7 mar 2021

Rozgrywka - Elle Kennedy


Niesamowita chemia uczuć i ekscytująca zabawa w dowcipnej opowieści o parze z pozoru nie do połączenia…

Czego się nauczyłem po zeszłorocznych rozgrywkach i co trapiło naszą drużynę hokejową przez cały poprzedni sezon? Nigdy więcej takiego rozprzężenia. Koniec z seksem przy każdej nadarzającej się okazji, kropka. Jako nowy kapitan drużyny potrzebuję zupełnie nowej filozofii życiowej: teraz liczy się hokej i uczelnia, na kobiety przyjdzie czas później. Co oznacza, że ja, Hunter Davenport, oficjalnie żyję w celibacie. Nieważne, że tak diabelnie trudno w nim wytrzymać…

Jednak te nowe zasady nie zabraniają mi przyjaźnić się z kobietami. I nie będę kłamał - moja nowa koleżanka Demi Davis to naprawdę fajna laska. Jest inteligentna, jej ponętne usta ciągle mnie prowokują, podobnie jak jej zgrabne ciało, jestem jednak pewien, że dam radę oprzeć się pokusie. Teraz tylko muszę przekonać do tego swoje ciało i serce…

"OMG! Królowa hokeja znowu to robi! Od pierwszej strony Rozgrywka sprawiła, że chichotałam, a czytając zakończenie, prawie omdlałam z wrażenia. Bohater alfa, który żyje w celibacie? A niech to!! Bohaterka, która przekonuje go do złamania ślubów? Podwójnie TAK!”.

Ilsa Madden-Mills, autorka bestsellera I Dare You

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

***

Rozgrywka okazała się być idealną lekturą po tych nieudanych historiach, które ostatnio przeczytałam. Było ich tak wiele, że przez to nie chciało mi się czytać. Dlatego też Rozgrywkę męczyłam dwa tygodnie. Uwierzcie mi, to nie jej wina. Gdyby nie obecna sytuacja, przeczytałabym ją w dwa wieczory.

Od samego początku towarzyszy nam świetny humor. Śmiałam się od początku do końca, a dialogi między bohaterami naprawdę potrafiły wywołać uśmiech na twarzy. Przekomarzanie się Huntera i Demi naprawdę przypadło mi do gustu. To samo mogę właśnie powiedzieć o tej dwójce.

Hunter, nowy kapitan drużyny, który postanowił zrobić sobie przerwę od seksu, by to nie odbiło się na jego drużynie. Nie chce popełnić drugi raz tego samego błędu. I uwierzcie mi - ten wygadany, uroczy przystojniak naprawdę trzyma się swojego postanowienia!

Demi, prosta dziewczyna, której większość znajomych to faceci. Sama obecnie jest w długoletnim związku, ale czytelnik od samego początku czuje, że coś się dzieje z ich relacją. Tak naprawdę wszystko tutaj jest przewidywalne, ale na swój sposób urocze, choć może to nieodpowiednie słowo. Ale jak tak się zastanawiam, to Demi niczym szczególnie się nie wyróżnia. Nie chce takiej przyszłości zawodowej, jakiej zaplanował jej ojciec.

Ta dwójka poznaje się z powodu pracy nad projektem z zajęć. I czy chcą, czy nie, świetnie się dogadują. Z czasem przeradza się to w przyjaźń. I czy chcą, czy nie, ciągnie ich do siebie. Tyle, że Hunter jest przecież mnichem.

Fajne jest także to, że pojawiają się bohaterowie z poprzednich części, a pod koniec mamy zapowiedź tego, co nas jeszcze czekam. Przyznam szczerze, że na koniec Autorka, jak dla mnie, zaszalała i nie mogę doczekać się kolejnego tomu.

Czytało mi się super - była to przyjemna odmiana po nieudanych książkach. Język prosty, styl w porządku, dialogi zabawne. Czuć w tym było pióro Autorki, a ja jej historie naprawdę bardzo lubię. Należą do jednych z ulubionych. 
Rozdziały różnej długości, ale zaliczyłabym je do tych krótkich. Narracja prowadzona z punktu widzenia Demi i Huntera - jeden rozdział ona, a następny już Hunter.

Całościowo oceniam bardzo dobrze. No i oczywiście polecam :)

Tytuł: Rozgrywka
Autorka: Elle Kennedy
Ilość stron: 452

Za możliwość lektury serdecznie dziękuję Wydawnictwu Zysk i S-ka.



12 komentarzy:

  1. Być może kiedyś się skuszę, ale w tej chwili mam sporo zaległości 😉

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo zachęcająco piszesz o tej książce. Jeśli będę miała okazję to na pewno do niej zajrzę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę wreszcie dać szansę twórczość tej autorki.

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajnie, że spełniła twoje oczekiwania. Sama przez pewien czas zamierzałam poznać książki autorki, ale przeszło mi to.
    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię Elle Kennedy, więc na pewno jak trochę nadgonię mój stos hańby to przeczytam i tę ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie znam pióra, ale z przyjemnością bym poznała.

    OdpowiedzUsuń
  7. Czekam aż pojawi się na Legimi i od razu zabieram się do lektury. ;))

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za każdy komentarz! Staram się odwiedzać Wasze blogi na tyle, na ile pozwala mi czas. Jeśli macie pomysł na jakiś post inny niż recenzje książek - jestem otwarta na sugestie. Mogą to być posty związane z nauką języków obcych, tłumaczeniem seriali, czy innego typu.
Jeśli masz pytania to zapraszam do kontaktu: misako.amaya@wp.pl

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia