Na początek przedstawię bohaterów całego tego o to zamieszania :D
Od lewej:
1. Bourjois 123 Perfect 51 Light Vanilla
2. Rimmel Stay Matte 100 Ivory
3. Rimmel Wake Me Up 100 Ivory
Jak każda pewnie zauważyła, są to najjaśniejsze odcienie. A prezentują się one tak:
Głównym bohaterem pierwszego postu będzie podkład Bourjois 123 Perfect. Przyznam się, że kupiłam go podczas promocji Rossmanna -40% na kolorówkę (pierwsza w maju chyba była, w zeszłym roku :D). Spędziłam w Internecie dzień, czytając informacje na temat podkładów i nadzieję pokładałam w nim. I nie zawiodłam się! Ale o tym zaraz :)
Co nam obiecuje producent?
Nieskazitelna, jednolita cera aż do 16 godzin. Podkład, który koryguje każdy rodzaj niedoskonałości dzięki zawartej w niej kombinacji 3 pigmentów: - żółte pigmenty - usuwają cienie pod oczami, dzięki nim spojrzenie jest świeże i wypoczęte, - różowe pigmenty - ożywiają skórę, dzięki nim cera nabiera witalności i blasku, -zielone pigmenty - kamuflują zaczerwienia, dzięki niem skóra jest perfekcyjnie ujednolicona. Podkład bardzo łatwo wtapia się w skórę i po nałożeniu jest niewidoczny dla oka, zawiera filtr 10, ma właściwości nawilżające (do 24 godzin).
Skład
Wybaczcie jakość :( |
50,99zł/30ml
Moja opinia
W chwili obecnej jest to mój podkład numer 1! Jestem mega zadowolona, że postanowiłam go wypróbować i wcale nie żałuję. Przyznam się szczerze, że skusiłam się na niego ze względu na te trzy pigmenty, ale ja u siebie widzę działanie tylko dwóch. Owszem skóra wygląda na ożywioną, ma blask a zaczerwienienia są pokryte (tutaj podkład sprawdził mi się idealnie po spaleniu na słońcu, kiedy to na polikach miałam śmieszne buraczki), ale za to żółty pigment nie radzi sobie z cieniami pod oczami - tylko częściowo je pokrywa. Czytałam, że podkład się utlenia i może ciemnieć - na szczęście u siebie tego nie zauważyłam. Może wysuszać i podkreślać suche skórki, ale i z tym można zaradzić - wcześniej bardzo dobrze nawilżam skórę, by tego uniknąć.
Bardzo ładnie się rozprowadza. Krycie dla mnie jest bardzo zadowalające - radzi sobie najlepiej z całej trójki. W ogóle mnie nie zapycha, a tego obawiałam się najbardziej. Nie miałam większej niespodzianki, odkąd go stosuję :)
Jeśli chodzi o trwałość - 16 godzin to przesada. Nie mam porównania, bo nie miałam go akurat na buzi na jakiejś imprezie, ale 16 godzin to na pewno za dużo :).
Czy nawilża? Nie zauważyłam, ale buzia jest bardzo gładka i jednolita :) Na pewno plusem jest fakt posiadania filtru 10 :)
Co do minusów, to największym jest chyba cena. W cenie regularnej kosztuje 50,99. Ja go kupiłam za 30 zł i byłam w stanie to znieść, ale 50,99zł to dość dużo. Jednak uważam, że warto. Mniejszym minusem jest zapach, który mnie troszeczkę drażni. Pod tym względem wygrywa Rimmel Wake Me Up ;D
Podsumowując:
PLUSY
- pigmenty, które radzą sobie z zaczerwieniami i nadają blasku buzi
- filtr 10
- zadowalające krycie
- nie zapycha
- gładka, jednolita buzia
MINUSY
- może wysuszać
- zapach (mnie lekko drażni)
- podkreśla suche skórki
- cena!
Ale i tak daję mu 4+/5 :) Bardzo się cieszę, bo w końcu znalazłam swój ideał :)
A Wy miałyście z nim do czynienia? Jak wrażenia? W następnym poście poczytacie o Rimmel Wake Me Up ;D
Charlotte
P.S. Myślałam, że zdążę napisać recenzję podkładu, który obecnie dostałam do testowania, ale nie mam kiedy, a te notki miałam gotowe T_T. Ale postaram się dodać go jak najszybciej!:) Ktoś się domyśla, co to za podkład?:D
o, nie znam żadnego :) ale preferowałabym te jaśniejsze odcienie :)
OdpowiedzUsuńBourjois mam Healthy Mix spisuje się genialbie, Rimmel Wake me up po nim moja cera świeci się jak zarowka troszkę mnie zawiódł :(
OdpowiedzUsuńJa uzywam tylko mineralow :-) Nie potrafie sie malowac innymi, bo zawsze podkreslaja mi skorki nawet jak wczesniej dobrze nawilze skore :-( No ale przyzwyczailam sie do mineralnych i lubie tez je za sklad ^^ Na szczescie nie potrzeba mi jakiegos super krycia :-)
OdpowiedzUsuńczekam na Twoją opinię o wake me up, u mnie się nie sprawdził
OdpowiedzUsuńJa czekam na opinię o Rimmel , Stay Matte. Z tego co widzę to kolor ma całkiem jasny, więc może to coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńWake me up chętnie bym przetestowała, wiele dobrego o nim słyszałam :)
OdpowiedzUsuńMam - Rimmel Wake Me Up 100 Ivory i czekam na Twoja opinie :P;)
OdpowiedzUsuńBourjois trochę droga firma ale za to dobra !:) czekam na wyprzedaże to może go upoluję ;)
zamierzam kupić zarówno Bourjois jak i Wake Me Up ale poczekam na promocję.
OdpowiedzUsuńnigdy go nie kupowałam i raczej się na niego nie skuszę, bo nie potrzebuję mocnego krycia :)
OdpowiedzUsuńMSjournalistic.blogspot.com
Żadnego z nich nie znam, ale przy okazji następnej promocji -40% w jakieś drogerii mam zamiar sobie kupic jakiś podkład z Bourjois :)
OdpowiedzUsuńja mam Bourjous Healthy Mix i jestem bardzo zadowolona, chociaż mógłby być nieco jaśniejszy :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna recenzja :)
OdpowiedzUsuńObecnie używam Annabelle Minerals, ale zamowilam probki Meow i niedlugo powinny do mnie dojsc :-) Chce sprobowac czegos nowego, bo Anabelle cos przestaly mi odpowiadac. Nie wiem czy kiedys znajde podklad idealny :-/
OdpowiedzUsuńWake me up uwielbiam :) a Bourjois chętnie wypróbuje kiedy bedzie jakas promocja :)
OdpowiedzUsuńmiałam tylko Rimmel Wake Me Up i był super :)
OdpowiedzUsuńTen Bourjois wygląda ślicznie, ładny odcień :) gdyby nie podkreślał suchych skórek to chętnie bym go sprawdziła :)
OdpowiedzUsuńnie miałam żadnego z tych podkładów. Dla mnie idealny jest z Pirre Rene skin balance:)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię ten podkład, kupiłam go podczas promocji -40% w Super Pharm :)
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego z nich, zazwyczaj używam Maybelline Affinitone :)
OdpowiedzUsuń