Ostatnie dwa dni w pracy były dla mnie prawdziwą udręką, szczególnie pod względem psychicznym. Naprawdę mam dość, dzisiaj to już w ogóle żałowałam, że nie wykupiłam sobie leków uspokajających, które przepisał mi neurolog...
Naprawdę czasami ludzi nie rozumiem, a swojego szefa to już w ogóle. Ta księgarnia wykończy mnie kiedyś psychicznie...
Jestem taka zalatana przez tą pracę, że nie mam kompletnie czasu dla siebie. Ciężko mi nawet wygospodarować czas, by na spokojnie przejrzeć Wasze blogi - zawszę muszę to robić na szybko, a nie lubię tego. Dzisiaj może uda mi się to zrobić, ale też jeszcze tyle rzeczy mnie czeka :(.
Musiałam o tym napisać, czułam taką potrzebę wyrzucenia swoich myśli. Mam nadzieję, że mi wybaczycie :). Na koniec pokażę Wam, co ostatnio kupiłam.
Dzisiaj odwiedziłam Rossmann'a i zakupiłam sobie kolejny lakier z Wibo (4,79zł) i maskę z Alterry (6,99zł), do której przymierzałam się już jakiś czas.
No i ostatnie zamówienie z Avonu. Perfumetka Outspoken Intense (ulubiony zapach), zmywacz do paznokci, lakier na łamliwe paznokcie, nowy eyeliner i peeling do ciała (uwielbiam jego zapach :D)).
Życzę Wam udanego weekendu!:)
Charlotte
A ja też byłam w Rossmannie dzisiaj. ;) Kupiłam żel pod prysznic witaminy & jogurt z Isany, olejek do ciała z Isany, lakiery z RIMMEL. ;) I jeszcze pianki do golenia. ;)
OdpowiedzUsuńooo, też poluję na tę maskę ;)
OdpowiedzUsuńdaj znać jak się sprawuje!
peeling z Avonu ma śliczny zapach;)
OdpowiedzUsuńO proszę, Avon ;)
OdpowiedzUsuńPati nie przejmuj się szefem, szkoda nerwów. Jestem ciekawa tej maski z Alterry:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
http://kosmetycznawyspa.blogspot.co.uk/
I dobrze że wyrzuciłaś z siebie tą złość. Na szefa nie ma rady i już... ;/
OdpowiedzUsuńJa się ostatnio ograniczam z zakupami, bo czekają mnie duuuże wydatki związane ze studiami... Jeszcze połowa miesiąca nie minęła a już wydałam ze 150zł jak nie więcej...
a ten lakier to nie przypadkiem miss sporty? :) lubię ta maske z Alterry :)
OdpowiedzUsuńWażne, abyś tych negatywnych uczuć nie trzymała w sobie, o :)
OdpowiedzUsuńI z niecierpliwością czekam na recenzję maski do włosów z Alterry :)
Wyrzuć, co złe z siebie, ulży Ci ;) A poza tym, wiem, jak to jest, źle się czuć psychicznie, nie mieć na nic czasu.
OdpowiedzUsuńTrzymaj się! Będzie dobrze :)
OdpowiedzUsuńświetne zakupy! A to wypompowanie rozumiem, życie potrafi dać nieźle w kość.. Ale nie daj się!:))
OdpowiedzUsuńZ chęcią przeczytam jak się sprawuję maska z Alterry, ostatnio kusi mnie ta firma.
OdpowiedzUsuńW wolnych chwilach zapraszam do siebie na recenzje kosmetyków i makijaże http://lusiakowy.blogspot.com/ Ja oczywiście pozostaję na dłużej i obserwuję blog.
Uwielbiam ten peeling z avonu :)
OdpowiedzUsuńmiałam tą maskę z altery ale jakos nie do końca mi podpasowala:(
OdpowiedzUsuńNie ma sprawy, jeśli tylko jest Ci lżej to pisz zawsze :) Mam nadzieję, że sytuacja w Twojej pracy w końcu się poprawi :(
OdpowiedzUsuńChętnie bym poczytała o eyelinerze z Avonu, bo (jeśli się nie mylę) ostatnio widziałam go w katalogu i mnie zainteresował. To ten cieniutki pisaczek? :)
Pozdrawiam! :)
Lakier ma piękny kolor :)
OdpowiedzUsuńa tej maski z Alterry jeszcze nie miałam, na razie w Rossmannie skusiłam się na szampon z Isany, bo duża butla była za 3,99zł :D
OdpowiedzUsuńŚwietny kolor lakieru. Jestem ciekawa tego peelingu z Avonu, przyznam, że dawno już nie zamawiałam z ich katalogów ;)
OdpowiedzUsuńJa w pracy mam podobnie, aż czasem mi się nóż w kieszeni otwiera. A jakiś ładny zapach też muszę sobie kupić:)
OdpowiedzUsuńzakupy zawsze choć trochę poprawiają humor :) a Ty się nie łam, głowa do góry :)
OdpowiedzUsuńjesteś pewna, ze to jest lakier wibo:P? bo mi buteleczką przypomina miss sporty:P
OdpowiedzUsuńz pracą tak zawsze jest że nie da sie dogodzic, wiem cos o tym:)
OdpowiedzUsuńChociaż zakupy poprawiają człowiekowi humor^^
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tą maskę z Alterry ;) Jest genialna i świetnie nabłyszcza :)
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do mnie na news :*