O odżywce Jantar pewnie wszyscy już słyszeli. W końcu postanowiłam i ja ją wypróbować. Na początku byłam zadowolona, ale po miesiącu mam mieszane zdanie. Jesteście ciekawi dlaczego?
Zapraszam do lektury!
Co nam mówi producent?
Receptura odżywki uwzględnia najistotniejsze potrzeby włosów cienkich, słabych, delikatnych i z tendencją do przetłuszczania. Zawiera biologicznie czynne substancje stymulujące wzrost włosów: Trichogen, Polyplant Hair, aktywny biologicznie wyciąg z bursztynu oraz witaminy A, E, F i d'pantenol.
Działanie: odżywka Jantar hamuje wypadanie włosów, stymuluje ich wzrost i odżywianie. Zawarte w niej składniki są niezbędne do prawidłowego przebiegu procesów fizjologicznych skóry, jej odżywiania i regeneracji.
Efekt: systematycznie stosowana poprawia metabolizm i dotlenienie cebulek włosów, regeneruje i łagodzi podrażnienia. Włosy stają się wyraźnie grubsze, lśniące i odporne na uszkodzenia. Odżywka wzmacnia strukturę włosów i chroni je przed szkodliwym wpływem środowiska i słońca.
Sposób użycia: wcierać codziennie w skórę głowy przez 3 tygodnie, po kilku dniach przerwy wznowić kurację. Nie spłukiwać.
Skład
Cena
8,79zł na Allegro; w sklepach około 13-15zł.
Moja opinia
Powiem Wam szczerze, że odżywka stała się moim hitem! Ale po jakimś miesiącu zaczęłam mieć mieszane zdanie. Ale po kolei.
Odżywka znajduje się w szklanej buteleczce z dość niewygodnym aplikatorem. Jednak i z tym można sobie jakoś poradzić :).
Sam zapach dla mnie jest mega! Podobny jest do męskich perfum, ale nie ma co się martwić, bowiem zapach znika po jakimś czasie.
Dzięki odżywce pojawiło się mnóstwo baby hair z czego jestem bardzo zadowolona! Odżywkę aplikowałam na noc przed myciem, a potem po umyciu. Czyli praktycznie codziennie jej używałam. Przyczyniła się też do tego, że dzień po umyciu, moje włosy dalej dobrze wyglądały, czyli zahamowała odrobinę przetłuszczanie się.
Stosowałam głównie na skalp, dlatego też nie mogę stwierdzić, czy działa na grubość włosów.
Dla mnie jest dość wydajna. Używam ją już jakoś miesiąc i dalej została mi jeszcze 1/4 buteleczki.
Muszę przyznać, że Jantar przyczynił się do tego, że zaczęło mi mniej włosów wypadać. Byłam szczęśliwa, ale po nie całym miesiącu mam wrażenie, że wypadanie wróciło do takiej częstotliwości jak wcześniej.
Nie wiem, czy to może dlatego, że po 3 tygodniach nie zrobiłam przerwy. Miałyście podobny problem? Bo trochę mnie to zaniepokoiło.
Generalnie oceniam ją na 5. Z chęcią będę do niej wracać, ale wciąż zastanawia mnie fakt, czy brak przerwy jest przyczyną powrotu wypadania włosów. Jak skończę tą butelkę to chyba zamierzam wrócić do kozieradki, którą nakładałabym na noc, a Jantar po umyciu.
Miałyście ją? Jak ją oceniacie?
Charlotte
nie używałam nigdy tej odżywki, może w końcu się na nią skuszę :)
OdpowiedzUsuńZamierzałam ją kupić , ale nie byłam pewna ... Myślę ,że teraz wrócę do sklepu i ją kupię :)
OdpowiedzUsuńszalonazduna23.blogspot.com
Nigdy nie testowalam starej wersji, tylko nowa. Niestety u mnie tez sie nie sprawdziala. Nawet lezy jeszcze gdzies na polce :-)
OdpowiedzUsuńStrasznie obciazala mi wlosy i duzo wlosow wypadalo mi po niej :-/
Mialam go kupić i ciągle tego nie zrobiłam:p
OdpowiedzUsuńMam ja ale jakoś nie umiem sie zdyscyplinować i używać jej regularnie ;)
OdpowiedzUsuńZamierzam właśnie ją kupić jak Radical wykończę :)
OdpowiedzUsuńCzytałam o niej dość dużo, ale jakoś jeszcze się nie zmotywowałam do zakupu :) Ale przy najbliższej okazji postaram się kupić i przetestować :)
OdpowiedzUsuńu mnie był dużo mniej wydajny, mam bardzo gęste włosy i sporo się przez nie marnowało.
OdpowiedzUsuńlubię ją ale mnie chodziło głównie o zagęszczenie moich zakoli :P
OdpowiedzUsuńWiele razy o niej słyszałam w samych superlatywach i kusi mnie, ale nie wiem czy będę taka systematyczna i czy będę pamiętała, żeby wcierać ją codziennie...
OdpowiedzUsuńUwielbiam ją! Jest po prostu świetna! Sama używałam ją przez dość długi czas, ale starałam się robić przerwy po 3 tygodniach, bo mogą właśnie potem wystąpić takie skutki :)
OdpowiedzUsuńJa używałam przez miesiąc bo na tyle starczyło mi z butelki. Zrobiłam przerwę 3 tygodnie i zaczęłam 2 butelkę (jestem w trakcie). Włosy nie wypadają, nawet po farbowaniu tracę niewiele włosków. Wysyp baby hair i ogólne poprawienie kondycji włosów jest naprawdę zauważalne. Jak dla mnie ideał!
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam tej wcierki, o dziwo. Jednak może powinnam się na nią skusić - moje włosy znowu zaczęły nadmiernie wypadać :(
OdpowiedzUsuńnigdy nie miałam, ale fajnie, że się tak dobrze spisuje:)
OdpowiedzUsuńMiałam i polubiłam :)
OdpowiedzUsuńJuż odpowiadam na pytanie :)
OdpowiedzUsuńJa po 3 tygodniowej przerwie mniej więcej odstawiałam ją na od trzech do pięciu dni. Wiem, że wydaje się to długo ale właśnie chciałam uniknąć takich niemiłych niespodzianek jakich Ty doświadczyłaś :)
Ja używam Radical do wcierania i jestem z niej zadowolona. Słynny Janatr jeszcze nie wpadł w moje ręce.
OdpowiedzUsuńJak wypadają włosy, to się boję ;/ i tak mam mało..
OdpowiedzUsuńMiałam i byłam zadowolona z efektów widocznych na moich włosach :)
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć!
OdpowiedzUsuńZachęciłaś mnie, żebym zaczęła używać.
używam i widzę efekty ! stosowałam 3 tyg z małymi przerwami i miałam 12 mm nowych włosów :)
OdpowiedzUsuń