Agnieszka postanawia zaryzykować i stawia duży krok w swoją przyszłość - przeprowadza się z małej miejscowości do Warszawy, gdzie podejmuje pracę w korporacji. Jej marzenia zaczynają się spełniać, ale nie przypuszczała, że będzie jednak to trudne. Praca w korporacji okazuje się nie być taka, jak to sobie wyobrażała.
Dziewczyna jednak się nie poddaje. Realizuje kolejne zadania, a w między czasie zaprzyjaźnia się z sąsiadem, do którego szybko zaczyna czuć coś więcej i to ze wzajemnością. Wspierają się pod każdym względem.
Jednak wszystko się komplikuje, kiedy Agnieszka dowiaduje się prawdy na temat swojego sąsiada...
***
Jeśli chodzi o twórczość Anny Kasiuk, to wcześniej czytałam jedynie Kwiaciarkę, ale pamiętam, że historia bardzo mi się podobała. O nowej serii słyszałam wiele dobrego, dlatego też chętnie sięgnęłam po ostatnią nowość jej autorstwa.
Nie ukrywam, że z Agnieszką nie bardzo się polubiłam. Może dlatego, że jak dla mnie jest spokojną postacią, taką trochę szarą myszką. Ma ambitne plany, a rodziców trochę surowych (a raczej to matka jest tutaj "ciężka"). Pracuje u matki, ale nie jest z tego zadowolona. Marzy jej się stolica i kariera. Dlatego też postanawia aplikować o pracę w Warszawie. W końcu jej się udaje i ma zaledwie kilka dni na przeprowadzkę do nowego miejsca.
Myśli rozsądnie - nie pcha się do centrum, bo nie bardzo byłoby ją stać. Woli obrzeża, co też jej nie przeszkadza. Mieszkanie, które wynajmuje również bardzo jej się podoba. Jeśli chodzi o sąsiadów to nie przepada za wszystkimi.
W pracy jest ambitna i dobra. Wykonuje wiele roboty i choć jej się nie podoba, że jej przełożona ją wykorzystuje, to siedzi cicho i robi dalej, co jej każą.
Szybko zaczyna pracę przynosić do domu. Wpada w wir pracy, zaczyna trochę się zaniedbywać. Zaczyna jej też pomagać Eryk - sąsiad, za którym z początku nie przepadała.
Eryk w pierwszej chwili wydaje się być gburem, cwaniakiem - przynajmniej w moim odczuciu. Dlatego też go nie lubiłam przy pierwszym poznaniu. Dopiero z czasem moje uczucia wobec jego osoby się zmieniły, bowiem naprawdę dobrze traktował Agnieszkę. Chociaż jedno jego zachowanie sprawiło, że znów go nie lubiłam xD Dopiero z czasem wszystko się wychodzi na jaw. Bowiem okazuje się, że nasz Eryk nie do końca był szczery - po części, bo o niektóre rzeczy po prostu Agnieszka nie pytała. Nie będę tutaj więcej pisała na ten temat, bo nie chcę spojlerować, ale kiedy dziewczyna się dowiaduje wszystkiego, to według mnie trochę przesadnie reaguje. Zapatrzona jest w swój światopogląd i próbuje się go trzymać.
A to co najważniejsze to temat, jaki jest tutaj poruszany przez Autorkę, a mianowicie praca w korporacji. Autorka nie przedstawia jej w samych superlatywach. Ukazuje także tę "ciemniejszą" stronę pracy. Agnieszkę dotyka praktycznie każda wada tej pracy. Nic tutaj nie jest przekoloryzowane.
Czyta się dobrze, choć na początku ciężko było mi się wczuć. Trochę mi zajęło, by też przyzwyczaić się do stylu, jakim jest napisana ta historia. Nie jest to żaden minus, bo całościowo wypada naprawdę bardzo dobrze. Mnie ta książka bardzo pozytywnie zaskoczyła i czytałam z zapartym tchem.
Jeśli macie ochotę na historię z życia wziętą - serdecznie polecam. Ja sama z miłą chęcią sięgnę po pozostałe książki z tej serii :)
Tytuł: W twoim cieniu
Seria: Oczami kobiet
Autorka: Anna Kasiuk
Ilość stron: 352
Za możliwość lektury serdecznie dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona.
Książka mnie osobiście bardzo zaciekawiła, więc chętnie ją przeczytam :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Polecam :)
UsuńTwórczości autorki jeszcze nie znam :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńBardzo lubię czytać książki Ani Kasiuk, więc na pewno zajrzę do tej powieści.
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńKu mojej ogromnej radości, już wkrótce sama sięgnę po tę książkę. 😊
OdpowiedzUsuńSuper :)
UsuńCzytałam i bardzo dobrze wspominam :)
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
UsuńKsiążka brzmi realistycznie i czuję, że Agnieszka też by mnie czasami wkurzala :p
OdpowiedzUsuńJeszcze nie spotkałam się z tą książką, wszystko przede mną :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńZnam twórczości autorki i bardzo ją sobie cenię, dlatego, jak nadarzy się okazja, to w wolnej chwili zapoznam się z powyższym tytułem.
OdpowiedzUsuńChyba jednak nie dla mnie. A pracy w korporacji niech mi nie obrzydza ;D bo to moja przyszłość po moim doktoracie :D
OdpowiedzUsuńhaha :D Mi się wydaje, że zawsze warto spróbować i po prostu samemu wyrobić sobie opinię, nawet z pracą :)
Usuńchętnie bym przeczytała ;)!
OdpowiedzUsuńTo brać się za czytanie :)
UsuńMyślę, że może być ciekawa.
OdpowiedzUsuńPolecam :)
Usuń