Tristan przez całe swoje siedemnastoletnie życie jest członkiem gangu, który w przeszłości został założony przez jego ojca. Mężczyzny już dawno nie ma w jego życiu, a on został naznaczony przez jego zastępcę - czy tego chciał, czy nie, na zawsze będzie w gangu.
Riley musiała się przeprowadzić wraz z ojcem do dzielnicy, gdzie rządziły gangi. Kiedy spotyka Tristan'a, jest nim zaintrygowana i wydawałoby się, że on tak samo. Ale kiedy spotyka go po raz drugi, ten po prostu ją olewa, co nie podoba się dziewczynie.
Nie spodziewają się, że wylądują razem w tej samej klasie, a potem na boisku szkolnym. Riley bardzo chce się z nim przyjaźnić. Tristan również ma na to nadzieję, ale wie, że byłby samolubny, gdyby pozwolił sobie na tę relację. Odpycha ją, a ona za każdym razem wraca do niego. Powoli przedziera się przez jego mur, staje się jego marzeniem... Ale czy Tristan zaryzykuje swoje i jej życie, by spełnić to swoje marzenie?
***
Wbrew pozorom Tristan i Riley to nieszablonowi bohaterowie. Nie mamy tutaj typowego przystojniaka i piękności. Rzekłabym, że to przeciętne postaci, które potrafią wiele nam pokazać.
Riley zafascynowana jest koszykówką i pragnie grać na szczeblu zawodowym. Nie ma do tego okazji, ale stara się sobie je stwarzać i walczyć o swoje marzenia. To też taka szalona dziewczyna. Nie przypuszczałabym, że zrobi TO, by wdać się w łaskę chłopaków na boisku, tylko po to, by móc z nimi zagrać - specjalnie nie spojleruję, co takiego zrobiła, ale uwierzcie mi, porządnie Was zaskoczy :D
Jest też bardzo uparta i uczuciowa, choć stara się tego nie pokazywać. Wspiera swojego ojca, odkąd zostawiła ich matka.
Tristan to nie taki typowy bad boy. Rzekłabym, że jest tym złym z nie własnego wyboru. Chodzi do szkoły, ale się w niej nie stara, a nauczycielka widzi w nim ogromny potencjał. Bo Tristan nie jest głupim chłopakiem. Jest naprawdę mądry. Po prostu obraca się w nieodpowiednim towarzystwie. Ma na swoim koncie kilka złych rzeczy, ale nigdy nie przekroczył wyznaczonej przez siebie granicy i nie zamierza tego robić.
Jest wierny przyjaciołom i stara się, aby ci, co nie są zamieszani w gangi, nigdy nie byli. Dba o ich bezpieczeństwo.
Relacja Riley i Tristan'a jest dla nich skomplikowana. Chociaż bardziej upierałabym się, że jest skomplikowana dla Tristan'a. Riley wie, z czym się je jego życie i nie boi się. Bo wie, że pod tą skorupą jest normalny chłopak, mający swoje marzenia i potrzeby. Mimo że ją odpycha od siebie, ona zawsze wraca, choć wiele razy powtarza, że ma dość. Rosnące uczucie jest jednak silniejsze.
Sam Tristan bardzo powoli otwiera się również na dziewczynę. Zaczyna dzielić się swoimi emocjami, które tyle lat dusił w sobie.
To, co dzieje się między bohaterami, jest naprawdę piękne i warte lektury. Nie mamy tutaj typowego happy end'u, co mnie też bardzo zaskoczyło. Mam wrażenie, że Autorka dała wolną rękę bohaterom. Czas na życie i na uczucia, by nadgonili to, co stracili przez te kilka lat.
Książkę czytało mi się naprawdę dobrze. Język jest przystępny, nie ma długich opisów, ale dość sporo mamy rozmyślań bohaterów - nie jest to jednak wada.
Cry baby to historia o trudnym życiu, wielu wyrzeczeniach, ale i o walce o ucieczkę ze szponów świata gangów. To ryzyko, które warto podjąć, bo nagroda za nie jest bezcenna.
Tytuł: Cry baby
Autorka: Ginger Scott
Ilość stron: 384
Za możliwość lektury serdecznie dziękuję Wydawnictwu Young i Kobiece.
Lubię historie o życiu :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMyślę, że to dobra lektura na wieczór czy dwa :)
OdpowiedzUsuńOwszem :)
UsuńJa lubię jak w książce jest sporo rozmyślań bohaterów, bo to pozwala mi lepiej poznać ich myśli i uczucia 😊
OdpowiedzUsuńU mnie to różnie :D
UsuńJeszcze się zastanowię, może dam jej szanse.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
:)
UsuńZ chęcią dam tej książce szansę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com
Cieszę się :)
UsuńCzeka na swoją kolej i nie mogę się jej doczekać. Uwielbiam książki tej autorki :D
OdpowiedzUsuńweronikarecenzuje.blogspot.com
U mnie bywa z nimi różnie :D
UsuńNie słyszałam o tej książce wcześniej, ale wydaje się być całkiem ciekawa. Może po nią sięgnę :D
OdpowiedzUsuńNa pewno przeczytam, bo bardzo mnie do niej ciągnie ;)
OdpowiedzUsuńOoo spodobała mi się ta recenzja, na pewno przeczytam :)
OdpowiedzUsuńSuper :D
UsuńDobrze, że nie ma zbyt długich opisów.
OdpowiedzUsuńNie znoszę takich xd
UsuńCóż mogę powiedzieć: To coś la mnie :)
OdpowiedzUsuńMoja ukochana autorka! I jedna z ulubionych książek od niej!
OdpowiedzUsuńO proszę :)
UsuńCieszę się xd
OdpowiedzUsuńJakoś mnie nie kusi ta książka na ten moment... Ale kto wie, może kiedyś nabiorę na nią ochoty ;)
OdpowiedzUsuńNic na siłę :)
UsuńMam ją w planach oby tylko czasu mi wystarczyło :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki :)
UsuńMyślę, że książka może mi się spodobać. Dam jej szansę. ;)
OdpowiedzUsuńW takim razie życzę przyjemnej lektury :)
UsuńNie dość, że nie dla mnie to jeszcze nie znoszę otwartych zakończeń, dla mnie musi być albo a albo b, albo kontynuacja :D
OdpowiedzUsuńAutorkę lubię, książkę więc chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńTeż lubię jej twórczość :)
Usuńraczej nie mój klimat. za romansami nie przepadam :P
OdpowiedzUsuń:)
UsuńZachęcająca premiera :)
OdpowiedzUsuńJak widać po moim blogu lubię czasem sięgnąć po romanse, nawet te z 'małolatami', więc może i tę kiedyś przeczytam :)
OdpowiedzUsuńJa tam lubię też sięgnąć po młodzieżówki od czasu do czasu :D
Usuń