Branna jest załamana swoim związkiem z Ryder'em. Nie pamięta, kiedy ostatnio się kochali, czy okazywali sobie jakieś pozytywne uczucia. Ciągle się kłócą, krzyczą na siebie, albo po prostu się unikają. Jej ukochany znika gdzieś nocami i nie chce się z tego wytłumaczyć, a Branna nie wie, co o tym myśleć. Jest tym wszystkim zmęczona nie tylko psychicznie, ale i fizycznie. Wie, że musi podjąć decyzję i to niekoniecznie pozytywną. Wie, że musi rozstać się z Ryder'em...
Ryder z kolei jest wściekły na cały świat, bo ukrywa coś przed wszystkimi i nie może nic powiedzieć. Boli go fakt, że okłamuje swoją ukochaną, ale w ten sposób chce jej zapewnić bezpieczeństwo. Nie ma pojęcia, co siedzi jej w głowie. A kiedy się dowiaduje, że ta chce go zostawić, nie przyjmuje tego do świadomości. Dosłownie.
Czy naszej dwójce uda się pogodzić? Czy Brannie na pewno nie zagraża żadne niebezpieczeństwo? Ryder szybko się dowie, co to znaczy, móc stracić ukochaną.
Jak doskonale wiecie, serię o braciach Slater zaczęłam nie po kolei, bo od trzeciego tomu i to właśnie wtedy przepadłam. Pokochałam każdego z braci i muszę koniecznie znaleźć czas, by przeczytać pierwszy i drugi tom :D Co prawda Damien pozostaje moim niedoszłym mężem, ale wszyscy są świetni :D
Myślę, że śmiało można powiedzieć, że Ryder i Branna to tacy rodzice tej serii. Opiekują się swoim rodzeństwem, a nawet Branna nazywana jest mamuśką. Wydaje mi się też, że są ze sobą najdłużej, ale mogę się tutaj mylić, bo nie czytałam poprzednich części.
Kiedy tak się zastanawiam, to ciężko opisać mi Ryder'a. Nie jest zbytnio zaborczy, aczkolwiek owszem, potrafi rządzić. Rodzina jest dla niego najważniejsza, tak jak dla pozostałych braci. Jest przystojny, seksowny i zajmuje się nie wiadomo czym, co doprowadza Brannę do szału. Nikomu nic nie mówi, ale w rzeczywistości jego bracia wiedzą, o co chodzi. Jedynie Branna (no i przez chwilę Damien) nie są tego świadomi.
Branna zaś to z pewnością silna kobieta, która w młodym wieku musiała zastąpić swojej młodszej siostrze matkę i ojca. Uważam, że świetnie sobie z tym poradziła. Niejednokrotnie przekłada dobro siostry ponad swoje. To o niej częściej myśli niż o sobie. Nie mówi żadnej z dziewczyn o swoim problemie w związku, bo każda z nich ma coś na głowie i po prostu nie chce im dokładać dodatkowego problemu. Cała Branna.
Podejmuje też trudną decyzję o rozstaniu z Ryder'em, bo nie czuje już tego, co było. Męczy się tym wszystkim. Wie, że będzie cierpieć, ale ma dość. A Ryder nie przyjmuje do świadomości tej decyzji i każe jej jeszcze poczekać 48 godzin...Świetnie, nie? W między czasie Brannie grozi niebezpieczeństwo i tu zaczyna się trochę akcji.... I na tym skończę! Troszeczkę jest to chyba schematem, bo w poprzedniej części też tak było, ale uwierzcie mi, że czytało mi się świetnie.
Tytuł: Bracia Slater. Ryder
Autorka: L.A.Casey
Ilość stron: 408
Dodatek Branna to świetne dopełnienie całej historii. Ryder i Branna dali sobie szansę, zwłaszcza, że przeżyli niebezpieczeństwo. Są już małżeństwem i wybierają się w podróż poślubną. Spodziewają się też dziecka. Ale i tutaj nie obędzie się bez chwilowego niebezpieczeństwa. Jak na krótką książkę, dzieje się tutaj sporo, a końcówka to zdecydowanie wprowadzenie do następnego tomu o braciach, którego bohaterem będzie Damien! Nie mogę się jej doczekać, bo jak już wspomniałam, Damien to mój ulubieniec.
Styl autorki jest jasny i prosty w odbiorze. Nie ma długich opisów, dialogi są naturalne i kartki dosłownie same się zmieniają. Przeczytałam w jeden wieczór czwarty tom, a dodatek zostawiłam sobie na kolejny dzień. Nie da się dawkować ich historii. Jak dla mnie Bracia Slater to seria roku :D
Tytuł: Bracia Slater. Branna
Autorka: L.A.Casey
Ilość stron: 176
Za możliwość lektury serdecznie dziękuję Wydawnictwu Kobiece.
Mam w planach pierwszy tom :) Mam nadzieję, że w końcu uda mi się przeczytać!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
Martyna Carlli
Polecam! Chociaż słyszałam, że pierwszy wcale nie jest taki super :D
UsuńNie czytałam tej serii i chyba już nie nadrobię, bo ona jakaś taka długa jest ;) W związku z wielotomowością nie rozwleka się to jak "Moda na Sukces"?
OdpowiedzUsuńNie, każdy tom jest inny i bawię się przy nich świetnie :D Nie mogę się doczekać, jak nadrobię pozostałe :D Mimo wszystko polecam, bo dla mnie to seria roku :D
UsuńPoczątkowo miałam ochotę na tę serię, ale ma już tyle części, że podejrzewam, iż nigdy nie znajdę na nie tyle czasu, co trzeba. ;-)
OdpowiedzUsuńJa wciąż muszę nadrobić dwie poprzednie :)
UsuńNie mam ochoty na tę serię. Wiem, że mi się nie spodoba ;)
OdpowiedzUsuńa czemu? :D
UsuńNie kusi mnie ta seria ;p
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJa zaczęłam od jedynki i uwielbiam Dominica i Bronnah. Podobała mi się ta seria, ale polubiłam tę parę do tego stopnia że nie wyobrażałam sobie czytać o reszcie. Choć czasem (a raczej przy końcu) mnie denerwowali i trochę dziwili. To ogólnie bardzo miło wspominam te książki :)
OdpowiedzUsuńTa para to w ogóle wg mnie fenomen xD Muszę koniecznie nadrobić dwa poprzednie :D
UsuńKsiążkę jak i cały cykl mam w planach :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNie znam tego cyklu, ale nie mówię, że kiedyś to się nie zmieni. 😊
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie przeczytać tą serię! :)
OdpowiedzUsuńMój blog-klik
Polecam :)
UsuńJa jeszcze nie czytałam pierwszego tomu, ale seria jest na pewno warta zainteresowania.
OdpowiedzUsuńJa jestem nią zachwycona :D
UsuńCzytelnicy ze spotkania z autorką wychodzą raczej zadowoleni. Do tej pory wzbranialam się przed tą serią - jestem tragicznym przypadkiem sroki okładkowej, a te niestety wyjątkowo mi nie podeszły... Ale może sięgnę!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Ksiazkowa-przystan.blogspot.com
A ja polecam sięgnąć bo tez niekoniecznie na początku chciałam czytać :D
UsuńCzytałam pierwszy tom "Dominic" oraz "Bronagh, o losach młodszej siostry Branny i już wtedy uwielbiałam tę silną bohaterkę. Pamiętam, że seria mi się podobała, ale nie miałam jakoś okazji sięgnąć po kolejne tomy. Pierwsza część mówi bardzo dużo o bohaterach oraz ich zajęciach, myślę, że warto to nadrobić, bo co jest w pierwszym tomie, nie zostanie tak dokładnie, a może nawet wcale wspomniane w kolejnych ;)
OdpowiedzUsuńW czwartym tomie akurat o nich jest nawet dość sporo :D Ale to prawda, trzeba nadrobić ;D
UsuńZainteresowałas mnie tą serią. Zaraz o niej poczytam :)
OdpowiedzUsuńCieszę się :D
UsuńJa czytałam tom pierwszy i szału nie było. Ale chcę kiedyś nadrobić kolejne, z tym, że mogę nie mieć czasu, bo robi się tych tomów coraz więcej i więcej ;_;
OdpowiedzUsuńweronikarecenzuje.blogspot.com
Znam to. Ja zaczęłam od środka i nie mam czasu by nadrobić pozostałe xd ale polecam, myślę że Ci dalsze by się spodobały :D
UsuńPrzeczytałabym chętnie
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNie czytałam, ale mam w planach. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. ;**
P.
Daj znać, jeśli przeczytasz :)
UsuńUwielbiam całą serię i te dodatki do każdego tomu :)
OdpowiedzUsuńSuper :D
UsuńRydera jak i całą serię o Braciach Slater pasjami uwielbiam <3
OdpowiedzUsuń