Elle i Luke są najlepszymi przyjaciółmi - już dawno wspólnie ustalili, że nie przekroczą tej granicy, żeby nie stracić tej przyjaźni, która była dla nich bardzo ważna. Oczywiście wszyscy ich przyjaciele tylko obstawiają, kiedy w końcu prześpią się albo będą razem, bo gołym okiem widać, że ciągnie ich do siebie. Ale oni są uparci.
Jednak niewinne kłamstewko Elle sprawia, że Luke staje się jej udawanym chłopakiem i ta rola naprawdę dobrze mu wychodzi. W jej rodzinie myślą, że od dawna się spotykają, a tym czasem to tylko przedstawienie. Tyle, że dla niego to ciężkie wyzwanie, bowiem co raz częściej ma ochotę przekroczyć granicę, jaka ich dzieli. I jak się okazuje, taką samą ochotę ma Elle. Kilka razy są nic niewarte, ale w końcu się okazuje, że uczuć nie da się oszukać. Ale wtedy strach ma wielkie oczy i psuje się coś, co jeszcze się nie zaczęło. W dodatku ich problemy - przeszłe i rodzinne - tylko pogarszają całą sprawę.
Czy Elle i Luke poświęcą swoją przyjaźń?
***
Jeśli dobrze pamiętam, to w First Last Look Luke'a nie lubiłam. Nie było go tam za wiele, ale wydaje mi się, że wtedy do niego nie pałałam pozytywnym uczuciem. A tutaj kompletnie się to zmieniło!
Elle to wesoła, wygadana dziewczyna, która uwielbia to, czym się zajmuje. Prawda jest taka, że z rodziną nie ma najlepszego kontaktu. Matka ją wyrzuciła, bowiem nie podobało jej się to, że jej córka odrzuciła ustawionego gościa. Przecież to była hańba dla jej rodziny. Dziennikarstwo, które studiowała, uważała za pierdołę, a za pierdoły i wymysły córeczki nie zamierzała płacić. Elle wywodziła się z zamożnej rodziny, politycznej. A że dziewczyna nie dała sobie dmuchać, to po prostu wyjechała, podążyła za marzeniami i robiła to, co chciała. Świetnie sobie radziła. Poza tym ten ustawiony typ również ją zranił, więc wyszło jak wyszło.
Luke z kolei to sportowiec i typowy casanova. Dziewczyny na jedną noc, rankiem uciekał, żeby uniknąć krępujących rozmów. Nie chciał żadnych poważnych związków. Jego rodziną była jedynie ciotka i brat Landon, który obwiniał go za to, co się stało w przeszłości. Luke do dziś nie potrafi sobie z tym poradzić i demony przeszłości utrudniają mu tylko życie.
Jest uroczy, nie dziwię się, że dziewczyny na niego leciały.
Jeśli chodzi o przyjaźń tej dwójki to jest naprawdę urocza. Dbają o siebie, wykłócają się, żartują i ogólnie czytelnik przy tej relacji świetnie się bawi. Łatwo też zauważyć, że ta dwójka zaczyna patrzeć na siebie w ten inny sposób, a niewinne kłamstewko Elle sprawia, że jest to idealna okazja.
Na początku walczą ze sobą, mają miejsca pewne epizody, które nic nie znaczą, ale jak wiecie, nie ma, że coś nie znaczy. Zwłaszcza, jeśli w grę wchodzą uczucia.
Ale kiedy wydaje się, że wszystko jest na dobrej drodze, przeszłość sprawia, że jedno z nich się wycofuje. Problemy się nawarstwiają i nie jest tak łatwo. Powiem szczerze, że dawno nie kibicowałam tak żadnej parze, jak Elle i Luke'owi. Świetnie się bawiłam, czytając o ich przeżyciach i przygodach i nie mogłam się doczekać, aż w końcu przekroczą te granice. Kiedy pojawiały się problemy, serduszko mnie bolało, bo bohaterowie targali się sami ze sobą.
Styl autorki bardzo przypadł mi do gustu. Nie ma za długich opisów, dialogi są naturalne i zabawne, czuć przyjaźń i chemię między bohaterami. Pojawiają się również ci z pierwszego tomu i wcale nie zapychają w ten sposób fabuły. Ja jestem jak najbardziej na tak i nie mogę doczekać się trzeciego tomu!
First Last Kiss pokazuje, że miłość to także przyjaźń, z której właśnie się rodzi. Choć nie zawsze możemy spodziewać się szczęśliwego zakończenia, to jednak warto o nie zawalczyć.
Tytuł: First Last Kiss
Autorka: Bianca Iosivoni
Ilość stron: 423
Za możliwość lektury serdecznie dziękuję Wydawnictwu Jaguar.
Będę musiała przeczytać! :) ale zostawię sobie na później.
OdpowiedzUsuńPolecam :D
UsuńMyślę, że mogłaby mi się spodobać historia Elle i Luke :)
OdpowiedzUsuńPolecam się przekonać :)
UsuńMyślę, że styl autorki również przypadłby mi do gustu. Jestem na tak.
OdpowiedzUsuńMyślę że jak najbardziej :)
UsuńAż nabrałam ochoty na tę serię, tylko czasu wciąż brak 😉
OdpowiedzUsuńSkąd ja to znam 🤣
UsuńCzytałam pierwszy tom, nawet mi się podobał, więc może i po ten niedługo sięgnę. Luke w pierwszej części był mi obojętny.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Drugi tom był fajniejszy :D
UsuńNie znam tej serii ,ale mam nadzieję, że kiedyś uda mi się to zmienić. 😊
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńNie zaczęłam jeszcze tej serii, ale mam ją w planach :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Polecam, bardzo fajna :)
Usuńzaciekawila mnie :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJak wczoraj zobaczyłam że wrzuciłaś recenzję akurat tej książki to od razu zabrałam się do czytania by móc się wypowiedzieć. Pierwsza część serii mi się podobała, choć nie aż tak by szczegółowo zapaść mi w pamięć. Też mi się wydaje że Luke'a było mało i był przedstawiany w niezbyt uprzejmy sposób. Też go bardzo polubiłam w jego tomie, tak samo Elle. Na prawdę ich rozmowy były bardzo naturalne i codzienne, a przekomarzania tak zabawne że śmiałam się w głos. Fajna książka, trafiła do jednych z ulubieńszych :)
OdpowiedzUsuńOj to prawda :D pierwszy Tom był ok ale ten jednak jest lepszy jak dla mnie :D ja na miejscu Elle dawno bym się wzięła za tego chłopaka 🤣
UsuńZ chęcią zapoznam się z tym cyklem, bo czuję, że może mi się spodobać. ;)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńCiekawa propozycja na lato❤
OdpowiedzUsuńOwszem :)
UsuńZaintrygowała mnie ta książka :) w sumie też nie kosztuje dużo, jak na ponad 400 stron ;)
OdpowiedzUsuńTo prawda :) polecam :)
UsuńNie znam tej serii, ale koniecznie muszę się z nią zapoznać.
OdpowiedzUsuńZapisz sobie ją :D
UsuńTo zupełnie nie powieść dla mnie... ;/
OdpowiedzUsuńKsiążka całkiem przypadła mi do gustu, choć nie byłam tak zadowolona ze stylu autorki. Moim zdaniem nie jest on wcale tak dobry.
OdpowiedzUsuńKażdy ma inne odczucia :) Mi akurat pasował :)
Usuńi chyba ja gdzies widzialam:)
OdpowiedzUsuń