Stefania w końcu znalazła swoje szczęście - zdecydowała się na przeprowadzkę do Drzewicy i zamieszkała razem z Michałem i Melą, z którymi, śmiało można powiedzieć, tworzy szczęśliwą rodzinę. Przyjęła oświadczyny Michała a Mela pokochała ją jak prawdziwą matkę. Stefcia jest oczarowana dziewczynką i naprawdę bardzo dobrze ją wychowuje.
Młodzi organizują przyjęcie zaręczynowe, a kilka godzin przed nim pojawia się Gosia - siostra Michała, która wprost pokazuje, że nie trafi Stefanii. Jakby było tego mało, rodzice Michała również nie dażą ją sympatią, mimo iż ta niczym sobie nie zasłużyła na takie traktowania. Pomyśleć by można było, że nic więcej nie stanie im na drodze do szczęścia. A tym czasem w ich życiu pojawia się ktoś z przeszłości Michała...oraz tworzą się nowe problemy, które mogą przyczynić się do końca tego związku...
***
Właśnie tak! było pierwszą częścią tej historii i pamiętam, że początek tamtej lektury strasznie męczyłam. Dopiero przy którymś rozdziale naprawdę się wkręciłam, a tutaj było zupełnie inaczej. Wpadłam już na samym początku.
Uwielbiam Stefcię - zdecydowanie mogłaby zostać moją najlepszą przyjaciółką. Jest wesoła, sympatyczna, przebojowa, ale też i wredna, czy mściwa, ale w ten dobry sposób. Jest też racjonalna, stara się przemyśleć niektóre sprawy z tej drugiej perspektywy. Odgrywa rolę macochy dla Melanii i naprawdę świetnie jej to wychodzi, co z resztą widać po tym, jak mała dziewczynka ją uwielbia.
Michał to idealny kandydat na męża - przystojny, ma dobrą pracę, kocha swoją córeczkę i przyszłą żonę, poświęciłby dla nich wszystko. Zachowuje się też jak zwykły facet - bywa zazdrosny i jest czasami porywczy, co niekoniecznie wychodzi mu na dobre. Boli go fakt, że tak naprawdę jego matkę nie obchodzi obecne szczęście. Zarówno ona, jak i jego siostra uważają, że popełnia kolejny wielki błąd.
O czym jest ta część? O prawdziwym życiu, o dawaniu kolejnych szans bliskim osobom. Czasami te znikają z naszego życia, bo są słabe bądź są do tego zmuszone. Żałują swojego zachowania, ale boją się też wrócić.
Autorka pokazuje, że związek to nie tylko życie usłane różami. To także kłótnie, nieporozumienia, niedomówienia, wybaczanie sobie i pójście na kompromis. Michał i Stefania muszą zmierzyć się z wieloma problemami życia codziennego, ale i z tymi poważniejszymi. Gwarantuję jednak, że nie ma tutaj przesady z tym wszystkim. Takie jest po prostu życie.
Czytało mi się naprawdę dobrze - z resztą jak wszystkie książki Ani :) Nie nudziłam się, a z zapartym tchem czytałam i poznawałam kolejne losy naszej trójki bohaterów. Mogę z czystym sercem polecić Wam tę książkę!
Tytuł: Powiedz tak!
Autorka: Anna Szafrańska
Ilość stron: 506
Wydawnictwo NOVAE RES
Za możliwość lektury serdecznie dziękują Autorce i Wydawnictwu NOVAE RES.
Lubię tego typu "życiowe" książki :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńKocham historię Sfefci i Michała 😊
OdpowiedzUsuńO tak, bardzo fajna :D
UsuńRaczej nie dla mnie. Nie jestem na tym etapie w życiu, by temat mnie zainteresował ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMam tę książkę na półce :D Mam nadzieję, że szybko się za nią wezmę :3
OdpowiedzUsuńRaczej książka nie dla mnie. Zupełnie nie moje klimaty.
OdpowiedzUsuńRozumiem :)
UsuńBardzo chcę upolować tę książkę. 😊
OdpowiedzUsuńO widzisz :)
UsuńŚwietna lektura :)
OdpowiedzUsuńPrawda :D
UsuńChętnie przeczytam!;) Lubię książki tego wydawnictwa.
OdpowiedzUsuńSuper, czekam na wrażenia :)
UsuńBardzo lubię takie pozycje - taka lekka cos wnosząca pozycja na lato :-)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńFajna, sympatyczna, zabawna seria :)
OdpowiedzUsuńNie znam nic tej autorki, ale kiedyś z chęcią sięgnę po jej książki, bo widzę mnóstwo pozytywnych opinii :D
OdpowiedzUsuńPolecam, Ania naprawdę fajnie pisze :)
UsuńKsiążka jak najbardziej trafia w moje gusta czytelnicze.
OdpowiedzUsuńPolecam!
UsuńBrzmi naprawdę dobrze. 😄
OdpowiedzUsuńLubię takie książki, więc z chęcią przyjrzę się jej bliżej. :)
OdpowiedzUsuńNie do końca moja tematyka :)
OdpowiedzUsuńRozumiem :)
Usuń