Anita zdecydowanie igra z losem! Wyjazd na Wyspy ma być spełnieniem marzeń o wielkiej przygodzie. Jej nowi pracodawcy sprawiają wrażenie idealnej rodziny – bogatej, miłej i szczęśliwej. Wkrótce okazuje się jednak, że rzeczywistość, jest zupełnie inna, a pod płaszczykiem serdecznych uśmiechów i uroczych komplementów kryje sie wiele tajemnic. W drodze do poznania prawdy przyjdzie jej zmierzyć sie w konsekwencjami swoich decyzji. Jak skończy się ta gra, w której nie wiadomo, kto tak naprawdę rozdaje karty? Przekonajcie się sami…
***
Martę Matulewicz możecie kojarzyć z Singielki w Londynie. Tym razem Autorka postanowiła sama wydać książkę, nie mieszając w to żadnego Wydawnictwa. Warto też dodać, że tym razem Gra to totalne przeciwieństwo tego, co nam wcześniej zaprezentowała. I wiecie co? Naprawdę jej się to udało :DAnita lubi ryzykować - myślę, że śmiało można to o niej napisać. Nie boi się wyjechać do pracy zagranicą. Od jakiegoś czasu szuka właśnie pracy jako opiekunka do dzieci i w dzień, kiedy wybiera się ze swoją przyjaciółką do wróżki, w końcu dostaje jakąkolwiek odpowiedź na swoją aplikację.
No właśnie! Wróżka! Anita nie wierzy w takie pierdoły, ale czego się nie robi dla swojej najlepszej przyjaciółki, prawda? Zuza nie jest pewna swojego małżeństwa, a skoro w pracy inna koleżanka chwaliła sobie wróżkę, to postanowiła z tego skorzystać. Wciągnęła to w Anitę, która ma potraktować to jako nowe doświadczenie.
Ale kiedy stają w drzwiach mieszkania wróżki, nie spodziewają się tego, co widzą. Totalne przeciwieństwo wróżki, ale nie zdradzę, co dokładnie zobaczyły :D Na pewno każdy z nas ma swoje wyobrażenie o wróżce, prawda? To zmieńcie je o 180 stopni ;D
W każdym bądź razie Anita nie wierzy w ani jedne jej słowo, zwłaszcza, że wróżka nawiązuje do wyjazdu zagranicę - do Anglii, gdzie miałaby mieszkać u Państwa Marlow i opiekować się ich dziećmi. Kobieta zbywa jej słowa, nie zamierza rezygnować z pracy, zwłaszcza, że gdy zobaczyła zdjęcie swoich pracodawców, jest zachwycona. Zwłaszcza mężczyzna, który przyciąga oko.
Tak czy siak. Anita przyjmuje pracę u Claire i George'a. Claire jest malarką, właścicielką własnej galerii, a George to makler giełdowy (swoją drogą to niezłe z niego ziółko!). Dzieci wydają się być uzdolnione, a rodzice dbają o to, by mieli zajęty cały dzień dodatkowymi zajęciami. Na pierwszy rzut oka wydają się być idealną rodzina, ale kiedy Anita przybywa na miejsce, szybko się okazuje, że to wszystko kłamstwa, a każdy z nich ukrywa jakieś tajemnice....W dodatku kim jest tajemnicza dziewczyna, którą widziała? Jako jedyna, bo nikt oprócz niej jej nie dostrzegł? Czyżby widziała....ducha?
Mogłabym jeszcze pisać i pisać, bo w tej historii dzieje się naprawdę wiele. Romans, problemy rodzinne, zdrady, morderstwa, a nawet duchy! I choć na pierwszy rzut oka wydaje się być tego za dużo, to uwierzcie mi - nie jest. Dzięki temu ciągle coś się dzieje, Autorka zaskakuje nas na każdym kroku i nie pozwala nam się nudzić.
