8 lut 2021

Dziedzic podziemia. Tom 2 Pocałunek diabła - Monika Nerc


Drugi tom serii mafijnej, której akcja rozgrywa się w Warszawie!

Miłość, wierność, prawda – to się dla niej liczyło. On nie potrafił jej tego dać.

Serce Catriony jest złamane. I to przez samego diabła. Kobieta mogła spodziewać się po Grigoriyu wielu rzeczy, ale na pewno nie tego, że ma żonę…

Jakby tego było mało, wciąż nawiedzają ją koszmary i z każdym dniem staje się cieniem dawnej siebie. Jednak nie zamierza wybaczyć zakłamanemu rosyjskiemu diabłu tego, jak mocno ją zranił.

Tymczasem Grigoriy nie chce zrezygnować z kobiety, która tak bardzo zalazła mu za skórę. Próbuje się z nią skontaktować, ale na próżno. Catriona jeszcze tego nie wie, lecz będzie musiała mu zaufać. Nie tylko Grigoriy ma teraz wrogów, którzy czyhają na jego życie. Ona także.

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

***

Pierwszy tom nie skradł mojego serca. Dużo mu brakowało, ale postanowiłam dać szansę kolejnemu. Nawet cieszę się, że to zrobiłam, bo pomimo mankamentów wypadł o wiele lepiej, choć wciąż nie idealnie. Jednak czytało mi się dużo lepiej i byłam bardziej ciekawa.

W drugiej części mamy w końcu trochę więcej mafii, choć uważam, że wciąż to za mało, skoro wątek mafijny w Warszawie jest tak bardzo promowany. Całość bardziej się skupia na uczuciach między głównymi bohaterami. Cóż, ciężko tu mówić o uczuciach, które pojawiły się nagle już w pierwszym tomie. Catriona i Grigoriy nie poznają się bardziej. Ich relacja opiera się na pożądaniu. Chociaż dziewczyna tak się zarzeka, że da już sobie spokój z tym facetem, a robi kompletnie co innego. Wystarczy tylko, że się pojawi, spojrzy na nią, czasem może dotknie, a ta już jest mokra  i myśli tylko o jednym ^^'.

Wątek z końcówki pierwszego tomu dość szybko zostaje rozwiązany i jak dla mnie zbyt łatwo - pomimo iż potem ma on jeszcze jakiś swój udział. Według mnie to nic nowego, ale w sumie przynajmniej zaczęło coś się dziać.

To co mnie jeszcze bardzo irytowało to to, jak za każdym razem, kiedy Catriona spotyka Grigoriya, podkreśla zapach tytoniu. Ja rozumiem, to cecha charakterystyczna mężczyzny. Ale naprawdę, jedna czy dwie zmianki wystarczą, a nie praktycznie przy każdym spotkaniu. Jak po raz kolejny czytałam takie zdanie, to po prostu przewracałam oczami.

Jeśli chodzi o fabułę, to w drugim tomie dziewczyna dowiaduje się, że jej ojciec miał tajemnice. Z resztą wydaje mi się, że matka też dużo przed nią ukrywa. 

Za to przyjaciółka Kat, Nina, przechodzi sama siebie. Okazuje się, że cicha woda brzegi rwie. Ma swoje tajemnice, a zachowaniem tak irytuje, że gdybym mogła to bym weszła do tej książki i ją zdzieliła po twarzy. Serio :D Ogólnie uważam, że jest ona dość toksyczną osobą dla głównej bohaterki i dziwię się, że ta tego nie widzi.

Czytało mi się dużo lepiej, choć nie ukrywam, że czasami jednak kartkowałam i szukałam dialogów. Styl i język cechują się prostotą. Rozdziały są różnej długości, ale dla mnie były odpowiednie. Nie była to może lektura najwyższych lotów, ale z pewnością jest postęp. Drugi tom nie kończy się jakoś spektakularnie, ale myślę, że sięgnę po kolejny, by się przekonać, jak to wszystko się skończy. Mam nadzieję, że również widać będzie postęp.

I ponownie, pomimo negatywnego wydźwięku moich słów, to jednak jak dla mnie ta część wypadła dużo lepiej niż poprzednia. Jest postęp, o czym już pisałam. Może nie duży i wiele jeszcze brakuje, ale ogólnie wypadło lepiej.

Tytuł: Pocałunek diabła
Seria: Dziedzic podziemia
Ilość stron: 312

Za możliwość lektury serdecznie dziękuję Wydawnictwu NieZwykłe.



12 komentarzy:

  1. Nie czytałam pierwszej części, więc wszystko przede mną. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie miałam jeszcze okazji czytać pierwszej części.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ostatnio wyciągnęłam się w książki z wątkiem mafijnym. Może uda mi się kiedyś poznać tę serię 😉

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie czytałam pierwszego tomu i nie planuję zapoznawać się z pierwszą częścią.
    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  5. Tym razem muszę odpuścić. Nie mój klimat.

    OdpowiedzUsuń
  6. Z czytania pierwszego tomu zrezygnowałam pod wpływem Twojej opinii i szczerze mówiąc ta nie wydaje się być w moim guście ;)

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za każdy komentarz! Staram się odwiedzać Wasze blogi na tyle, na ile pozwala mi czas. Jeśli macie pomysł na jakiś post inny niż recenzje książek - jestem otwarta na sugestie. Mogą to być posty związane z nauką języków obcych, tłumaczeniem seriali, czy innego typu.
Jeśli masz pytania to zapraszam do kontaktu: misako.amaya@wp.pl

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia