13 sie 2018
Słuchaj swojego serca - Kasie West
Tytuł: Słuchaj swojego serca
Autorka: Kasie West
Ilość stron: 376
Wydawnictwo Feeria Young
Kate uwielbia jezioro oraz spędzanie czasu nad nim. Marina jest dla niej wszystkim. Cisza i spokój, nic więcej jej do szczęścia nie jest potrzebne. Jednak daje się namówić Alanie, swojej najlepszej przyjaciółce, na udział w zajęciach, podczas których nagrywany jest szkolny podcast. Nie spodziewała się, że to ona będzie go prowadzić na żywo i w dodatku będzie udzielała porad. Co prawda, ma swoją wspólniczkę, Victorię. Ta z kolei uwielbia to zadanie i stara się być w centrum uwagi, trochę się rządzi, a Kate wcale to nie przeszkadza. Najchętniej by zrezygnowała z tych zajęć, ale nie może.
Dziewczyna radzi sobie całkiem nieźle, ale wszystko się komplikuje, kiedy odbiera telefon od anonimowego rozmówcy. Jest święcie przekonana, że rozmawia z Diego - super przystojniakiem - o Alanie, jego sekretnej miłości. Dziewczyna stara się ich zbliżyć do siebie, zwłaszcza, że Alanie podoba się chłopak. Ale czy Kate faktycznie dobrze odczytała zamiary Diego? W dodatku ona sama zaczyna żywić jakieś uczucia do niego... Co z tego wyniknie?
Kasie West jest znaną autorką w książkowej blogosferze. Ja do tej pory nie miałam okazji przeczytać jakiejś jej książki, a skoro wszyscy ją sobie chwalą, to tym bardziej z chęcią sięgnęłam po lekturę. Okładka typowo wakacyjna, miło się patrzy (zwłaszcza, jeśli nie ma się urlopu w tym roku, bo firma potraktowała Cię jak g...), historia wydaje się być lekka i przyjemna, w sam raz na wolne. Ale...no właśnie. Jest ale. Ja tego nie kupiłam. I strasznie się wynudziłam. Powiem szczerze, że nie wiem, co się czytelnikom podoba w tej historii, ale od początku.
Kate lubi samotność. Niekoniecznie przepada za ludźmi, obyłaby się bez nich. Lubi wypływać nad jezioro, tam się relaksować w ciszy. W dodatku wiąże swoją przyszłość z mariną. Rodzice z kolei chcą, by spróbowała innych rzeczy, żeby zdecydowała co tak naprawdę chce robić, bo świat przecież nie kończy się na jeziorze.
Dziewczyna niczym się nie wyróżnia. Nie lubi publicznych wystąpień, a prowadzenie podcastu ją stresuje. Uważa, że się do tego nie nadaje. Całe szczęście, że obok ma Victorię. Ale muszę przyznać, że z czasem dziewczyna naprawdę świetnie sobie radzi i jest pozytywnie odbierana przez słuchaczy. Głównie dlatego, że nie gra. Jest szczera i nie analizuje tego, co mówi. A wypowiada się szczerze.
Alana to z kolei ta szalona przyjaciółka, pełna energii i która lubi flirtować. Diego jej się podoba, a Kate postanawia pomóc przyjaciółce. W dodatku one dość szybko się orientują, że to właśnie Diego zadzwonił do programu. Mówi sprzeczne rzeczy z tym, co robi Alana. A żadnej nie przyszło do głowy, że to nie ją Diego miał na myśli.
Diego też jest spokojny. Pracuje, rodzice dużo mu narzucają i nie ma wolnej chwili dla siebie. Nie może też wychodzić wtedy, kiedy mu się podoba. No i rzekomo skrycie podkochuje się w Alanie. Podobno. Nie jest jakimś typowym playboy'em. Nie jest natrętny i nie uważa się za jakiegoś Boga. Ma wpojone ważne wartości i to akurat mi się podobało.
Wszystko wydaje się fajnie i w ogóle, ale... Książka była dla mnie nudna. Zabrakło mi w niej czegoś. W pewnym momencie kartkowałam ją i jedynie czytałam dialogi. Nie wciągnęła mnie. Jasne, podczas podcastów były poruszane różnego rodzaju problemy, ale tak jakoś...No nie. Nawet nie wiem, co więcej powiedzieć.
Nie skreślam jednak autorki. Z chęcią sięgnę po inne jej książki, bo jednak z jakiegoś powodu wszyscy lubią jej twórczość, a nie można też wyrabiać sobie zdania po jednej lekturze, prawda?
Jeśli mam podsumować Posłuchaj mojego serca to jest to niezbyt wymagająca historia, dobra na letni wieczór i jeśli nie macie nic innego do czytania.
Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Feeria Young.
Tags:
kasie west,
książka,
książki,
recenzja,
wydawnictwo feeria young
34 komentarze:
Serdecznie dziękuję za każdy komentarz! Staram się odwiedzać Wasze blogi na tyle, na ile pozwala mi czas. Jeśli macie pomysł na jakiś post inny niż recenzje książek - jestem otwarta na sugestie. Mogą to być posty związane z nauką języków obcych, tłumaczeniem seriali, czy innego typu.
