9 lis 2021

W drogę! - Beth O'Leary



Mały samochód. Pięcioro pasażerów. I całe mnóstwo ich historii.

Kierunek? Miłość! Najnowsza powieść autorki bestsellerowych "Współlokatorów".

Mały samochód pełen dużych dylematów. Przygotuj się na jazdę bez trzymanki!

To miała być miła podróż do Szkocji na ślub przyjaciółki. Trochę długa, bo licząca 600 kilometrów, ale Addie i Deb dobrze się do niej przygotowały, miały zapas przekąsek i specjalnie na tę okazję przygotowaną playlistę. Kiedy jednak dzień wyjazdu zaczął się od stłuczki z samochodem, który prowadził Dylan, były partner Addie, stało się jasne, że ta podróż nie będzie należała do udanych. Zwłaszcza że w dalszą drogę na ślub muszą ruszyć wspólnie.

Co może być gorszego od utknięcia na wiele godzin w wypchanym po brzegi mini cooperze ze spragnioną przygód siostrą, wciąż przystojnym, ale znienawidzonym ex, jego denerwującym kumplem i trochę dziwnym gościem z Facebooka zabranym na doczepkę? 

W małym samochodzie pełnym bagaży i tajemnic oprócz wielu kilometrów pasażerom przyjdzie również pokonać skrywane urazy, frustrację, gniew, a przede wszystkim skonfrontować się z przeszłością.

Ale być może również zdecydować o przyszłości… 

No to… w drogę!

Opis pochodzi od wydawcy.

***

Nie miałam jeszcze okazji przeczytać żadnej książki tej Autorki, dlatego też się ucieszyłam, kiedy pojawiła się taka możliwość. Zwłaszcza, że jej twórczość jest bardzo chwalona. I cóż, było dobrze, ale w sumie dla mnie to za mało. Powiem szczerze, że liczyłam na większe poczucie humoru.

Addie i Dylan utknęli ze sobą w samochodzie na kilka godzin. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że nie są ze sobą od dłuższego czasu, a dla każdego z nich to rozstanie było bardzo trudne. Muszą się zmierzyć z rzeczywistością oraz przeszłością. A ich pasażerowie wcale im tego zadania nie ułatwiają.

Historię czytamy dwutorowo – akcja dzieje się obecnie oraz w przeszłości. Muszę przyznać, że jak dla mnie Addie bardzo się zmieniła i w sumie ta zmiana niekoniecznie mi się podobała. Jako bohaterka trochę mnie irytowała, zwłaszcza w teraźniejszości.

Nie powiem, to nie jest tak, że w ogóle tutaj nie mamy humoru. Owszem jest, ale sądziłam, że będzie to barwniejsze. Lektura nie była zła, ale nie była też najlepsza. Po prostu spodziewałam się czegoś innego – lepszego odbioru.

Mam nadzieję, że poprzednie, albo kolejne, spodobają mi się bardziej 😉


Tytuł: W drogę!
Autorka: Beth O’Leary Beth
Ilość stron: 416



Za możliwość lektury serdecznie dziękuję Wydawnictwu Albatros.



2 komentarze:

  1. Szkoda, że summa summarum się rozczarowałaś. Czytałam sporo dobrego czytałam o tej książce.

    OdpowiedzUsuń
  2. Też jeszcze nie znam nic tej autorki 😉

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za każdy komentarz! Staram się odwiedzać Wasze blogi na tyle, na ile pozwala mi czas. Jeśli macie pomysł na jakiś post inny niż recenzje książek - jestem otwarta na sugestie. Mogą to być posty związane z nauką języków obcych, tłumaczeniem seriali, czy innego typu.
Jeśli masz pytania to zapraszam do kontaktu: misako.amaya@wp.pl

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia