10 sty 2022

Słodkie łzy Nadii - Anna Wojciechowska

 


Ogniście i nieobliczalnie Nadia z domu dziecka trafia do bogatej rodziny zastępczej. Początkowo wszystko układa się jak w bajce, ale z czasem dziewczyna dostrzega rysy na idealnym małżeństwie opiekunów. Kinga, jej matka zastępcza, zdradza swojego męża. Współczująca mu Nadia powoli zaczyna darzyć go uczuciem… Czy mężczyzna je odwzajemni?

"Słodkie łzy Nadii" to płomienny romans, który zawróci w głowie nie tylko nastolatkom, ale także dojrzałym kobietom.


Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

***

Byłam bardzo ciekawa lektury, aczkolwiek trochę się jej obawiałam. Koniec końców nie wypadła tak dobrze, jak sądziłam. 

Zacznę od tego, że przez pierwszą 1/4 książki to czułam się tak, jakbym czytała po prostu czyjąś relację, opowiadanie tego, co się przytrafiło Nadii. Zabrakło mi w nich rozwinięcia, zagłębienia się, czy dialogu, bym ja, jako czytelnik mogła się wczuć w bohaterkę lub po prostu przeżyć to razem z nią.

Zwróciłam również uwagę na to, że Nadia jako dziewczyna od razu trafia do rodziny zastępczej – w ciemno, bez poznania jej, co według mnie wypada niewiarygodnie.

Nadia dość często zachowywała się irracjonalnie, ale w końcu była też zagubioną nastolatką, popełniającą błędy. Jednak nie potrafiłam kupić jej uczuć do opiekuna. Pojawiły się zbyt szybko i nienaturalnie.

Muszę też się przyznać, że wymęczyłam lekturę. Nie ma tutaj winy w stylu ani w języku Autorki, bo te były dla mnie w porządku. Rozdziały również były krótkie, co lubię. Po prostu całość do mnie nie przemawiała.

Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością Autorki. Nie znalazłam tutaj płomiennego romansu, jak to czytamy na Empiku. Nie zniechęcam się jednak i myślę, że jeśli pojawi się okazja, to dam drugą szansę.

Tytuł: Słodkie łzy Nadii
Autorka: Anna Wojciechowska
Ilość stron: 278
Wydawnictwo Oficynka


Za możliwość lektury serdecznie dziękuję Wydawnictwu Oficynka.




2 komentarze:

  1. Sama fabuła mnie zainteresowała, więc może się skuszę na książkę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zaintrygowała mnie ta książka. Dziękuję za wlis

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za każdy komentarz! Staram się odwiedzać Wasze blogi na tyle, na ile pozwala mi czas. Jeśli macie pomysł na jakiś post inny niż recenzje książek - jestem otwarta na sugestie. Mogą to być posty związane z nauką języków obcych, tłumaczeniem seriali, czy innego typu.
Jeśli masz pytania to zapraszam do kontaktu: misako.amaya@wp.pl

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia