Pierwszy tom cyklu "Z krwi i popiołu". Niezwykła powieść z gatunku new adult dla wszystkich miłośników fantasy.
Porzucone przez bogów i budzące strach w śmiertelnikach, upadłe królestwo znowu powstaje, by przemocą i zemstą odebrać to, co uznaje za swoją własność. A kiedy cień przeklętych zbliża się coraz bardziej, zaciera się granica między tym, co zakazane, a tym, co słuszne. Poppy może nie tylko zostać uznana za niegodną przez bogów, ale również stracić serce, a nawet życie, kiedy przesiąknięte krwią więzy spajające jej świat zaczną się strzępić.
Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
***
Jak doskonale wiecie, rzadko czytam fantastykę. A jeśli już sięgam po jakiś tytuł, to musi mnie naprawdę zaciekawić. I tak też było w tym przypadku, choć nie ukrywam, że bardziej przekonało mnie to, że książka jest z gatunku YA a ja go uwielbiam. Co prawda nie czytałam takiego pomieszanego z fantastyką, ale pierwsze razy muszą być.
Bardzo podobało mi się to, jak rozwijała się relacja głównych bohaterów – pomału, naturalnie, czytelnik mógł się tym nacieszyć. Szczerze im kibicowałam i tak, też czułam się jak nastolatka, która kibicuje swojemu ulubionemu paringowi.
Przez całość przewija nam się także humor – głównie za sprawą Hawke’a, który jest ciekawym bohaterem. Przystojny, pewny siebie mężczyzna, który ma coś do powiedzenia. Zdaje sobie sprawę ze swojego uroku i nie zawaha się go wykorzystać.
Poppy jest Panną, nikt nie może zobaczyć jej twarzy. Musi być posłuszna, a w rzeczywistości prawdziwa z niej buntowniczka. Robi wszystko to, czego nie może, bo chciałaby być uznana przez bogów za niegodną. Chciałaby po prostu odzyskać swoją wolność i być normalnym człowiekiem. Potrafi walczyć, a jej zachowanie bywa momentami naprawdę urocze.
Jedynym mankamentem dla mnie jest ilość opisów i przegadanej narracji. Na początku mamy dużo opisów i wyjaśniania. Rozumiem, że w jakiś sposób trzeba wprowadzić czytelnika w nowy świat i historię, ale muszę przyznać, że niewiele mi brakowało, by jednak porzucić lekturę. Tak samo z narracją. Czasami aż się prosi, by był wrzucony jakiś dialog, by całość po prostu jakoś wyważyć.
Reszta dla mnie była super. Autorka naprawdę zaciekawiła mnie tą historią, a z jej biegiem ta ciekawość wzrastała. Zaskoczyła mnie kilka razy, choć w niektórych kwestiach się połapałam. A zakończenie sprawiło, że naprawdę jestem zaintrygowana kolejnymi tomami i najchętniej już teraz bym po nie sięgnęła.
Gdybym miała zapomnieć o opisach i narracji, to czytało się dobrze. Rozdziały bywają dłuższe, ale jakoś specjalnie tego nie odczułam. Język i styl są w porządku.
Mocna czwórka jak najbardziej się należy! W mojej ocenie to naprawdę świetny wynik, biorąc pod uwagę, że to połączenie fantastyki i YA.
Polecam!
Tytuł: Krew i popiół
Autorka: Jennifer L. Armentrout
Ilość stron: 512
Wydawnictwo You&YA
Za możliwość lektury serdecznie dziękuję Wydawnictwu You&YA.
Przekonująca recenzja :)
OdpowiedzUsuńCzytałam mieszane opinie o tej książce i jakoś mnie nie ciągnie :)
OdpowiedzUsuńNic na siłę :)
UsuńNa pewno spróbuję, bo to mój klimat, poza tym zawsze chciałam poznać panią Armentrout (nawet jeśli ta książka jest ciut przegadana ;)). Sprawdzę czy nie ma może na Legimi! Dzięki za polecenie
OdpowiedzUsuń