Dave i Julia są najlepszymi przyjaciółmi. Są nierozłączni i nie chcąc być tak oczywistymi jak reszta nastolatków, tworzą listę nigdy. Nigdy nie umawiaj się z najlepszym przyjacielem, nigdy nie bądź taki jak inni, nigdy nie farbuj włosów na tęczowo.
Jednak ostatnie dni roku szkolnego są wyjątkowo nudne i Julie wpada na pomysł, by jednak zrobić te wszystkie rzeczy z listy nigdy. Dave nie koniecznie za tym jest, zwłaszcza, że z czasem zauważa, że dla Julie wszystko jest jednym wielkim żartem.
Ale ta lista nie wydaje się być zła, skoro można coś zyskać. Na przykład taką miłość...Tylko czy Julie w końcu zauważy, że Dave od zawsze do niej czuje coś więcej? Czy nie będzie za późno, skoro Dave zaczyna lubić Gretchen?
***
Dave i Julia to wbrew pozorom przeciwieństwa. Mam wrażenie, że to Julia jest bardziej taka hm.. Nieodpowiedzialna. Szybko się nudzi i życie traktuje trochę jak żart. Stara się traktować wszystko na luzie i mam wrażenie, że to właśnie to zaczyna ją trochę gubić.
A Dave po prostu jej ulega. Jest w niej zakochany, choć nigdy się do tego nie przyznał, i robi tak naprawdę wszystko to, co powie Julie. Z początku jest to dla niego nawet zabawne, ale z czasem staje się to irytujące.
Zaczynają wykonywać wszystkie te rzeczy, które kiedyś sobie wpisali na listę Nigdy. Julia próbuje poderwać swojego nauczyciela - cała ta sytuacja zaczyna być irytująca. Powiem szczerze, że Julie zachowuje się trochę jak wariatka xD Nie polubiłam się z dziewczyną.
No a Dave postanawia umówić się z Gretchen, która sama już na niego zwróciła uwagę. Ba, nawet zaczynają się całować, a kiedy Julia dowiaduje się o wszystkim, zaczyna rozumieć, że też kocha chłopaka.
I tutaj zaczyna się dramat, bo choć przez chwilę ta dwójka ze sobą chodzi, to Dave szybko dochodzi do wniosku, że nie kocha jej w ten sposób. A Julia cóż. Julia jest sobą.
Jest to prosta młodzieżówka, przedstawiająca typowe problemy nastolatków. Okładka jest super wakacyjna i autor (tak, to mężczyzna) wbrew pozorom stworzył fajną książkę. Może nie pałam do niej wielką miłością, to jednak jest ona idealna na wakacje. Niezobowiązująca i prosta. Podejrzewam, że znajdzie sobie niejednego fana :)
Tytuł: Nigdy, trochę, do szaleństwa
Autor: Adi Alsaid
Ilość stron: 352
Za możliwość lektury serdecznie dziękuję Wydawnictwu Feeria Young.
Wydaje się być całkiem prostą książką o tematyce już wcześniej przerobionej, ale może kiedyś, w wolny dzień po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPodoba mi się tytuł. Wydaje się być lekką lekturą, w sam raz na lato. A że autorem jest mężczyzna, tym bardziej jestem ciekawa tej książki 😊
OdpowiedzUsuńJa akurat nie odczułam, że autorem jest mężczyzna :D Myślałam, że może będzie szło to jakoś odczuć :)
UsuńFajna, prosta i lekka książka. Okładka cudowna :D zakochałam się w niej.
OdpowiedzUsuńMam słabość do gości w trampkach :D
Haha :D
UsuńW wakacje takie lektury są najlepsze. Dla młodzieży idealna propozycja.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńŚwietna okładka - lato pełną parą :) chcę przeczytać!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJak znalazł na wakacje :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńchyba już nie dla mnie, ale dla nastolatków może nawet i niesie ze sobą jakieś przesłanie ;)
OdpowiedzUsuńA no :)
UsuńZapisuję ten tytuł, taka wakacyjna historia :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńthis book sounds very interesting thanks for sharing <3
OdpowiedzUsuńJadieegosh Instagram
Thanks :)
UsuńLubię czasem przeczytać taką niezobowiązującą książkę, będę o niej pamiętać. ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPolecę tę młodzieżówkę kuzynce:)
OdpowiedzUsuńMyślę ,że w wolnej chwili, zz przyjemnością sięgnąć po tę książkę. 😊
OdpowiedzUsuń:)
UsuńO nie, mnie zirytowało już opisywanie tej sytuacji, romanse nie są dla mnie :D
OdpowiedzUsuńZauważyłam :D
UsuńMoże się skuszę, choć nie jest to gatunek, po który często sięgam, ale czasem warto sięgnąć po coś innego.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Pewnie :)
UsuńNie jestem fanką młodzieżówek, ale może po tej pozycji się przekonam.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie https://shiracoffeebook.blogspot.com/2019/06/mae-zycie-hanya-yanagihara.html?m=1
:)
Warto spróbować :)
UsuńJa jak ją zobaczyłam w Empiku to myślałam, że to jakaś nowa książka Kasie West a dopiero później zobaczyłam, że to inna autorka :D Zaczęłam ją właśnie czytać na Legimi :)
OdpowiedzUsuńTo autor :)
UsuńTrochę infatylna, nie dla mnie. :D Szczerze mówiąc wkurzają mnie takie książki, bo zawsze mam wrażenie, że marnuję czas. :D
OdpowiedzUsuńKto co lubi :)
UsuńW chwili wielkiego lenistwa bym sięgnęła, ale tak to nie bardzo mnie ciągnie ;)
OdpowiedzUsuńRozumiem :)
Usuńfajna lektura na wakacje ;)
OdpowiedzUsuńA no :)
UsuńOd czasu do czasu zwłaszcza jak potzrebuję czegos lekkiego sięgam po takie młodzieżówki.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMłodzieżówki to jednak coś z czego już chyba wyrosłam;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
:)
UsuńByłam bardzo zainteresowana tą pozycją, ale twoja recenzja nieco ochłodziła mój zapał, więc chyba nie sięgnę w nią w najbliższej przyszłości. ;)
OdpowiedzUsuńPo wstępie oczekiwałam czegoś więcej. Nie czuję się przekonana żeby po nią sięgnąć ;). Zazwyczaj denerwują nas te same postacie. Więc nie :D
OdpowiedzUsuń