Każda z postaci jest inna, każde z nich ma swoje za uszami, skrywa swoje tajemnice. Muszę przyznać, że tak naprawdę żadnej z nich nie obdarzyłam sympatią :D Może dlatego, że każde z nich jest po prostu okropne i dziwię się, że w ogóle małżeństwo Claire i George istniało. Nawet jeśli tylko na papierze. Sama Anita....też jest ciężką osobą, bardzo upartą, nic nie można jej powiedzieć i cóż. Z jednej strony chyba dostała to, o co sama się prosiła... A uwierzcie mi! Zakończenie zaskakuje i to bardzo :D
Styl jest prosty w odbiorze, przez co czyta się naprawdę szybko, a fakt, że to niewiele ponad 200 stron to jak dla mnie duży plus. Ciągle się coś dzieje, nie wieje nudą i z pewnością Gra to coś innego, co obecnie króluje na rynku wydawniczym :) Nie pozostaje mi nic innego jak Was zachęcić do lektury tej książki po jej premierze! Naprawdę warto :D
Tytuł: Gra
Autorka: Marta Matulewicz
Ilość stron: 238
UWAGA! RUSZYŁA PRZEDSPRZEDAŻ! :) Książkę możecie zamówić TUTAJ.
Ja się czuje zachęcona :)
OdpowiedzUsuńCieszę się i polecam :)
UsuńOpis jest intrygujący, a autorki wcześniej nie znałam :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i przepraszam za małą aktywność ostatnio, ale powoli będziemy nadrabiaći wracaćdo regularnego komentowania :*
Pozdrawiam, Eli
https://czytamytu.blogspot.com
Polecam w takim razie :)
UsuńNic się nie stało :D
Serdecznie gratuluję patronatu. 😊
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńGratuluję patronatu. Rzeczywiście, książka wydaje się ciekawa, a okładka jest magnetyczna :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję i gorąco polecam :)
UsuńNa pewno zachęca mnie to, że sporo się dzieje. Lubię bowiem wartką akcję.
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńSłyszałam już o tej książce i mam zamiar ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Cieszę się :)
UsuńGratuluję patronatu! Intrygująco to wszystko brzmi... 😊
OdpowiedzUsuńDzięki, polecam :D
Usuńmyślę, że książka może trafić w mój czytelniczy gust! :D
OdpowiedzUsuńSerdecznie polecam :)
UsuńNie znam twórczości autorki, ale Twoja recenzja bardzo zachęca :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńNie słyszałam wcześniej o tym tytule, ale skoro tak pozytywnie wypada :)
OdpowiedzUsuńZabieram dane do artykułu naukowego i chciałam zapytać czy miałabyś chwilę aby odpowiedzieć na kilka pytań w ankiecie :) Obiecuję, że nie jest za długa!
https://forms.gle/JCjKETdqnJw99Bcp9
Pozdrawiam!
Postaram się w wolnej chwili :)
UsuńZapowiada się naprawdę intrygująco :)
OdpowiedzUsuńI tak jest :D
UsuńChętnie dałabym jej szansę :)
OdpowiedzUsuńChyba nie mój styl, przynajmniej teraz. Wciągnęłam się w smutne historie :D. Kiedyś może do niej wrócę ;)
OdpowiedzUsuńO, to następna recenzja to must have xd Co prawda po angielsku ale myślę że by Ci się spodobała :) jutro dodam :)
UsuńChętnie przeczytam tą książkę, bo mnie zaciekawiła :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com
Polecam :)
UsuńMysle, że ksiazka by mi sie spodobała :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńGratuluję patronatu :) Książka bardzo mnie zainteresowała.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńGratuluję patronatu♥
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńZakochałam się w tej okładce. Nie będę ukrywać, że chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
UsuńGratuluję patronatu i czuję się zachęcona do lektury 😊
OdpowiedzUsuńDziękuję i bardzo się cieszę :)
Usuń