallen Crest.
Jordan jest Jordanem, a Zellman wciąż śmieszkuje i robi za głupka. Chociaż czułe słówka naprawdę jakoś nie pasują mi do Jordana. Chłopaki chyba trochę poszli w kąt. Według mnie Autorka nie poświęciła im zbytnio uwagi.
Mimo że wymieniłam trochę wad, to patrząc na całość, bawiłam się świetnie! Ciężko było mi się oderwać od lektury. Czytało się szybko, a to zasługa prostego i łatwego języka. Rozdziały są różnej długości i żaden z nich jakoś specjalnie się nie ciągnął. Akcji również nam nie brakuje. A to zakończenie...Zakończenie po raz kolejny sprawia, że człowiek chce od razu wziąć się za kolejną część!
I tak, chyba Crew podoba mi się bardziej niż Fallen Crest :D.
Za możliwość lektury serdecznie dziękuję Wydawnictwu Kobiece.
Dobrze że mimo kilku minusów ogólnie książka wypadła zadowalająco 😊
OdpowiedzUsuńTak :D
UsuńNajważniejsze, że dobrze się bawiłaś. To mnie mocno zachęca.
OdpowiedzUsuńOwszem :)
UsuńNie czytałam pierwszego tomu. Świetnie, że po skończeniu pomimo paru wad chciałabyś już przeczytać kolejną część.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
O tak, nie mogę się doczekać :D
UsuńNie czytałam jeszcze pierwszej części, więc wszystko przede mną.
OdpowiedzUsuńPolecam :D
Usuń