Judyta prowadzi własną kwiaciarnię, a zawód kwiaciarki bardzo jej się podoba. Pracuje z nią Małgosia, która jest bardzo dobrą pracownicą, a także przyjaciółką Judyty.
Jednak Judyta nie ma takiego szczęśliwego życia. Tkwi w związku z mężczyzną, który nie jest jej wierny. Doskonale zdaje sobie z tego sprawę, ale wiadomo jak to jest, kiedy chodzi o uczucia. Ciężko jest zostawić kogoś, kogo się kocha. Niby.
Jednak za namową przyjaciółek kobieta w końcu bierze sprawę w swoje ręce - przestaje udawać, że nie widzi zdrad męża. Mówi wszystko, co leży jej na sercu. W końcu chce zawalczyć o swoje własne szczęście. Piotrowi niekoniecznie to się podoba, bo nie ma co ukrywać - żyło mu się wygodnie. Wyjazdy służbowe, kochanka na boku, a kiedy wracał do domu to był ciepły obiadek, posprzątane wkoło... Ale Judyta w końcu daje mu kopa!
A w między czasie wraca Szymon - licealna miłość Judyty. Taka niespełniona. Szymon wciąż czuje coś do Judyty, a sam ma za sobą (a raczej wciąż) nieudane małżeństwo, w którym to kobieta go wykorzystuje - przede wszystkim finansowo. Momentami to się dziwiłam, że ktoś taki jak Szymon w ogóle zwrócił uwagę na taką kobietę!
Oczywiście chemia między bohaterami wciąż jest obecna, ale Judyta niekoniecznie chce sobie pozwolić na te uczucia. Przecież nic nie może być takie łatwe. Zwłaszcza, kiedy w jej ręce trafia kartka, na której słowa przywołują wydarzenia, o których chciałoby się zapomnieć. Przeszłość puka do drzwi. Judyta zaczyna się martwić, a wtedy też bez słowa znika Szymon. Znów ją zostawia.
Czy historia tej dwójki ma szansę na szczęśliwe zakończenie?
***
Decydując się na tę książkę, trochę się obawiałam, że może mi się nie spodobać. A tutaj takie wielkie zaskoczenie! Dawno nie czytałam książki polskiej autorki, która tak bardzo mnie pochłonęła od pierwszych stron!
Zacznę od tego, że bardzo, ale to bardzo spodobał mi się pomysł zawodu głównej bohaterki. Prosty, a taki realny. Nie było to przerysowane. Można było poczuć zamiłowanie Judyty do kwiatów i sama bym z chęcią odwiedziła jej kwiaciarnię.
Sama Judyta jest świetną babkę, choć z początku trochę irytowało mnie to, że bała się zostawić Piotra, który zdradzał ją na prawo i lewo. Nie ma też co się dziwić, bo po takim czasie oprócz uczucia jest też przyzwyczajenie. Kobieta boi się zostać sama, nie wie, czy znajdzie sobie jeszcze kogoś. Ale całe szczęście kobieta odnajduje odwagę i zostawia tego typa!
Pojawia się też Szymon - licealna miłość Judyty, niespełniona. Szymon kiedyś rywalizował o jej względy, ale odpuścił sobie, kiedy zrozumiał, że nie dorówna innemu chłopakowi. A najlepsze jest to, że Judyta tym chłopakiem nie była aż tak zafascynowana haha. Sama po tylu latach twierdzi, że to nie było to. Tylko głupie, szczenięce zauroczenie. Szymon również tkwi w związku - trudno nazwać go małżeństwem, a jego żona leci na kasę, którą wydaje w botoks i w ogóle w operacje... Szymon chciałby wrócić do Judyty, bo uczucia między nimi wciąż żyją. Dlatego też znów znika z jej życia, ale tylko po to, by pozbyć się przeszłości, która za nim się ciągnęła.
Bo wbrew pozorom Szymon wcale nie był taki grzeczny i poukładany. Miał "kontakty", zamieszany był w coś i chciał po prostu ten światek już zostawić za sobą. A Judyta oczywiście odbiera to jako odrzucenie.
Czy będą szczęśliwi? Czy zejdą się? Musicie sami się przekonać! Koniecznie przeczytajcie tę pozycję, bo jak na twórczość polskiej autorki, to jest naprawdę świetna! Zaskoczyła mnie i to mega pozytywnie. Język i styl jest przyjemny w odbiorze, prosty. Dialogi nie są nudne, tak samo jak opisy. No i okładka jest śliczna :) Po prostu ta pozycja zasługuje na szóstkę z plusem!
Tytuł: Kwiaciarka
Autorka: Anna Kaniuk
Ilość stron: 398
Za możliwość lektury serdecznie dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona.
Dobrze jest spotkać się z takim dobrym zaskoczeniem. Tym bardziej, gdy obawiało się, że książka może być niewypałem! To nie są raczej moje klimaty, a w bardzo zachęcający sposób kusisz nią! Swoją drogą, podoba mi się zdjęcie książki :) Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńDzięki :D Mi po jakimś czasie to zdjęcie zaczęło się podobać :D
UsuńAnna Kasiuk nie zawodzi. Ja również polecam tę książkę.
OdpowiedzUsuńBędę musiała sięgnąć po inne :)
UsuńLubię styl pisania autorki, a tę książkę też muszę kiedyś przeczytać :)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nic innego jej nie czytałam :)
UsuńUwielbiam polskich autorów, dlatego też z chęcią przeczytam tą pozycję.
OdpowiedzUsuńserdecznie pozdrawiam.
www.nacpana-ksiazkami.blogspot.com
Też lubię dawać im szansę :)
UsuńTylko takie zaskoczenia :D
OdpowiedzUsuńOby :D
UsuńOd siebie również bardzo polecam :)
OdpowiedzUsuń:D
UsuńMuszę się wkońcu skusić na jej książkę ;D
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńKsiążka wydaje się ciekawa i taka na "zimowe wieczory". Miłosna historia, ważne życiowe decyzje - lubię takie książki :) Jednak o tej autorce jeszcze nie słyszałam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Polecam, mnie bardzo zaskoczyła :)
UsuńSłyszałam o niej. I znowu nie dla mnie. Boże, ale się zrobiłam wybredna :D
OdpowiedzUsuńE tam xD
UsuńZapisuję sobie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Pola z https://czytamytu.blogspot.com/
:)
UsuńJa jednak gdybym dowiedziała się, że mój facet mnie zdradza, dostałby kopa od razu. A ta mu jeszcze gotowała... OMG, nie dla mnie :D
OdpowiedzUsuńNo ja też bym tak postąpiła xD Ale książka i tak fajna :)
UsuńZapowiada się całkiem ciekawie! Będę mieć na uwadze na pewno ;)
OdpowiedzUsuńChyba się skusze, przekonałaś mnie. ;)
OdpowiedzUsuń