Jeśli masz pytania to zapraszam do kontaktu: misako.amaya@wp.pl
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Na razie mam za sobą tylko jedną powieść Kasie West, ale faktycznie autorka tworzy lekkie i przyjemne historie, także na pewno sięgnę jeszcze po jakis tytuł, który wyszedł spod jej pióra - być może właśnie będzie to "Słuchaj swojego serca".
OdpowiedzUsuńWiększości ten tytuł się podoba, więc może i Ty będziesz zadowolona :)
UsuńZ chęcią przeczytam w wolnej chwili :)
OdpowiedzUsuńMój blog-klik
Myślę, że czas zacząć swoją przygodę z twórczością tej autorki. Być może ppadnie właśnie na tę książkę. 😊
OdpowiedzUsuńCzytałam już kilka recenzji tej książki i do tej pory wszystkie wychwalały ją pod niebiosa, nawet dziewczyny znane z tego, że wolą inne gatunki literackie. Z tego powodu miałam w sumie ochotę sięgnąć po tę książkę, ale jak przeczytałam Twoja recenzję to jakoś tak... nie wiem. Książka nie wydaje się być niczym odkrywczym :D. Może kiedyś! :)
OdpowiedzUsuńNo żebyś wiedziała. Tyłka nie urywa. Ja się nudziłam :/
UsuńJa jeszcze nie czytałam żadnej książki tej autorki.
OdpowiedzUsuńNie czytałam niczego tej autorki i nie wiem czy a jesli tak to keidy przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam okazji czytać żadnej książki tej autorki.
OdpowiedzUsuńO rany, powiem ci, że zastanawiałam się nad tą książką i autorką, bo nie miałam okazji jeszcze niczego od Kasie przeczytać, a widziałam że opinie w większości są bardzo pozytywne, ale teraz sama nie wiem, jak tak czytam co piszesz i podejrzewam, że skończy się na podobnej opinii, bo gust się nam zbytnio nie różni xD
OdpowiedzUsuńhttps://zapisanewksiazkach.blogspot.com
Wiesz, warto dać szansę, bo może akurat Ci się spodoba no ale sama widzisz, że ja się nudziłam xd
UsuńPewnie szansę dam, jak zwykle, ale to za jakiś czas. Jak na razie za dużo książek czeka na przeczytanie, a kolejne całkiem mi namieszają i nie będę wiedziała od czego zacząć xd
UsuńZnam to 😂
UsuńKażdy autor miewa lepsze oraz gorsze powieści, nie ma co się zrażać po jednej nieudanej :)
OdpowiedzUsuńDokładnie :D
UsuńSzkoda, że ta pozycja Cię nie wciągnęła. Mam w planach książki autorki, ale jeszcze nie wiem od której zacznę. :)
OdpowiedzUsuńA jakie masz w planach? :)
UsuńDo tej pory słyszałam same ochy i achy :D Chętnie wyrobię sobie o niej własne zdanie :)
OdpowiedzUsuńDaj znać, czy Ci się podobała :)
UsuńUwielbiam książki West i przyznaję, że ta jest jedną z moich ulubionych :)
OdpowiedzUsuńA jaki tytuł byś mi poleciła? :>
UsuńZawsze jest mi przykro, gdy trafiam na książkę, która zmusza mnie do kartkowania niektórych scen. Nudne książki nie są fajne. Ja nie czytałam jeszcze żadnej książki autorki, ale mam w domu Blisko ciebie i od niej zacznę. :) Jestem bardzo ciekawa tej autorki, ale tę książkę zostawię na później. :)
OdpowiedzUsuńpotegaksiazek.blogspot.com
O, daj znać, jak wrażenia!
UsuńNa pewno ją przeczytam, bo nie potrafię sobie odmówić książek Kasie West :D Lubię jej książki za tą lekkość.
OdpowiedzUsuńweronikarecenzuje.blogspot.com
Polecisz któryś tytuł? :D
UsuńSprawdzę na własnej skórze ;)
OdpowiedzUsuńNie ciągnie mnie do tej książki jakoś specjalnie, więc póki co ją sobie odpuszczę, a skoro i Ciebie nie urzekła, to tym bardziej nie będę się za nią rozglądać :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że Ci się nie spodobała. Ja niedawno ją przeczytałam i jest to jedna z moich ulubionych książek tej autorki :)
OdpowiedzUsuńSą gusta i guściki :D
UsuńCzytałam jedną książkę autorki i była ok :)
OdpowiedzUsuńW większości spotykam się z bardzo pozytywnymi opiniami o tej książce, jednak chcę się przekonać o niej sama i mam ją w najbliższych planach:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Justyna z http://livingbooksx.blogspot.com
Jestem ciekawa, czy Ci się spodoba :)
UsuńPrzeczytałam i mnie się spodobała. Momentami wkurzała mnie Wiktoria, ale nie była głównym elementem książki, więc jakoś ją przebolałam. Niestety, ale muszę napisać, że wszystkie książki od tej autorki są bardzo podobne do tej. Ona ma właśnie taki spokojny styl, bardzo młodzieżowy i nie będzie się działo zbyt wiele.
OdpowiedzUsuńNo to chyba się z nią nie po lubię. Mnie też ta dziewczyna wkurzala, spokojnie xd
Usuń