Życie Natalii zaczyna się od nowa. Tego wieczoru w studenckim pubie poznaje Mateusza – pomimo że jest dużo od niej młodszy, świetnie im się ze sobą rozmawia. Spędzają w swoim towarzystwie noc, a chłopak obiecuje, że jeśli znów się spotkają, to spełni jej życzenie.
Żadne z nich nie spodziewa się, że ponownie się spotkają…
Z twórczością Autorki zazwyczaj mi nie po drodze, gdyż do tej pory jakoś żaden tytuł mnie nie zachwycił. Postanowiłam jednak dać szansę, bo sam zarys fabuły mi się spodobał. I cieszę się, że to zrobiłam, bo koniec końców była to przyjemna lektura – może nie chwyciła mnie za serce, ale muszę przyznać, że dobrze mi się czytało.
Główny motyw to różnica wieku. Natalia jest silną bohaterką, wywodzi się z innego środowiska niż Mateusz. Czuć różnicę między nimi i to nie tylko tę spowodowaną wiekiem. Mateusz na początku jako bohater jest w porządku, ale później zaczął mnie bardzo irytować i myślę, że to właśnie wiek przez niego przemawiał.
Jak dla mnie największym minusem jest tutaj brak podziału na rozdziały. Mnie to bardzo przeszkadzało – nie lubię przerywać w połowie. Ale! Pomimo tego braku podziału, czytało mi się dobrze i szybko. Samą lekturę pochłonęłam na dwa razy.
Może całość jakoś mnie nie zachwyciła, ale dla odmiany podobała mi się wystarczająco 😊
Tytuł: Zanim odejdziesz
Autorka: Klaudia Bianek
Ilość stron: 360
Wydawnictwo Ale!
Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Ale!, któremu dziękuję za możliwość lektury.
Premiera już w środę!
Mam w planach ją przeczytać :) Z książek K. Bianek (tych, które czytałam) najbardziej mi się podoba książka "Ocalało tylko serce" :)
OdpowiedzUsuńZaczynam właśnie czytać tę książkę.
OdpowiedzUsuńMuszę kiedyś sięgnąć do książek autorki, trochę dobrego już o niej czytałam ;)
OdpowiedzUsuń