14 mar 2021

Bezlitosna siła. Tom 5 Revenge - Agnieszka Lingas-Łoniewska


Tego nikt się nie spodziewał! Dilerka Emocji zaskakuje bonusowym tomem kultowej serii! I nie zawodzi – ten finał zwali was z nóg.

"Revenge " to wyjątkowy prezent Agnieszki Lingas-Łoniewskiej dla jej czytelniczek: specjalny tom uwielbianej serii Bezlitosna siła.

Do tej pory Wiktor Brudzyński nigdy nikomu z niczego się nie tłumaczył. Jako Revenge rozdawał ciosy każdemu, z kim miał na pieńku – na ringu i poza nim. Teraz jednak musi się nauczyć cierpliwości. Opieka nad nastoletnim bratem, który właśnie przechodzi okres buntu, to nie lada wyzwanie. A do tego Wiktorowi wpada w oko nieznajoma o kasztanowych włosach.

Oboje chcą zapomnieć o przeszłości. Ale ona nie chce zapomnieć o nich.

Laura Marczyk również jest na zakręcie. Dopiero co uwolniła się od przemocowego męża i próbuje się odnaleźć w nowym mieście i w nowym życiu. Czy będzie w nim miejsce dla Wiktora i kłopotów, które podążają jego śladem?

Być może. O ile Laura naprawdę pożegnała się z przeszłością. Jej eks jest bowiem innego zdania, a Revenge będzie musiał wrócić do gry, by ochronić ukochaną.

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

***

Z początku miałam mieszane uczucia, kiedy zobaczyłam, że pojawi się piąte część Bezlitosnej siły. Jak dla mnie Mars był idealnym zakończeniem. Ale że jest to moja ulubiona seria, to z przyjemnością sięgnęłam po lekturę.

Poznajemy historię Laury, siostry Liwii, oraz Wiktora, dawnego przyjaciela Saturna. Laurę mieliśmy okazję poznać już wcześniej i powiem szczerze, że niespecjalnie ją polubiłam. Dowiedzieliśmy się za to, że miała problemy z mężem, zaszła w ciążę i wszystko miało się zmienić. Odcięła się od rodziny. Ale jak to teraz się dowiadujemy, wcale tak kolorowo nie było i kobieta uciekła z dzieckiem od męża, który znęcał się nad nią psychicznie i fizycznie. Znalazła jednak w sobie siłę, by uciec.

Zamieszkała w tej samej miejscowości, co jej siostra, ale jeszcze o tym jej nie powiedziała. Czuła się wszystkiemu winna. Postanowiła jednak zacząć od nowa. Znalazła mieszkanie, nową pracę i dbała o swojego synka. Aż pewnego dnia pojawił się Wiktor, który w pewien sposób jej pomógł.

U Wiktora również się trochę pozmieniało. Kiedyś chciał zabić najlepszego przyjaciela, a teraz pragnął wszystko naprawić, by jego brat (tak, ma brata!) miał lepiej niż on sam. Wartości w jego życiu się pozmieniały, a w dodatku poznaje taką delikatną Laurę. No i jak można się domyślać, tę dwójkę do siebie ciągnie.

To, co jest cechą charakterystyczną tej serii (ale i nie tylko tej), to fakt, że to uczucie między bohaterami pojawia się dość szybko - jak dla mnie to za szybko. Jest to chyba jedyny mankament, bo reszta wypada naprawdę dobrze. Bohaterów da się lubić. Pomimo swojej przeszłości starają się odnaleźć w nowej teraźniejszości i walczyć o lepszą przyszłość. Naprawiają swoje błędy, wyciągają z nich konsekwencje. Dają sobie po prostu szansę.

Pojawiają się także bohaterowie poprzednich części i miło wiedzieć, że wszyscy są jak jedna wielka rodzina i miewają się dobrze. Nie są zamknięci na "nowych członków rodziny". Nauczyli się wybaczać, jeśli widzą, że ktoś naprawdę żałuje. W końcu sami nie byli idealni.

Ale powiem Wam, że kiedy czytałam ostatnie strony epilogu i zobaczyłam, że może być kolejna, szósta część, to się skrzywiłam. Jak dla mnie to już trochę za dużo. Revenge trzyma poziom, ale według mnie obeszło by się i bez tego tomu. Ale mamy go, z lektury czytelnik będzie zadowolony. Czy kolejny tom utrzyma poziom? Oby.

Od strony technicznej wszystko jest w porządku, ale mam wrażenie, że Autorka za dużo używa wykrzykników - zwłaszcza przy zakończeniu rozdziału. Już wcześniej rzuciło mi się w oczy. Według mnie obyłoby się bez nich ;) Cała reszta jest OK. Czyta się bardzo szybko. Lektura idealna na jeden wieczór.

Tak czy siak, pomimo kilku mankamentów, polecam :)

Tytuł: Revenge
Seria: Bezlitosna siła
Autorka: Agnieszka Lingas-Łoniewska
Ilość stron: 288

Za możliwość lektury serdecznie dziękuję Wydawnictwu Burda.



7 komentarzy:

  1. Tego tomu mi brakuje. Czasem zdarza mi się użyć sporą ilość wykrzykników w recenzji 🙈

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz ja nie mam nic przeciwko wykrzyknikom, ale uważam, że używa ich niepotrzebnie w niektórych miejscach :)

      Usuń
  2. Cieszę się, że ta książka jest już u mnie. Niebawem będę się za nią zabierać.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie czytałam poprzednich tomów i raczej nie zamierzam sięgać po tą serię.
    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za każdy komentarz! Staram się odwiedzać Wasze blogi na tyle, na ile pozwala mi czas. Jeśli macie pomysł na jakiś post inny niż recenzje książek - jestem otwarta na sugestie. Mogą to być posty związane z nauką języków obcych, tłumaczeniem seriali, czy innego typu.
Jeśli masz pytania to zapraszam do kontaktu: misako.amaya@wp.pl

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia