Wigilia powinna być szczęśliwym wspomnieniem, a tym czasem to właśnie wtedy świat Eli legł w gruzach. Jej rodzina się rozpadała.
Zapłakana wychodzi z domu i przez natłok uczuć wpada na Kamila, który sam nie jest zadowolony ze swojego życia - życia pełnego chłodu, pustki i poukładanego od A do Z przez jego matkę.
Obydwoje zwierzają się sobie i czują, że to coś wyjątkowego. Nic więc dziwnego, że zaczynają się spotykać, aż zostają parą.
Kochają się całym sercem, nie widzą świata poza sobą, a ich miłość jest naprawdę wyjątkowa i piękna. Mijają lata, zamieszkują razem i pojawia się prawdziwe życie. Ela zmaga się z problemami rodzinnymi, a Kamil zaczyna swoją karierę zawodową, stawiając czoła zaborczej matce, która nie toleruje jego dziewczyny. Jednak co roku, w Wigilię, wracają do swojego miejsca, gdzie to wszystko się zaczęło. Jeśli nie fizycznie, to chociaż myślami.
Los sprawia, że ta dwójka się gubi, raniąc nawzajem. Czy ich miłość jest silna na tyle, by podołać rzeczywistości? Czy Gwiazdka znów będzie magiczna i pełna radości?
***
W tym roku nie zamierzałam czytać tytułów z tematyką świąteczną, ale koniec końców na razie zdecydowałam się na dwa. Cieszę się, że te wybory książek, które dokonałam, okazały się trafione :)Ela i Kamil poznają się w Wigilię, w okresie, kiedy w ich życiu dużo się dzieje, zachodzi dużo zmian i to niekoniecznie pozytywnych. Nie będę wdawała się w szczegóły, bo nie chciałabym spojlerować, ale chcę jedynie zaznaczyć, że są one jak z życia wzięte. Nic przesadzonego, po prostu prawdziwe.
Czują to coś i zaczynają się częściej widywać, aż zaczynają oficjalnie się spotykać, a uczucie między nimi naprawdę rozkwita. Nie przeszkadza im to, że matka Kamila, idealna kobieta, nie toleruje wyboru syna, jeśli chodzi o dziewczynę. On ma to w nosie, ale Ela nie ukrywa, że ją to rani.
Ich związek jest udany, ale z czasem zaczęło coś się psuć. Dopadła ich rzeczywistość i nadchodzące życie. Ela jest świetną dziewczyną, o dobrym sercu i w życiu nie chciałaby ograniczać swojego ukochanego. Zaś Kamil tak samo wiele by poświęcił dla Eli. I w ten sposób, nieświadomie, ranią się nawzajem, a pewne wydarzenia sprawiają, że popełniają błędy i się od siebie oddalają.
Jednak każdego roku w Wigilię wracają do pięknych wspomnień, które wciąż bolą. Nie potrafią ruszyć na przód, nawet oszukują się, że mogliby to uczynić. Ale w Wigilię dzieją się magiczne rzeczy, prawda? Czy w kolejną Gwiazdkę zdarzy się cud i ta dwójka wybaczy sobie?
Nie chcę więcej pisać, bo jest to naprawdę ciepła historia i uważam, że warto po nią samemu sięgnąć. Bohaterowie są prawdziwi, ich reakcje nie są sztuczne, a wydarzenia z życia wzięte. Każdego z nas mogłoby przytrafić się to, co bohaterom, a ci są naprawdę silni. Los ich nie oszczędzał, ale w końcu wynagrodził im cały ten ból. Szczerze polecam.
Tytuł: Tylko raz w roku
Autorka: Agnieszka Lingas-Łoniewska
Ilość stron: 231
Czytaliście, a może macie ją w planach? :) Polecicie szczególnie jakiś zimowy tytuł w tym roku? :)
Fabuła jest kusząca, tylko trochę zniechęciłam się do autorki
OdpowiedzUsuńOj, a czemu tak? :c
UsuńMoże akurat ją wybiorę jako jedną z moich świątecznych powieści, jednak niee jestem pewna czy znajdę na nią czas. Ostatnio parę innych książek odwraca moją uwagę.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Ja ogólnie nie przepadam za tymi świątecznymi. Póki co przeczytałam dwie, mam jeszcze jedną z zeszłego roku, ale nie wiem, czy ją przeczytam, czy zostawię na przyszły rok 😂
UsuńPowiem tylko tyle: okładki polskich książek są coraz lepsze :) Czasem aż nie można się napatrzeć. Długa lista tytułów do przeczytania już na mojej liście, ale będę pamiętać o tej książce :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zgadzam się :D teraz takie czasy, że dobra okładka to podstawa :)
UsuńMam ją, czeka grzecznie na półce aż po nią sięgnę. ;)
OdpowiedzUsuńW takim razie czekam na opinię :)
UsuńJa na razie mam w najbliższych planach tylko jedną świąteczną powieść, ale to pewnie kwestia czasu kiedy lista się powiększy. "Tylko raz w roku" parę razy mi mignęło na instagramie, czy w recenzjach i jestem jej ciekawa.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
recenzje-zwyklej-czytelniczki.blogspot.com
Polecam :)
UsuńTa książka już czeka na mojej półce. Mam nadzieję, że niebawem ją przeczytam.
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńTo moja pierwsza książka świąteczna, jaką przeczytałam w tym roku. Historia zasługuje na uwagę, jednak natłok dramatów na tak niewielkiej liczbie stron wydaje się nieco przesadzony.
OdpowiedzUsuńW sumie to się zgadzam, ale i tak jestem bardzo zadowolona z lektury :)
UsuńMam w planach, aby ją przeczytać 😊
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńChciałabym, żeby ta książka wpadła w moje ręce w okresie świątecznym. 😊
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że się uda :)
UsuńIdealna na święta moim zdaniem, lekka, niezobowiązująca :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJa, jak już Ci mówiłam nie czytam świątecznych książek 😉
OdpowiedzUsuńTeż kiedyś nie czytałam XD
UsuńTeraz nie mam w planach tej książki, ale kiedyś z chęcią ją przeczytam. ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPiękna historia :)
OdpowiedzUsuńA no :)
UsuńLubię takie książki ze świątecznym klimatem :) Ta propozycja brzmi zachęcająco. Akurat taka przyjemna ksiązka na zimowe wieczory w oczekiwaniu na święta
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMoże w przyszłym roku, w tym mam przesyt książek świątecznych ;D
OdpowiedzUsuńHaha pewnie. U mnie tak się złożyło, że czytam jeszcze jedna 😂
UsuńChętnie przeczytam w wolnym czasie :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com
Polecam :)
UsuńCudowna, ciepła powieść w sam raz na Wigilijny, zaśnieżony wieczór :) ja to biorę :)
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
UsuńCzytałam kilka książek autorki i podobały mi się❤
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńTak jak nie przepadam za książkami polskich autorów tak tą chętnie bym przeczytała :)
OdpowiedzUsuńO widzisz :)
Usuń