Gabrysia musi zdecydować, czy zostać z chłopakiem i go wspierać, czy wyjechać na wymarzony staż do Francji. Z pomocą przychodzi jej siostra bliźniaczka, Alicja, która proponuje, że będzie ją udawała podczas jej nieobecności. Gabrysia się zgadza.
Czy to się uda? Czy Kuba mimo wszystko dowie się prawdy?
***
Opis na okładce bardzo mnie zachęcił - historia wydawała się być bardzo w moim guście czytelniczym, dlatego też zdecydowałam się na lekturę. Czy jestem z niej zadowolona?
Gabrysia i Alicja są bliźniaczkami i obydwie bardzo się od siebie różnią. Gabi jest bardziej przebojowa, towarzyska, gadatliwa, mówi, co myśli i w ogóle promienieje uśmiechem i radością. Alicja z kolei to ta spokojniejsza, bardziej poukładana siostra. Ambitna, dobrze się ucząca. Pragnie zostać lekarzem, dlatego też nawet w wakacje pilnie się uczy.
Kuba jest sportowcem, odnosi sukcesy i ma swoje życiowe plany. Wszystko ulega zmianie, kiedy dochodzi do wypadku, w którym traci wzrok. Świat wywraca mu się do góry nogami i każdego od siebie odpycha. Nawet Gabrysię, która nie ma pojęcia, co robić - zostać z nim, czy jednak pojechać na staż, który jest jej ogromną szansę.
Z pomocą jej przychodzi Alicja, która żartobliwie proponuje, że będzie ją udawać. A Gabi na to się zgadza. I tu zaczyna się cała historia.
Z początku Alicja podchodzi sceptycznie do tego wszystkiego. Ma oczywiście też kiepskie zdanie o samym Kubie, choć nie zna go przecież na tyle. Z czasem to się zmienia i jak się można domyślić, dziewczyna zaczyna coś czuć co chłopaka.
Kuba z kolei dopiero pod wpływem Alicji bierze się w garść. Przestaje się użalać nad sobą, częściej wychodzi z pokoju, tryska nawet energią. Po części staje się pogodzony z tym, co się stało. Odnosi wrażenie, że Gabi jest jakaś inna, ale nie przychodzi mu do głowy, że dziewczyny się zamieniły.
Alicja i Kuba spędzają ze sobą dużo czasu. Rośnie między nimi chemia, dochodzi do dwuznacznych sytuacji. Alicja brnie w kłamstwach coraz bardziej, aż w końcu ktoś odkrywa, co się dzieje. Tylko kto to taki?
Pomysł na historię jest, ale z wykonaniem nie poszło już tak dobrze. Nie jest aż tak źle jak w przypadku innej książki, którą czytałam przed tą lekturą. Jest przeciętnie i poprawnie. Jednak styl Autorki jest trochę sztywny i nijaki, co mi przeszkadzało. Rozdziały nie są długie, tak samo jak cała książka. Można spokojnie przeczytać w jeden wieczór. A kończy się w takim momencie, że od razu ma się ochotę sięgnąć po dalszą część - zwłaszcza, że się okazuje, iż to wszystko nie jest przypadkiem.
Pomimo pewnych wad jest to fajna młodzieżówka - wcale nie żałuję czasu spędzonego przy jej lekturze. Trochę więcej pracy i na pewno będzie lepiej. Z pewnością sięgnę po kontynuację, bo jestem bardzo ciekawa, co takiego wymyśliła Autorka :)
Tytuł: Kiedy mnie zobaczyłeś
Autorka: J.D.Russo
Ilość stron: 212
Za możliwość lektury serdecznie dziękuję Wydawnictwu NOVAE RES.
Jakoś specjalnie tej książki i nie będę szukała, ale jeśli nadarzy się okazja jej przeczytania, to na pewno skorzystam z takiej możliwości. 😊
OdpowiedzUsuńPewnie :)
UsuńŚrednio mnie jakos zaciekawiła ta książka choć może jakbym zaczęła czytać to by mnie wciągnęła :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNajważniejsze, że nie uważasz czasu poświęconego na tę książkę za stracony.
OdpowiedzUsuńjakoś nie skusiłąbym się na tą książke
OdpowiedzUsuńNic na siłę :)
UsuńSam pomysł wydaje się ciekawy i zachęcający do przeczytania. Jednak pod względem technicznym nie wydaje się zachęcająca, ale może przeczytam.
OdpowiedzUsuńPod względem zamiany przypomina mi książkę Agnieszki Olejnik - ,,Nieobecną"
Nie słyszałam o tym tytule :)
UsuńUuu będzie bitch fight pomiędzy siostrami
OdpowiedzUsuńNo właśnie nie ;)
UsuńFajnie, że mimo kilku mankamentów, ostatecznie jesteś skłonna kontynuować przygodę z jej bohaterami 😊
OdpowiedzUsuńJestem :)
UsuńTa książka czeka na swoją kolej na mojej wirtualnej biblioteczce. ^^
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. ;***
P.
https://zycie-wsrod-ksiazekk.blogspot.com/
Czekam na Twoją opinię :)
UsuńSzkoda, że ten styl autorki taki nijaki. Nikomu nie życzę takiego partnera jak Gabi... :)
OdpowiedzUsuńA no.
UsuńKiedyś kiedy tylko zobaczyłam zapowiedź pomyślałam, że bardzo chcę przeczytać. Teraz jednak zrezygnuję, ostatnio mam coraz mniejszą ochotę na takie książki, a stosik hańby ciągle rośnie, więc siłą rzeczy muszę odrzucać niektóre tytuły :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Natalia
Rozumiem, znam to z autopsji :D
UsuńMoże w wolnej chwili sama po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńWarto samej się przekonać :)
UsuńSzkoda, że książka jest tylko przeciętna, bo mnie jak i Ciebie opis bardzo zaintrygował. Ciekawi mnie jak mogłaby wyglądać ta historia, gdyby była dobrze napisana, bo sam pomysł jest super!
OdpowiedzUsuńZapraszam: czytanko.pl
Na pewno wypadłaby dużo lepiej :)
UsuńMoże tematyka mnie jakoś specjalnie nie wciąga, ale przy okazji mogłabym ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuńPewnie :)
UsuńTytuł sobie zapiszę na później :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuń