Mateusz to wschodząca gwiazda futbolu amerykańskiego. Nikt jednak nie wie, że w rzeczywistości zmaga się z chorobą, która może pokrzyżować mu dalszą karierę. Wtedy na jego drodze pojawia się Aneta – najlepsza neurologopedka. Nie spodziewa się jednak, że między nimi pojawi się uczucie…
Sama tematyka i opis zachęcały do lektury, więc z przyjemnością sięgnęłam po lekturze. Niestety, ale muszę przyznać, że poddałam się gdzieś w połowie. Głównie dlatego, że nie jestem fanką jeśli chodzi o szybkie pojawianie się uczuć. Nie chcę tutaj wchodzić w fabułę, żeby nie spojlerować, ale jak dla mnie zdecydowanie zbyt szybko pada pewne stwierdzenie i w ogóle dzieją się pewne wydarzenia jeśli chodzi o uczucia.
Bo jeśli mam nawiązać do sportu i poruszonej tutaj choroby, to muszę przyznać, że pod tym względem Autorka naprawdę bardzo dobrze sobie poradziła. Nie słyszałam wcześniej o tej chorobie. Opisała ją w ciekawy sposób i faktycznie widać, jak to wpływa na głównego bohatera. Fanką futbolu amerykańskiego nie jestem, ale to, co nam przedstawiła, było wystarczające.
Kreacje bohaterów wypadły dobrze – mamy faktycznie pewnego siebie Mateusza i Anetę, która postanawia zadbać o swoje ja, podejmując pewną decyzję.
A pod względem językowym i stylistycznym to czytało mi się dobrze. Raczej nie mam do czego się przyczepić. Rozdziały również nie były ani zbyt krótkie, ani zbyt długie.
Cóż, tak wygląda moja opinia, ale wiadomo – są gusta i guściki. Dlatego też zachęcam byście sami sprawdzili i ocenili 😉
Tytuł: Biegacz
Autorka: Anne Marie
Ilość stron: 259
Wydawnictwo Amare
Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Amare i Autorką, którym dziękuję za możliwość lektury.
Nie mówię nie, ale obecnie mam wiele innych książek w planach.
OdpowiedzUsuń